Strona 9 z 88 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 873

Wątek: Nie poddam się NIGDY W ŻYCIU!

  1. #81
    Guest

    Domyślnie

    Hej.
    Dzień na pewno będzie dietetyczny, bo jutro jadę do Poznania i może kupię sobie nowe spodnie. Ale tym razem rozmiar mniejszy Mierzyłam już jedne i pasowały, więc może akurat Zobaczymy czy coś mi się spodoba. I w końcu chciałabym sobie kupić torbę na fitness, bo mój plecak jest tak podarty, że wstyd z nim chodzić. W Zielonej nie mogę nic znależć to może w większym mieście będzie mój ideał.
    Pogoda u mnie dziś brzydka i jeszcze poniedziałek, także humorek niezbyt dopisuje. Tęsknię za słońcem
    Lecę na moje znienawidzone języki obce

  2. #82
    Guest

    Domyślnie

    No i kolejny dzień zaliczony I znów życie staje się piękne, jak dietka ładnie idzie A zjadłam dzisiaj:
    serek wiejski z ogórkiem i papryką
    bułka grahamka z pomidorem i papryką
    jabłko
    dwa kotlety mielone, buraczki, fasolka szparagowa
    Do tego dużo wody a teraz piję sobie herbatkę zieloną.
    Aerobik też oczywiście zaliczony. Wycisk dzisiaj był
    Humorek się poprawił, a jak ma się nie poprawić po udanym dniu. To nic, że rano uciekły mi 3 autobusy i ledwo zdąrzyłam na zajęcia, a przyjaciółka miała w ciągu dnia 3 fochy na mnie. I tak jest fajnie
    A jak u was?
    Kolejnapróbo, Gwiazdko gdzie się podziewacie?
    Pgosiu jak było na siłowni? Byłaś dzisiaj? Ile razy w tygodniu śmigasz?

  3. #83
    kolejnaproba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Newka-moja dzielna kolezanko

    dziekuje, ze do mnie zagladasz

    owocki maja duzo cukru- to fakt, ale nie mialabym serca powiedziec temu, kto dla mnie je codziennie przygotowuje i podsuwa z widelczykiem na talerzyku, zeby zaprzestal temu rytualowi, bo chce schudnac

    poza tym zadnych innych cukrow w ciagu tygodnia nie spozywam

    nie wiem jak tu sie zmotywowac na najblizsze tygodnie. myslalam juz nawet o jakims drastycznym rozwiazaniu-np. 13tka kopenhaska lub dieta CAMBRIDGE...

    nie mam cierpliwosci do odchudzania!!

  4. #84
    Awatar pgosia
    pgosia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-05-2006
    Mieszka w
    Opole
    Posty
    136

    Domyślnie

    Ja nie byłam na siłowni ani wczoraj (w poniedziałki cały dzień zajęcia i zakwasy po niedzieli) ani dzisiaj (jeszcze gorsze zakwasy po niedzieli :P). Na siłownię co najmniej 3x tyg, a planuję 4, we wtorki, piątki, soboty i niedziele. No ale dzisiaj nie poszłam, bo ledwo chodzę, mam za to zamiar solidnie to odpracować następnym razem - czyli w piątek. W dodatku zgrzeszyłam dziś pierogami - wpadłam głodna do domu ii... no ale trudno. Nie zjadłam za to ani jednego słodycza :> W ogóle dzisiaj miałam strasznie leniwy dzień. Nie lubię takich :/ Wiem, że mam do zrobienia kupę rzeczy, a nie chce mi się.
    Newko, ja widzę że Ty jak zawsze radzisz sobie doskonale :] Muszę zacząć w końcu brać z Ciebie przykład :>
    Aha, początkowo myślałam, że będę jadła 1500 kcal, ale widzę, że za bardzo sobie pozwalam (np. zjem 1000 i myślę: aaa to jeszcze dużo mogę zjeść - i później się okazuje że zjałdam xxx kcal więcej) Więc obniżam sobie limit do 1299 (bo jak będzie 1300 to sobie zacznę pozwalać na np. 1399) :> Zobaczymy co mi z tego wyjdzie :]
    kolejnapróbo ja też, jak można przeczytać, nie mam cierpliwości, co gorsza mam 3kg mandarynek w domu i duuuzo pierożków.. Ale po to jest forum żeby się tej cierpliwości łatwiej nauczyć, chociaż troszeczkę, takiej malutkiej cierpliwosteczki :] Na pewno w końcu nam się uda ;]



    がんばれ!

  5. #85
    Guest

    Domyślnie

    Witam wieczorową porą
    Hmm przykład ze mnie? No nie wiem Na razie idzie mi dobrze i chciałabym, żeby tak było jak najdłużej (najlepiej do końca diety ) ale nie wiem czy mi się to uda. Póki co cieszę się, że czuję się dobrze i z każdym dniem ciut lżejsza. Choć nie wiem jak jest naprawdę bo się nie ważę. Czekam dzielnie do soboty.
    Dzisiejszy dzień również udany.
    Pgosiu pierogi nie są takie złe o ile nie zjadłaś ich dużo. Nie ma co się przejmować. Mi mama przywiozła dzisiaj gołąbki, ale że na razie nie mogę ich jeść (bo bym musiała złamać zasady diety) to je zamroziłam i poczekają sobie na lepsze czasy A kupiłam sobie herbatkę pu-erh i popijam właśnie. Działa coś ona?
    Ja też tak czasem mam, że zakwasy są gorsze 2 dni po wysiłku a nie 1 dzień. No ale zakwasy najlepiej zwalcza się ruchem, więc do dzieła
    Kolejnapróbo drastyczna dieta mówisz? Ja bym się chyba skusiła na Twoim miejscu. W końcu chodzi o zakład. Może spróbuj SB. Jeśli jej nigdy nie stosowałaś to szybko ci pójdą kilogramki. W dwa tygodnie stracisz z 3 kg. Chyba dobry wynik prawda? Bo 13 dniowa to zbyt drastyczna mi się wydaje i może przynieść więcej szkody niż pożytku. A chyba nie chcesz później mieć jojo prawda?
    A z tą cierpliwością to zawsze jest różnie. Ja też czasem mam dość diety i wydaje mi się. że się do tego nie nadaję. Ale czasem idzie mi tak łatwo, że myślę, że jestem wręcz stworzona do tego Hehe. Głowa do góry jeszcze Ci się uda stracić te 4 kilogramy.
    Dobranoc:*

  6. #86
    grubasylwcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejcia. Mam pytanko. Ktoras z was probowala juz SB?? i co fajna jest i dziala??? Mowicie ze 3kg na dwa tygodnie?? Oj skusilabym sie... Tylko napiszcie dokldniej cos o niej bo ja wlasnie szykam jakiejs diety dla siebie. Tylko ona musi byc taka zebym na niej nie musiala zbytnio glodowac bo wtedy to klapa. No a 3kg na 2tyg to jojo raczje nie bedzie bo sie chudnie z umiarem.

  7. #87
    Awatar pgosia
    pgosia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-05-2006
    Mieszka w
    Opole
    Posty
    136

    Domyślnie

    Ja na SB chudłam zazwyczaj i 5 kg w 2 tygodnie. (ale np. moja przyjaciółka tylko 0,5). Generalnie w I fazie chodzi o to, żeby nie jeść produktów mącznych - chleby, kasze, ciasta.. ani ziemniaków, ryżu. Rezygnujesz też z owoców, a z warzyw nie wolno Ci jeść oprócz wspomnianych już ziemnaków, a także marchewki, buraków i kukurydzy. Oczywiście słodycze też zakazane i ogólnie wszystko co ma cukier.
    Wiem, że wygląda to tak jakby niczego nie wolno było jeść, ale to się tylko tak wydaje :] Co do głodowania to w SB w ogóle nie wchodzi w grę - możesz jeść ile chcesz, nie ma tam limitu kcal ani innych takich. Po prostu byle się nie przejadać.
    To tyle w takim wielkim skrócie. Później przychodzi 2ga faza, gdzie dokłądasz sobie trochę mącznych i owoców. Bardzo dużo informacji możesz znaleźć na forum o SB. Adres jest strasznie skomplikowany, więc najlepiej wpisz w googlach "Plażowanie sposobem na zdrowe życie", to samo wyskoczy :]

    No cóż, jeśli chodzi o mnie to zaliczyłam kolejną dietową porażkę - zjadłam kilka wafelków i trochę orzeszków ziemnych, żeby się jeszcze dobić to w miodzie te orzeszki były. Sama się ostatnio zastanawiam nad SB, tylko nie wiem czy mój szabowny żołądek to wytrzyma. No nic, z poczuciem porażki idę wyszywać :p Dobranoc wszystkim :*



    がんばれ!

  8. #88
    Guest

    Domyślnie

    Sylwciu ja próbowałam SB kilkakrotnie i to jest dobra dieta. Dla mnie w sam raz. Ja chudłam na niej około 3 kg, ale mój tata schudł 7 kilo. Więc różnie to bywa. Dużo zależy od tego czy stosowałaś wcześniej jakieś diety i jaki jest twój metabolizm. Bo ja po dietach mam troszke zrypany:/ A mój tata odchudzał się pierwszy raz w życiu no to poszło mu sporo. Pgosia wyjaśniła w skrócie o co chodzi, ale na forum jest wiele wątków o tej diecie i są fragmenty z książki, więc poczytaj i do dzieła Naprawdę warto. Też się zastanawiam nad tą dietą, bo moja waga bardzo powoli spada, a ja bym chciała pozbyć się tych 3 kilogramów. Jak dojdę do 60kg to waga może sobie stać nawet miesiąc, ale niech spadnie! Denerwuje mnie już to

    Dzisiejszy dzionek oczywiście udany To już 10. Jestem na fali to muszę korzystać.
    A zjadłam dziś:
    serek wiejski z pomidorem
    2 kromi pełnoziarnistego z ogórkiem
    2 jajka sadzone, fasolka szparagowa i surówka z surowego kalafiora z majonezem (uwielbiam)
    banan i jabłko
    I oczywiście dużo herbatek, bo na wodę za zimno.
    Dzisiaj jestem taki flaczek, że szok. Nic mi się nie chce, jestem ospała i zła. Wszystko mnie denerwuje, golf mnie dusi, biustonosz uwiera....grrrr....chyba mam napięcie Nawet na aerobiku nie miałam siły i chęci tańcować jak należy.
    Idę wcześniej spać, bo zero pożytku dzisiaj ze mnie
    Dobranoc

  9. #89
    kolejnaproba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej hej

    melduje si epo wczorajszym obzarstwie

    dzisiaj pojde do pracy chyba na piechote, chociaz zimno wali drzwiami i oknami

    NEWKA- mi humor tez cos ostatnio nie dopisuje.. deprecha jesienno-zimowa??

    chyba skocze na solarium sie wygrzac!

  10. #90
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry!
    Z humorkiem to u mnie różnie, a dzisiaj nawet bardzo. Rano zły humor miałam bo musiałam wstać o 6 i jakoś źle się czułam, opuchnięta i wogóle. Rano miałam nudny 3 godzinny wykład, na którym trzeba cały czas pisać. Ale znajomi poprawili mi humor i teraz jest dobry. A to dlatego, że mam już weekend i chyba wolny poniedziałek i zero nauki w tym tygodniu Także nic innego mi nie pozostaje jak się z tego cieszyć Dietka na razie dobrze. Miałam wf więc minimalna dawka ruchu była, ale i tak poćwiczę sobie dzisiaj wieczorkiem. Do tej pory ograniczałam się do aerobiku 3x w tygodniu, ale teraz dorzucę ćwiczenia wzmacniające w domu. Chociaż w weekend muszę poćwiczyć.

    Kolejnapróbo zmartwiłaś mnie tym swoim napadem. Czy mi się wydaje, czy ty się powoli poddajesz? Jeszcze masz czas zdąrzysz wygrać ten zakład tylko naprawdę musisz wziąć się do roboty. Zero wpadek od dzisiaj No dalej podnosimy się i walczymy A może zaczniemy do poniedziałku SB? Co? Razem raźniej. Mnie tylko jedno powstrzymuje...bo ogólnie zasady są ok i nie jest mi ciężko się jej trzymać, ale nie mam co jeść jak jestem na uczelni. Bo zawsze zabierałam kanapki a teraz co zabiorę? Nie chcę też za bardzo cudować z jakimiś sałatkami w pojemnikach czy coś takiego. Co można zabrać na uczelnię, do szkoły jak się jest na SB

    Lecę do miasta poprzymierzać spodnie rozmiar mniejszy hehehe żartuję oczywiście. Lecę dokonywać dalszych poszukiwań torby sportowej.
    Sija

Strona 9 z 88 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •