...a mi sie nie chce uprawiać sportów..
lenia mam strasznego i nie wiem jak go wygonić...
ale żeby tak powoli iść w kierunku jakichś ćwiczen dziś wybrałam sie na lodowisko... co prawda tylko na 45 minuta-ale zaswze to dobry początek jakiegoś ruchu![]()
...a mi sie nie chce uprawiać sportów..
lenia mam strasznego i nie wiem jak go wygonić...
ale żeby tak powoli iść w kierunku jakichś ćwiczen dziś wybrałam sie na lodowisko... co prawda tylko na 45 minuta-ale zaswze to dobry początek jakiegoś ruchu![]()
O jak ja dawno na łyżwach nie jeździłam. Ale u nas są kiepskie lodowiska, poza tym przy tej pogodzie to nie bardzo.
Nowicjuszko zawsze to jakaś forma ruchu. Dobre i 45 minut. A takie sporty są najlepsze, bo czas szybko mija a jeszcze jak się jest ze znajomymi to kupa śmiechu i zabawy. Pół dnia można śmigaćA lenia musisz koniecznie wygonić.
...takZamieszczone przez Newa
niestety Łatwiej powiedziec... trudniej zrobić !![]()
Dokładnie Nowicjuszko! Wszystko "łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić" niestetyZamieszczone przez Nowicjuszka
.
Ale jeśli chodzi o łyżwy, to tak jak Newa napisała, zawsze to jakiś ruch. Lepsze 45 min. na łyżwach niż 45 min. przed telewizorem=P.
Tak wiem, że łatwo się mówi, łatwo planuje, łatwo obiecuje. Zawsze gorzej z realizacją. Też tak mam, że sobie naobiecuję i co z tego? Nawet nie wiecie jak ja teraz ze sobą walczę. Wiem, że muszę się uczyć, ale tak bardzo mi się nie chcę, że mam ochotę się popłakaćJejku już dawno nie miałam takiego nieznośnego lenia. Chce mi się spać mimo, że wypiłam kawę o 18. I siedzę 5 minut nad notatkami a za chwilę myślę o czym innym, zaglądam na forum, a to napiszę do kogoś na gadu. Przecież to głupie. Nie wiem co się dzieje, ale ten stan jest okropny
A buuu...marudna dzisiaj jestem.
Newa nie martw się. Ja też muszę się uczyć, ale tak mi się nie chce.
Dziś miałam się uczyć od razu po powrocie ze szkoły, ale ja oczywiście weszłam sobie na forum, a to na gadu z kimś pogadam, a to coś innnego wymyślę. Wszystko, żeby się tylko nie uczyć.
Więc, jeśli Cię to pocieszy to nie jesteś sama.
Ja ma zamiar zaraz zebrać się w sobie i się pouczyć, ale jak to będzie to trudno powiedzieć=P.
Newa, tylko pamiętaj aby w celu oderwania się od nauki nie zajrzeć do lodówki!=P.
Newa...
doskonale cie rozumiem
też tak mam
moge sobie wmawiac i wmawiac, tłumaczyc i tlumaczyc i nic
choć wiem,ze musze to zrobić i nie ucieknie to ode mnie..predzej czy poźniej bede MUSIALA przysiasc do tych notatek ..to nie dam rady!... ten leń jest taki beznadziejeny!...tym bardziej beznadziejny bo nielogiczny...doskonale zdaje sobie sprawe ze marnuje czas na inne rzeczy, ze moglabym go wykorzystac na nauke...wiem wiem wiem..i co z tego? jak NIE DAM RADY1??
czasme tak mam... i niestety....nie wiem jeszcze jak poradzic sobie z tym...po kilku dniach (czasami TYGODNIACH!) przechodzi i wszystko znowu jest w normie..ale jak z tym walczyc nie wiem....jak znajdziesz sposób- to dawaj!![]()
Dobra przyznaje wątek zaczyna lecieć w błyskawicznym tempieLedwo napisałam, odpisałam na innym wątku a tu dwie odpowiedzi. Dziękuje kochane:*
Madziii obiecuję nie zglądać do lodówki. Właśnie zrobiłam sobie czerwoną herbatę, więc na razie kuchnia jest bezpieczna![]()
Nowicjuszko jeszcze nie znalazłam sposobu na lenia, ale jak znajdę to chętnie się z Wami podzielę.
...chociaż wiecie co? Chyba jednak znalazłam. Jak przeczytałam Wasze odpowiedzi to nagle zachciało mi się uczyćO rety ja to dziwny człowiek jestem. To lecę wykorzystać tą moją nagłą energię i wpadnę za godzinę powiedzieć czy podziałało. A jak podziała to wiecie co robić
![]()
No, Newa, to fakt, że Twój wątek rozrasta się w błyskawicznym tempie=P. Nie to co u mnie=P. Hehehehehe....
Całe szczęscie, że nie masz zamiaru zaglądać do lodówki. Trzymam Cię za słowo=D.
Jak tak piszesz, to może i ja zajrzę do tych notatek?...ale kurczę, nie chce mi się=P.
Nie no dobra, zadzwonię do przyjacióki i zaraz potem idę się uczyć, czyli za jakieś 1,5h(taaa....=P).
Dziewczyny, uspokójcie się, bo nie nadążam :P
Widzę że wszystkie pannice po kolei łapią lenia? :P Ja to chyba jestem jakaś inna: dzisiaj naczytalam sie geografii (problemy globalne, migracje, narodowoś, mniejszości i takie tam) a jutro bedę wkuwała na prawo. Mam koło z konstytucji, w związku z czym wyruszam do księgarni żeby zakupić nowiutki egzemplarz konstytucji RP z komentarzem :D Już się cieszę na niego xD
Co nie zmienia faktu że chyba jednak bardziej wolałabym ponicnierobić :p
New, mam nadzieję że nie zmarnujesz tego zapału? Ja ostatnio nawet komputer wyłaczam przy nauce, żeby mnie nie rozpraszał O.o
Eh, idę spać, bo jutro rano wstaję wcześnie i "kuju uczu wkuwu". Buziaki :]
Zakładki