-
Oj tak spało mi się doskonale tylko trochę za krótko. Dzisiaj znów miałam głupi dzień. 10 godzin na uczelni
Masakra. Tak okropnego planu jeszcze nigdy nie miałam. I znów jestem padnięta i nie mam na nic ochoty
Waga dzisiaj pokazała 62,5kg. W sumie to spodziewałam się, że będzie ponad 63, więc jestem w miarę zadowolona. Z wymiarami niestety gorzej. Przybyło mi ciałka.
Wymiary aktualne (ile mi przybyło)
Biust
88cm
Talia
69cm (2)
Pepek
79cm (2)
Kości
86cm (1)
Pupa
97cm (1)
Udo
56cm (1)
Łydka
37cm
Nie najlepiej to się prezentuje
Ech... trzeba ostro wziąć się do roboty.
Muszę się niestety przyznać do porażki
Nie było dzisiaj SB. Rano owszem ładnie jadłam. Na śniadanki jajecznica z papryką, później serek wiejski z pomidorem. Ale później nie miałam jednych zajęć, więc zrobiliśmy ze znajomymi spontana i przyjechaliśmy do mnie, a że miała wino to wiecie
Dobre było. I nawet nas trochę wzięło. Ogólnie było fajnie, wesoło i nie żałuję. W końcu dzisiaj ostatkia, że na imprezę żadną się nie wybieram to chociaż tak sobie poświętowałam. Później poszliśmy na stołówkę na obiad. I stwierdziłam, że i tak zgrzeszyłam alkoholem to już dzisiaj sobie odpuszczę. I zjadłam normalny obiad. Na szczęście nie było to nic strasznego tylko domowy obiad. Słodyczy żadnych nie było, nie przejadłam się, więc dzień nie był taki straszny pod względem diety. A SB zacznę od jutra
Czuję, że będzie ciężko ze względu na ten paskudny plan bo muszę całymi dniami siedzieć na uczelni i nie mam kiedy i co jeść. Ale postaram się jak mogę.
Lecę walnąć się przed TV. Nawet nie mam ochoty na szperanie po necie. Niedobrze. A to dopiero drugi dzień zajęć
Jutro Was odwiedzę. Dzisiaj nie mam siły.
Buziaki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki