-
Kochana, a byłaś u tego lakarza? Bo wiesz, lepiej iść...
Wielki przytulaniec dla Ciebie :*
-
tak wiem, ale narazie jakos nie było kiedy,tyle innych spraw do zrobienia...
zdrowie niby najwazniejsze,ale dla mnie najważniejsze jest ,zeby był spokój,tylko jak sie okazuje mam za duze wymagania, tak sie teraz porobiło,że nie wyobrażam sobie jak będa wygladac święta i czy wogole to ma jakis sens,udawac przez chwile,ze nic sie nie stało,ze jest normalnie,a przeciez nie jest
znowu przez stres wypadaja mi wlosy,drżą ręce,pojawia sie arytmia,a naprawde wierzyłam,ze wszystko bedzie dobrze, czy ja jestem az tak naiwna?
weszłam wczoraj na wagę,wieczorem,po kolacji,wskazała tyle co ostatnio,ale w ubraniu,więc je zdjęłam i było 50,6
specjalnie wazyłam sie wieczorem ,a nie rano i po jedzeniu,bo w razie jakby waga wskazała za duzo,moglabym sobie tłumaczyć,ze to własnie dlatego
myślę ,ze czas przesunac wskaźnik na tickerku ,ale narazie na 51
-
Kurcze, nie wiem co jest nie tak, ale... Według mnie udawanie nie ma sensu. A może jeszcze do świąt będzie wszystko dobrze?
Cieszę się, że chociaż waga spadła. Pewnie stresy też się do tego niestety przyczyniły.
Trzymaj się cieplutko :*
-
nigdy nie chudłam ze stresu,przeciwnie,bo wtedy było mi wszystko jedno i podjadałam,
stres zawsze pozbawiał mnie wlosów i to niestety bardzo widocznie
kiedys miałam naprawde piekne wlosy, długie i bardzo gęste,zawsze uwielbiałam mieć długie wlosy,ale teraz to niestety tylko wspomnienia,bo jak są za długie to poprostu wygladaja zalośnie,5 długich piór
przez 3 lata walczyłam,by je odzyskac,niestety to na nic,
wogole kiedys wszystko wygladało lepiej:
-rodzina-oparcie
-wiara,nadzieja,milość
-włosy,
radośc życia
a teraz:
-rodzina w rozsypce,jedyna rzecz,która wydawała mi się wieczna,niezmienna,trwała
-przyjaciele zawiedli,po raz kolejny dałam sie wykorzystać, jestem ostatnio tak zgorzkniała jakbym miała conajmnie 60 lat zycia za sobą,a mam tylko ,moze jednak az 23 lata
-wlosy to tylko pamiątka tego co było,a są gołe placki skory
-radości nie ma,smutek,żal, rozpacz,poczucie niesprawiedliwości...
miłość-tak,znów to zrobiłam, po tym jak obiecywałam sobie,ze do tego nie dopuszczę,zakochałam się,bezgranicznie w cudownej osobie,ale...
zawsze jest jakies ale, do tego trzeba dwojga...
ciągle o wszystko obwiniam tylko siebie,bo skoro to się wszystko stało i nadal dzieje wokół mnie tzn,ze cos jest ze mna nie tak
ani dobra, ani zła,czyli nijaka
powinnam chyba zmienic forum na to o depresji,ale nie chce sie za bardzo uzalac na dsoba,ciągle sobie tlumacze,ze przeciez to niemozliwe,to się nie dzieje naprawdę, "los się musi odmienić"- tylko,ze nie wiem czy w to wierzę,chyba tylko to mi zostało,więc
zjadłam dzis jeden gigabajt czyli 1024 kcal
jak dam rade to pojeżdze na rowerze
zeby tylko nie myslec....
-
ten stres zniweczy całe moje starania,ale nie radzę sobie poprostu
- dobiłam juz do 1000,ale ciągle cos za mną chodzi,chociaz nie jestem glodna,poprostu psychika mi podpowiada "zjedz coś, popraw sobie humor,co ci szkodzi, "
wróciłam z zakupow,kupilam tylko l-karnitynę
chciałam sobie cos kupic do ubrania,ale nic nie zwróciło mojej uwagi poza odbiciem w lustrze, nigdy nie lubiłam zakupów,bo zawsze wracałam zła ,albo z placzem niemal,bo wszystki spodnie za ciasne i za długie....
musze cos z soba zrobic bo ten stan rzutuje na moje zachowanie i znow jestem totalnie obojetna na wszystko,nie chce mi sie stroic,malowac, nawet na zajęcia dzis nie poszlam,bo mi uciekl autobus i uznałam to za znak
moze zaraz pojeżdze na rowerku,wczoraj było ok 500kcal,ale po tym zjedzonym giga bajcie,dojadłam jeszcze 2łyż dzemu,kremu czekoladowego,ogorka kiszonego,2 łyż serka naturalnego,pól kromki chleba, łyzeczkę musztardy,2 jabłka i łyk mleka- i wcale nie pomoglo,przeciwnie,wyrzuty sumienia, powinien mnie ktos kopnąć ,zebym sie opamietała i wreszcie zajęła soba,a nie zyciem innych
a tak naprawdę chciałabym sie poprostu przytulic do kogoś,tylko tyle....
-
Nie wiem jak Ci pomóc Czy nie ma żadnego wyjścia z tej sytuacji? Kurcze, nie wiem
-
teraz to niestety nie ode mnie zalezy
mam takie wrazenie jakbym tkwiła w jakims truman show,praktycznie na nic nie mam wpływu, wszystko sie dzieje wbrew mej woli, a ja sama juz nie wiem,czy mam siłę walczyc tylko dla siebie, wiem jedno-chce życ, tylko nie wiem jak
idę się wykąpać,chwila relaksu,bo jeszcze mnie jakies przeziębienie łapie
squalo ważne,ze mnie odwiedzasz, nic wiecej nie musisz robic- dziekuję
-
mammam najważniejsze, to żebyś się nie poddawała. Przejdzie ten nieciekawy czas, wszystko zacznie się porządkować. A teraz spróbuj się cieszyć nawet tak drobnymi rzeczami, jak chwila relaksu w wannie. Trzymam kciuki i pozdrawiam
-
Czy dziś już masz się lepiej? Mam nadzieję, że tak
-
wczoraj diete szlag trafił , ostatnio cos we mnie wstapiło i zachowuje sie niemal jak bulimiczka,bo pochłaniam wszystko w koło,po troszeczku,ale różne smaki
wczoraj wypilam z tata na pół redsa malinowego, na ławie od 2 dni leżała czekolada studencka( najpyszniejsza na świecie,z rodzynkami,galaretka i orzeszkami)
przechodziłam obok niej,patrzyłam na nią i nie wzbudzała we mnie zadnych emocji,az do wczoraj,po tym redsie jakos mi tak wszystko zaczęło obojetniec,wiec chapnęłam kawałeczek,potem drugi,trzeci... az po czekoladzie nie było sladu, zjadłam chyba z 50g,czyli ponad 300kcal w ciągu kilku minut,potem naszło mnie na 2 piwko,tez pół...
no to pieknie-zaszalałam ,potem juz nc nie jadłam,ale miałam zaplanowane przedświateczne piwko z kolezanką
pozaliłyśmy sie,posmialyśmy i w rezultacie były 3 piwa i jeszcze zapiekanka z majonezem,musztardą,ketchupem...
szczęsliwa byłam tylko przez chwile,a dzis odwyk
aha wczoraj byłam na zakupach przedswiątecznych z tata i zachaczyliśmy o sklep z ciuchami,chciałam jakąś spodnice na swięta,czy cos
ogladam,patrzę-ale ładna,ale rozmiar "s" czyli nie ma szans,zebym w to weszła,ale postanowiłam przymierzyc,zeby zobaczyc ile mi brakuje,
wkładam jedna noge ,potem druga i czekam,az spódnica zatrzyma mi sie w okolicy kolan,
a tu niespodzianka-nie dość,ze weszła,to jeszcze była za szeroka troche
po wyjsciu z szoku stwierdziłam,ze to zanizona numeracja poprostu
no i mam spódnicę tylko,czy po wczorajszym obzarstwie ,a własciwie kilkudniowym załamaniu diety zmieszcze sie w nia na świeta?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki