no to wielkie gratulacje Twoja waga się z Tobą zaprzyjaźniła Fajnie

Tak, Pasqudko, to jest moja kruszynka na tym zdjęciu Śliczna, prawda Kochany mój syneczek malutki Matko, nawet nie wiecie, jak ja go bardzo kocham

Pasqudko, łądnie żeś teścia ugościła... hmnn... mój, to jak mu smakuje, to nic nie powie, nie zachwala Zresztą, jak mój maż... a jak mu nie smakuje, to nie je i juz Ale jego problem i już

A z Ciebie, to ja normalnie dumna jestem, że hej.... no,no... Masz, kobietko, talent

A z tym internetem to u mnie jest tak samo, wiesz, wieczorem, jak jest Tomek, to ja wolę nie wchodzić, bo zaraz stanie nad głową i patrzy,. czyta, kontroluje, a jak cos nie podoba mu isę to burczy gorzej od trabanta A jak go nie ma, to ja mam wolną rękę w tej płaszczyźnie i mogę robić, co mi się żywnie podoba, nawet na te stronki dla "Pań" z Panami w negliżu wchodzić Także zrozumiałam i daję spokój

Pozdrawiam