:cry: jestem leniem co prawda jeszcze nie śmierdzącym
zero jakiejkolwiek aktywności
za to kaloryjek mało - wczoraj 1003 :D dzisiaj 800 przez przypadek, a juz za późno żeby dopchać
Wersja do druku
:cry: jestem leniem co prawda jeszcze nie śmierdzącym
zero jakiejkolwiek aktywności
za to kaloryjek mało - wczoraj 1003 :D dzisiaj 800 przez przypadek, a juz za późno żeby dopchać
chyba jednym dniem nie mozna zaprzepascic dietki???
no nie, oczywiście, że nie można, ale po takim jednodniowym obżarstwie człowiek ma takie wyrzuty sumienia, że aż się wyć chce... ale co tam - to było wczoraj, dzisiaj jest nowy dzień i będzie lepiej :)
pozdrawiam
Jutro znowu będę z wami! Dzisiaj imieninki, a ja nawet cukiereczka nie zjadłam, ale jutro sobie odbiję i zrobię dzień tylko na lodach z jogurtu i truskawek i cukierkach :). W granicach 1000 kcal 8) . A co? Imieniny to imieniny :D.
na czesc wszystkich aneczek HIP HIP HURRRRA:)))))
zeby Wam wszystkim jakos ta dietka sie udala
caluje
Hej Wam wszystkim!
Ja też wzięłam się za tysiączka. Miałam plany, żeby schudnąć przez całe wakacje.
I tak właściwie do dzisiaj to może cosik tam spadło, ale jakoś specjalnie się nie ograniczałam. (Nie jadłam słodyczy - nie jem ich od stycznia 2003, tłustych potraw i nie ćwiczyłam - leń jestem niestey, dużo warzyw i owoców - zawsze jem mniej więcej w ten sposób). I właśnie w niedziele postanowiłam, że musze zrobić jakis krok naprzód.
I tak od dzisiaj znowu licze kalorie (juz kiedys się odchudzałam - schudłam do 54 kg przy 163cm ale ostatnio mi się przytyło.... nie wiem ile, bo jak bym weszła na wagę, to bym chyba nie przezyła) Dzisiaj było ok. 800kcal.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.
Nigdzie nie wyjezdżam, więc obiecuję, że będę się "spowiadać" i informować o sukcesach (oby tylko o tym!).
Kasia
witam]
ja cos czuje ze apetyt zaczyna mi wracac :( mam porblemy z facetami i w takich momentach zazwyczaj rzucam sie na slodkosci... ale na pocieszenie weszlam na wage i ku mojemu zaskoczeniu wazylam 69kg :!: zaskoczeniu, dlatego ze jeszcze wczoraj 72kg :!: ehhhh, ta waga tak skacze...ale milo tak
a co do facetow, to oddalabym kilogram tluszczyku w zamian za kilogram zrozumienia tych istotek... :cry:
witaj kasia :)
Już mam praktycznie 1000 kcal... I to nie przez cukierki (zjadłam 3) tylko przez nektarynki! Na dzisiaj koniec, a ja jestem głodna :(. Na norweskiej przynajmniej czułam się przejedzona, a nie głodna :(. Poziom glukozy we krwi mi skacze :(. Te podstępne cukierki i nektarynki!
U mnie też nie najlepiej :(
Rano byłam taka głodna,że wszamałam 400g surówki przed samym śniadaniem.
A potem oczywiście śniadanie... Jak później policzyłam kcal, to okazało się, że ok. 13:30 było juz ok. 700.... A potem też nie za dobrze. I znowu surówka. Kurcze, ja bym mogła chyba całe wiadro zjeść :) Ale pocieszam się, że to warzywa. Ogólnie ok. 1500 kcal, czyli
dużo ponad normę. Jutro będzie na 100% dobrze!!! Idę jutro po raz pierwszy na ABS.
Czy któraś z Was może była kiedyś na tym? Jakie efekty?
A tak poza tym to gdzie zniknęła założycielka tematu???
hej
ze mna nei ciekawie....umieram. wlasnie zmiotlam miske kiszonej kapusty i koncowke waflow ryzowych...brzuch mi peka
chyba sie zaczal moj wilczy apetyt, moze dlatego ze nie za cieplo jest. ale dzisiaj ta wskazoweczce 69kg tak mi poporawila humorek, tak sie super czulam, i moze dlatego tak nagrzeszylam :cry:
zaczelo sie przed praca.... jedna kielbase zjadlam, z keczupem. wlasciwie bardziej mialam ochote na ten keczup niz na ta kielbaske, ale to przed 14 bylo wiec podarowalam sobie. po pracy od razu polecialm do kolezanek do pubu. chwycilam tylko chlebki ryzowe, ktre wlasnei skonczylam konsumowac. tam zaczelam od jakiegos drina. potem laski mowia, ze glodne sa. wiec zamawiam salatke grecka. i nawet sie ucieszylam kiedy reszta wyjadala z talerza...mniej dla mnie :) potem piwo, frytki, cukierki, kinder bueno, piwo, lion, piwo... no i teraz te chrupki. jutro chyba jakas glodoweczka oczyszczajaca 8)
a w tym momencie pozdrawiam moja psiapsiole, ktora podobnie jak ja narzeka ze gruba jest (chociaz nie jest :roll: ) ale wcina za dwoje. chcialam Ci powiedziec droga kolezanko, ze jezeli sie dobrze czujesz, badz soba :!: a jezeli naprawde chcesz cos zmienic (i nie grillowac po 22 :!: ) to przylacz sie do nas :) :) :)
anuszka :!: :!: :!: co u Ciebie kochana :?: