-
Siemka
A ja wogóle zapomniałam że wpisałam sie na ten post... tak mi właśnie czegoś tu brakowało hehe .. Ale nie udaje mi sie trzymać diety.. dzisiaj wstałąm rano, zjadłam niewiielkie śniadanko i myślałam że pódize mi tak dobzre do końca dnia a tu.... mama keksa zrobiła i wszystko mi popsuła
Ale jutro głodówka całodniowa Czytałam na tym forum ze jednodniowa głodówka ale regularna jest zdrowa i pomaga w odchudzaniu więc chyba nie robie nic złęgo... Mam 2 miesiące na schudnięcie przynajmniej 5 kg więc jeśli się za siebie wezmę to powinno mi sie udać nawet więcej przynajmneij z 8 prawda?? (1 kg na tydzień, tak to jest??)
Dobra, spadam.. porobie jeszcze troche brzuszkó może mi to coś pomoże
Buźka:*
-
caluski
hejka,
co za dzien. nie licze kalorii. doszlam do wniosku ze jak bede sie ograniczac w jedzieniu, to jedzac wiecej niz 1000 tez schudne. ale dzisiaj duzo piwka wlalam w siebie. ale i tak czuje ze mam dobre dni. a znaczy to ze.... moze napisze co znacza zle dni, kiedy objadam sie... i to nawet nie jakims jedzonkiem, tylko slodyczami... a najlepsze co moze byc to wafelki, ale nie jak kolezanka lubi cynamonowe, tylko waniliowe i smietankowe. mniam pychotka. oddalabym wszystko) ale jak zaczynam ze slodyczami to nie moge skonczyc. tragedia! a kiedy sa dobre dni, nie mam ochoty jesc i jam bo jem. teraz wydaje mi sie ze waze mniej niz 70kg, wydaje sie (!)bo moze troszke schudlam. juz mi z przodu tak bebeszek nie wisi, i moge jakas bluzeczke zalozyc. ale mam nadzieje ze doczekam sie dnia kiedy zaloze topik odkrywajacy pempuszek jak kiedys.... dlatego wiec: KONIEC ZE SŁODYCZAMI I RÓŻNYMI SMAŻONKAMI. ograniczam sie w jedzeniu i duzo cwicze. poczekamy na wyniki. w poniiedzialek ide sie zwazyc glowka do gory dziewuchy, damy rade
-
a ja na 1000 kcal przchodze juz 1 lipca. Mam dwa miesiace na schudniecie 10 kg, UDA SIE! Nie moge sie doczekac pierwszego, zaczniemy sie odhcudzac wszystkie razem !
-
:)
Oj dziewczyny, jak fajnie sobie poczytac takie posty pelne zapalu.. od razu sie czlowiekowi wydaje ,ze ABSOLUTNIE WSZYSTKO jest mozliwe!!!
Ja sie nadal trzymam z dala od imprez.. i cwicze rano z 20 minute z takimi fajnymi filmikami sciagnietymi z sieci, a potem staram sie cos zawsze robic wieczorkiem albo areobik albo rolki..cokolwiek..dzisiaj bedzie chyba tylko szybki spacer, bo to ostatni dzien przed egzaminem, i czasu za bardzo nie bedzie..
Ale powiem wam dziewczyny,ze wczoraj uslyszalam zdanie , ktore uskrzydla..:
Wyglada na to ,ze troche schudlas!!!!! Jak czlowiek cos takiego uslyszy, to od razu robi sie bardziej szczesliwy..co prawda od koleznaki , ktorej trabilam o tym,ze zaczynam sie odchudzac juz od wiekow, ale co tam!!! I tak sie liczy, prawda???
Ta sama koleznaka obiecala ,ze bedzie moim prywatnym systemem ostrzegania..uwielbiam bratwursty, a grille organizuje sie tutaj prawie codziennie..wiec ona ma mnie pilnowac,zebym po tym wszytskim , co juz przeszlam , sie nimi nie objadala..gdy przypadkowo mnie samej zabraknie do tego silnej woli...swoja droga ostatnio zaczelam sprawdzac kalorie na produktach w supermarkecie...i jestem rozczarowana , bo tutaj ( Getynga, Niemcy) oni prawie w ogole nie opisuja kalorycznosci!!! I jak sobie poradzic z takim np marzeniem na sniadanko..jogurt naturalny plus jedna brzoskwinia z puszki??A moze zamiast tej z puszki taka naturalna??
jejku.. jak czlowiek moze sie tutaj rozpisac.. , nawet tego nie zauwaza!!!
Trzymajcie za mnie jutro na egzaminie kciuki!!! Ciekawe ,czy udalo mi sie wtloczyc do glowy wystarczajaco duzo niemieckich slowek ,zeby go zdac???
-
:)
jak ja nie lubie niedziel.... mamcia gotuje pyszny obiadek! ale dzisiaj ograniczylam sie do zupki wygladala na lekka. i kubeczek lodow...kiedy ten 1 lipca bedzie???
anuszka: skad sciagnelas te cwiczonka? ja mam troche na VHS z cindy. i jedne CD z gazety, tez spoko. ale im wiecej i roznorodniej tym lepiej
pozdrawiam o trzymam kciuki z twoj jutrzejszy egzaminpapa
-
:)
Cwiczonka znalazlam dzieki takiemu programowi LimeWire..sciaga sie jego bezplatna wersje z sieci ( dziala jak Kazaa,ale podobno z lepszymi zabezpieczeniami antywirusowymi) i wpisuje w wyszukiwarce albo abs ..albo pilates..albo co sie chce.. i szuka sie roznych rzeczy..z tego co widzialam jest tez sporo yogi , gdyby ktos byl zainteresowany..cwiczenia sa fajne...takie na brzuszek 8 minutowy abs..w ktorym facet ciagle powtarza ,ze ciwczenia sa nice and easy!!!!.. na poczatku strasznie irytujace,ale teraz mnie bardzo jakos bawi, i poprawia nastroj jak ciagle slysze ta powtorke : nice and easy, nice and easy, nice and easy.. A na nogi i pupe sciagnelam dopiero wczoraj i robilam pierwszy raz dzisiaj rano( tez sa ok ): windsor pilates. jakbys znalazla w sieci jeszcze jakies do sciagniecia, to bylabym bardzo wdzieczna za podrzucenie adresikow, bo jak powiedzialas im wiecej, tym lepiej..
-
widze ze przydalo sie Lime Wire,ja tez sciagnelam troche cwiczen ale to raczej gdy bede podrozowala gdzies, moge zabrac laptopa ze soba a tym samym cwiczenia, i cwiczyc ukochane Pilates z dala od domu.
Ja nie moges ie juz doczekac 1 lipca, co prawda teraz ju jjem mnw. 1000 kcal, moze troche wiecej, ok. 1200, ale przyzwyczajam sie powoli do mniejszej ilosci jedzenia. 1 lipca ruszymy pelna para! Pozdrawiam!
-
Tez polecam ABS 8 minut Pilates - ja cwicze z tym dwa tygodnie i mam juz nieco bardziej plaski i jedrny brzuszek. Na poczatku bylo OKROPNIE ciezko, szczegolnie problem byl z utrzymaniem glowy. Nie zniechecajcie sie, po 5 dniach solidnego cwiczenia bedziecie juz wstanie zrobic prawie wszystko bez przerwy.
Anuszka23, zapomnialas jeszcze tylko dodac "nice and tight" ;D My sie z tego z chlopakiem strasznie smiejemy, bo to tekst jak zywcem z pornola.
-
BMI
postanowilam obliczyc mojemu chlopakowi BMI.... i ku jego zdziwieniu, a przy okazji mojemu ma nadwage 4 kg czesto (w ramach zartow) dogryzal mi ze nie czas na Marylin Monroe) ale na szczescie mam do siebie lajtowe podejscie, wiec smialam sie z nim... a teraz okazalo sie ze on tez nie jest taki idealny. moze namowie go na jakis wspolny sporcik... i razem spalimy te 4kg
ostatnio gdzies czytalam o oczyszczaniu organizmu.... moze sporobowac cos takiego przed 1 lipca mala glodoweczka czy cos takiiego... dobranoc grubaski
-
Witajcie!
Tak sobie czytam Wasze wpisy i cieszę się, że zdecydowałyście się na 1000kcal. To była tez moja decyzja podjęta 14 dni temu TO NAPRAWDĘ DZIAŁA!!! Zrzuciłam już 3,5 kg i ok. 2cm w obwodach, a co najważniejsze - wcale nie czuję, żebym była na diecie. Bo i właściwie nie jestem - jem to, na co mam ochotę, tyle, że pod kontrolą. Dzięki temu nie mam napadów wilczego apetytu i fantazji jedzeniowych. Mam też nadzieję, że uniknę jojo, co niestety było przyczyną, że rok temu wzrosła moja waga (13-stka - fuj! fuj! fuj!). Bardzo przydane okazały się w tej diecie 3 rzeczy - notes, gdzie skrupulatnie zapisuję swoje posiłki i podliczam kalorie, tak więc wiem ile jeszcze mogę, książeczka z wartościami kalorycznymi i mała waga kuchenna, na której kontroluję ile ma kromka czy plaster sera. Z ruchem jest gorzej, bo mocno pracująca ze mnie kobieta, ale trochę jeżdżę na rowerze, czasem pływam, czasem ćwiczę z Cindy... Aha - teraz mam 175cm i ważę 69kg. Chciałabym zejść do 65-63, to byłaby moja opytmalna waga, bo od dawna nie jestem już nastolatką ))
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki