-
hej :) myślę, że do końca sierpnia śmiało zejdziesz do 65 kilogramów - zwłaszcza jeśli wracasz na siłownię :D u mnie niestety ostatnimi czasy ruch idzie w odstawkę. stwierdzam, że im bliżej celu, tym mniej się człowiekowi (mnie) chce :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Wpadłam się pożegnać, ponieważ wyjeżdżam na kilka dni :) Wracam w sobotę :D
Powodzenia :)
-
[b]Witam Tusiu :)
Zapraszam na kawusię :)
Jak samopoczucie?
-
Hej tussiaku, mam nadzieję ze samopoczucie coraz lepiej.
Ja tez wierzę w to, ze osiągniesz 65 kg, to już dużo bliżej niż dalej. Zobaczysz, ze ci się uda
-
hej hej gdzie sie podziewasz?
-
Serdecznie pozdrawiam i zycze samych sukcesow. Teraz powinno byc zju z gorki :D :D
-
Czesc Tusi :P
Ja wrociłam a ty znikasz :?:
Napisz do nas :P
-
Tusiek, miłej środy życzę ;* Odzywaj się częściej młoda damo xD
-
No i gdzie nam Tusia zniknęła??????
-
Tusiaczkowi nie chce sie dietkowac...Wogole nic mi sie nie chce....
-
OOO nieladnie ,nieladnie :evil: :evil: :evil: :lol:
Ja w sobote wazyłam 63,5 a dzis 61 :lol: :lol: Pije duzo wody i jem owoce jak mnie chwyta głod :lol:
-
Tussiaku, mnie tez sie nie chce dietkowac i nie dietkuje. Jednak tak jem co by chudnac i to bez wiekszego bolu. Oczywiscie biora mnie jakies kryzysy czasami, tego sie uniknac nie da. A co Ty tam wyrabiasz tak naprawde? Rozumiem ze masz smaki na jedzenie w wiekszych niz zwykle ilosciach, ale zeby tak od razu sie nic nie chcialo Ci robic, to juz inna jest sprawa. Smutasz sie czym?
Nie wiem jak to jest, ale jak u mnie jest upal to mi sie jeszcze bardziej chce jesc niz jak nie ma takiego goraca.
Daj Tussiaczkowa znac co u Ciebie. Sprobowalas juz tego slicznego torta co nam kiedys pokazywalas?
-
Ojjj, Tusia, ja mam mega doła, więc Cię nie pocieszę, wiec nic więcej nie będe pisac :roll:
-
Witam w bardzo brzydki czwartek.
-
Witam serdecznie.
Mamy czwartek…Pogoda taka malo wakacyjna. Jak nie zimno,to deszcz. Weekend również taki zapowiadaja wiec nici z opalania.
Narzeczony wyjezdza w sobote na szkolenie i wraca w niedziele wiec znowu będę tesknic. Mielismy isc razem na No kabaretowa.Szkoda….
Od kilku dni mimo ze spie dosc długo,to jakos nie mogę się wyspac…Nie mogę się zmobilizowac na pojscie na silke przed praca…Mam nadzieje ze jutro mi się uda.
Moja dietka od kilku dni poszla w odstawke. Co prawda nie objadam się niewiadomo jak ale jem zakazane rzeczy,typu: lody, chipsy,ciasto, frytki.
Weszłam z ciekawości na wage i mi się przytylo.Nie będę jednak zmieniac tickerka.Postaram się wrócić do 69kg do 1 lipca.
Moje dzisiejsze menu nie jest zbytnio dietetyczne,wiec nie będę się chwalic. Pocieszające jest to ze zjadlam te kalorie do poludnia. Od popołudnia jestem grzeczna i jem to co zdrowe…
Dziwnie…Przez jakis czas nie miałam ochoty na jedzenie. Teraz organizm się domaga…Mam nadzieje ze wroce na dietkowa i cwiczeniowa droge już juterkiem.
Siedze sobie wlasnie w pracy. Robie projekt pokoju. Chce zrobic kilka wersji wiec troszke mi zejdzie.
Kolega z którym pracuje zeni się za niespełna 4 tygodnie. Wciąż opowiada o swoim slubie. Ten to ma fajnie.:-)).
Figusia pieszczoszek.
http://images25.fotosik.pl/10/4cfdc80c55ef6d76.jpg
Dziekuje bardzo za odwiedziny na moim pamietniczku nawet podczas mojej nieobecności. Dziekuje raz jeszcze.
Postaram się od jutra znowu liczyc sumiennie kalorie, ciwczyc i regularnie pisac i odwiedzac Wasze watki.
Teraz biegne do Was.
Buziaczki:**.
Tusiaczek.
-
Napewno wrócisz do wagi tak jak zamierzasz
-
Wlasnie popijam kawe z mlekiem oczywiscie. Troche mnie zaskoczylas ze jadasz te wszystkie smiecie jak chipsy i frytki. Nie odzwyczailas sie jeszcze od tego? Pizze to ja czasami sobie robilam wlasnorecznie i to jeszcze moze przejsc. Uzywam do takowej pity z maki z pelnego przemialu, sos pomidorowy, warzywka wedlug uznania (ja preferuje pieczarki, papryke zielona, por albo cebula) do tego odrobine jakiejs wedliny i sera zoltego o nizszej zawartosci tluszczu i to tez w nie za wielkich ilosciach. Pychotka! Pamietam dawne czasy, jak to na diecie 1000 kcal dziubnelam czasami frytek, ale to z wielkim poczuciem winy... teraz nawet mi sie tego dziubac nie chce, po co?
Super ze sie nie objadasz, tyle dobrze.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
-
Tusia na pewno Ci si uda osiagnac 69 kg do 1 lipca. Jak sie bedziesz pilnowac i cwiczyc.
Buzka i milusiego czwartku :D
-
Tussiaczku, u mnie też pewnego dnia nie było z dietką za dobrze. Zachciało mi się słodyczy i poszalałam tak, że wstyd się przyznać.
Wiem, że zrobiłam źle.
U Ciebie też niedługo będzie wszystko w porządku ;* Trzymam za to kciuki. Pamiętaj, że do ślubu musisz być piękna i w ogóle (; Trzymaj się ciepło.
A u mnie dziś niestety zamiast pięknej pogody, to deszczyk czasem zapada i wiatr. wrrr!
-
ciesze się, że u ciebie trochę lepiej. Ale widzisz, organizm chyba sam zażądał dostaw energii, teraz wszystko się unormuje i juz powinno ci zdrowie i samopoczucie wrócić.
-
Lato w pelni. :roll: :roll: :D :D .
Tak wlasnie u nas teraz pada....
http://images24.fotosik.pl/10/1977f53ebe500cde.jpg
Anise,to nie tak...To nie jest tak ze kupuje przykladowo paczke chipsow i jem. Wczoraj zjadlam kilka chipsow,zrobilam kilka lykow piwa z sokiem,(wieczorem). Dzisiaj rano zamiast sniadania zjadlam kawalek ciasta,(ktorego nie lubie). Przedwczoraj zjadlam rybke pieczona,(zawsze robilam na grilu) i kilka frytek...dlatego moje stwierdzenie, ze dietka odlozona na polke. Wracam jutro do zdrowego odzywiania...co nie znaczy ze odmowie sobie slodkiego,czy loda.Nie. Po prostu bede jesc o normalnej porze.Bede liczyc kalorie.
Reniu,ja rowniez mam taka nadzieje.
Mysza81:
Dziekuje. Napewno sie uda.
Tibby:
Miejmy nadzieje ze po takim niezdrowym dniu,nadejda dni,kiedy bedziemy jesc zdrowo i duzo cwiczyc.Ja zaczynam od jutra.
Athshe:
Mi tez sie wydaje ze to co sie dzieje to efekt tamtego okresu, kiedy nie mialam apetytu.
Buzka:**.
Tusiaczek.
-
Tusi ja zauwazyłam jedno-ze jak jest chłodno to wiecej jem niz w cieplejsze dni :roll:
Przy temeraturze ponad 25stop bardziej chce sie pic niz jesc.
Mam nadzieje,ze lato bedzie w polsce długie,ciepłe i bez deszczu(no moze popadac w nocy) :P
-
mnie tez ostatnio cos kusi kusi...ale szkda mojego zmnijeszonego brzuszka :wink: wiec ratuje sie owocami i batonikami finess :wink:
u mnie tez sie zbiera na burze :?
ale Tussiu damy rade? prawda przeciez lepsze jest te samopoczucie z zdrowym stylem zycia?:D:D
buzka:*
-
Tusssiu, przyjemnego piątku życzę, dużo słoneczka, ciepełka i uśmiechu :D :D :D :D
http://www.mniammniam.pl/obrazki/koktajlkokos.jpg
-
Witam Tusiu :)
U Ciebie wczoraj padało, u mnie nie :)
A dziś jaka u Ciebie pogoda? Bo u mnie słońce i chmury na przemian :)
:)
-
TUSIA, U MNIE DZIS SLONECZKO SIE PAJOWILO, TOBIE ZYCZE TEZ ZEBY ZAWITALO NAD TWOJA GLOWKA.
ZYCZE UDANEGO WEEKENDU :D :D
-
U nas tez strasznie leje . Wracaj do zdrowego odzywanianka, ja tez musze :roll: :roll:
Buzka :***
-
Widzisz tussiu, wszystko idzie w dobrą stronę
I tak sobei dziś pomyślałam, ale ty masz fajną motywację. Patrząc na twoje zdjecia to jesteś super laska, ale ja myśląc o ślubie strasznie bym walczyła. I właśnie tak jak ty to robisz - raczej ćwiczeniami, by ciało wyrzeźbić... Może za rok też tak zacznę, gdy gdzieś w odległej przyszłości pojawi sie wizja ślubu. Na razie plan dietkowy jest. Ale ujawnię go 1 lipca, tak ja napisałam, bo moze jeszcze coś zmienię, dobrze przemyślę.
Słonecznego weekendu, takiego niezbyt tęsknego ;)
-
-
Hejka Kobietki.
Strasznie dzisiaj zmarzlam. Siedze w pracy i mi zimno.
Pogoda zmienna...Za kilka dni maja byc cieple dni. Czekam na nie. :D :D .
Mialam sobie wziasc jutro wolna sobote,ale nie bede brala.Narzeczony wyjezdza jutro rano na szkolenie,wiec nie ma sensu. Wezme za tydzien. Mam nadzieje ze bedzie cieplutko. :D :D .
Dzisiejszy dzionek dietkowy. Nie liczylam kalorii,ale spokojnie zmiescilam sie w 1000kcal. Dzisiaj tylko zrobilam brzuszki,ale obiecuje ze jutro pojde na silownie.
Dzisiaj zjadlam:
* maca,wedlinka drobiowa,tartare,pomidor
* kawka z mleczkiem 0%
* jogurt z malinami
* piers z kurczaka
* rozek lodowy
CWICZENIA:
brzuski
***********************
Mikamaly:
U mnie jest podobnie. Jak jest cieplo to mam mniejsza ochote na jedzenie. Poza tym jem wiecej lekkich posilkow.
amalinka:
Masz racje. Dbaj o swoj mniejszy brzuszek. Warto dietkowac dla ladnego ,jedrnego cialka.
KasiaCz:
Milego dzionka.
Agapinko:
Dzionek jak kazdy inny. Pogoda dzisiaj taka sobie. Mi osobiscie zimno. Jestem zmarzluch. Jak byly upaly to spalam pod samym kocykiem,a teraz znowu wyciagnelam kolderke. Jest mi cieplutko. :D :D .
Mysza81:
Milego wekendu Tobie zycze.
Pinky87:
Dietkujemy,dietkujemy.
Athshe:
Motywacja faktycznie jest. Sama jednak wiesz ze ciezko jest zrzucic kilogramy. Jednak jesli bedziemy tego chcialy to nam sie uda. Droga zdrowego odzywiania i cwiczen.
Renata1111:
Dziekuje. Dzien jak kazdy inny.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Milego wieczorka.
Buzka:**.
Tusiaczek.
-
Ja tez Cie pozdrawiam bardzo serdecznie http://sirmi.ic.cz/smajl/74.gif.
Ja wiem Tussiaku ze Ty od swoich postanowien nie uciekniesz. Tylko jako dobra kolezanka forumowa, musialam cos powiedziec na te frytki, prawda?
Trzymaj sie i jak bedziesz miala kiedys ochote, to poowiadaj jak tam u Ciebie remonty przebiegaja. Zwlaszcza te ogrodkowe mnie interesuja.
-
Hej Tusiu! Ja mam raczej tak, ze do południa dietkuję pięknie i wzorcowo, a wieczorem sobie odbijam :roll: to chyba gorzej, bo to z rana sie jeszcze spali, a to z wieczora nie :roll:
Mam nadzieje, ze następny weekend spędzisz bardzo miło z narzeczonym :wink:
Ja póki co wyjeżdzam, najpierw 2 tyg nad morzem, potem jeszcze pare spraw do załatwienia, wiec ogólni jakieś 3 tyg mnie nie bedzie, zajrzyj czasem do mnie i napisz, co u Ciebie :wink:
-
Tusiaczku kochany!!!
Dzięuję bardzo za odwiedzanie mnie i przesyłanie mi całusków jak mnie nie było :):) JUż jestem i bardzo przepraszam, że mnie tyle nie było :):)
Jeszcze jeden egzamin ale już i tak zaczynam nareszcie odpoczywać :) Pogoda kiepściutka więc dlatego zmarzłaś...następnym razem weź coś cieplejszego na wierzch :) ale też liczę już na cieplejsze dni!!!!!!!
Dziękuję strasznie, że o mnie nie zapomniałaś!!!!
Buziulkasy wielkie!!!!
-
Tusi ja dzis przegiełam z jedzeniem :oops: :oops: :oops: Nie bede pisac co jadłam i w jakich ilosciach-bo nocy by mi zabrakło :oops:
Cały czas chodziłam głodna :roll: i co chwile cos wcinałam :evil:
Maz ma dzisiaj imieniny wiec tych przekasek i zakasek było wiele :oops:
A do tego mam @ i ciagnie mnie na słodkie :twisted: :twisted:
Mam nadzieje,ze jutro bedzie lepiej :roll:
-
Mnie tez czasami dopada obżarstwo że jedzeniu nie ma końca.Człowiek wtedy je i je i jest cały czas głodny.
-
-
Hej Kobietki!!.
Sobota.Wstalam z ciezka glowka i szczypiacymi oczkami. Kolega poszedl do sklpeu po sniadanie,wiec zjem jogurt. Jakos nie mam na nic ochoty,mimo ze w brzuchu burczy. Brak mi pomyslu na jedzenie. Jakbym miala powiedsziec na co mam ochote to nie wiem.
NArzeczony dzisiaj pojechal na szkolenie do centrali,(Wroclawia),wiec dzisiejszy dzien spedze w domku. Szkoda.Nie lubie spedzac czasu sama. Wczoraj kupilam sobie czerwone wytrawne wino wiec bede pic w samotnosci. :D :D .
Tak jak wczesniej pisalam,dzisiaj wybieram sie na silowni,choc przyznam szczerze-nie chce mi sie. Musze jednak zwalic kilogramy do 18 sierpnia tego roku. Mam wesele u kolegi,tak wiec na wadze musi byc 65kg.
Mam nadzieje ze wekend spedzicie milo i dietetycznie.
Ja sie zapewne zwaze w poniedzialek i napisze. Mam nadzieje ze bedzie tyle ile na tickerku. :D :D .
Tak wogole to musze sie pochwalic,(chwale sie) ze mam na sobie dzinsy ktore kupilam kilka tygodni temu,(byly za male). Co prawda sa jeszcze obcisle ale sa juz luzniejsze.
Jedzonko na dzisiaj:
(znowu nie licze kalorii bo mi sie nie chce).
*jogurt danone truskawkowo-kiwi z otrebami
*kawka z mlekiem
*piersi z kurczaka, surowka z marchwii,jablka
* 2 lampki czerwonego wytrawnego wina.
**************************************
Anise:
Nawet nie mysle sie poddawac. Nie ma mowy. Bede szczupla. Mam jeszcze co prawda sporo czasu,ale chcialabym wyjechac na wakacje z narzeczonym,(we wrzesniu) majac wage 60kg.
Jesli chodzi o ogrodek to na razie prace stanely. Krzaki sa juz wsadzone,zrobion plotek,trawa skoszona. Teraz zastanawiamy sie nad przeniesieniem 'posiadowek na ogrodku' w inne miejsce.Wiazaloby sie z tym zlikwidowanie foliaka.
Meeg85:
Ja na szczescie juz jem zdrowo i zaczynam znowu silownie. Mam nadzieje ze waga zacznie spadac.
Wyjezdzasz.Zazdroszcze. Mam nadzieje ze milo spedzisz czas...no i ze pogoda dopisze!!. Trzymaj sie dzielnie i wracaj wypoczeta.
chcebycchuda:
Nawet nie wiesz jak milo ze jestes znowu z nami. Zastanawialam sie gdzie Ty jestes,ale po cichu wiedzialam ze siedzisz w ksiazkach. Ciesze sie,ze sesyjka sie juz powoli konczy. Odpoczniesz sobie i zaczniesz dietkowac.
Buuuuuuuuuzki:**.
mikamaly:
Powiem Ci,ze ciezko trzymac zdrowa dieke w taka impreze. Maz mial imieniny i zjadlas kilka smacznych rzeczy. Dzisiaj dietkuj juz grzecznie i pocwicz. Kalorie zostana spalone,a imieniny meza bedziesz wspominac bardzo milo.
Buzka:**.
Renata1111:
Kazda z nas ma takie chwile. Musimy dalej dzielnie dietkowac.
KasiaCz:
Milego dnia.
Ide Was poodwiedzac.
Milego dnia.
-
Ciesze sie że tak dobrze Ci idzie odchudzanie a do wesela napewno schudniesz.Ja osobiście nie lubie wina wolę jakiegoś drinka.A wogóle to jakos nie mam okazji ani ochoty do wypicia nawet drinka.
-
No to Tusia Twoje zdrowie - ja dzis tez pije :lol: Wlasnie jestem po drugim drinku :lol:
Masz w zasadzie ponad 6 tyg na zrzucienie tych 4 kg wiec realne, trzeba tylko sie zmobilizowac pod wzgledem jedzeniowym i sportowym.
Milego wieczoru zycze :wink:
-
Buziaki niedzielne zostawiam i życzę udanego dnia :P :P :P :P
http://www.magicien-humoriste.ca/ima...30-12-2005.jpg