Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: 80kg=>60kg uda sie?

  1. #1
    gatos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie 80kg=>60kg uda sie?

    Witam wszystkich!
    mam 16 lat, ale jak widac w tytule nie mam malego problemu z waga, waze ok 80kg. nie wiem czy nawet nie wiecej.mam 170cm wzrostu, ale co to kogo obchodzi.
    glupio mi sie pisze ze waze 80kg jeszcze pare miesiecy temu bylo 75kg, a rok temu o tej samej porze wazylam 70-75kg, moja waga sie wahala ale nigdy bym nawet nie pomyslala ze bede wazyc az 80.do 80 doszlam tamta zima tak sie spaslam a potem bedzac na kopenhadzkiej schudlam do 75 i utrzymywalam ta wage przez jakies 3 miesiace,a teraz znowu 80.
    musze cos z tym zrobic, jezeli nie teraz to bede jeszcze grubsza i bedzie mi jeszcze trudniej to zrzucic.wlasnie teraz zdalam sobie sprawe jak ja wygladam, piszac w formularzu moje wymiary. nie wiedzialam ze wahaja sie one ok 100. to sa ogromne liczby. jestem teraz w 1LO mam nowa klase ale prawie wszystkie dziewczyny sa chude. i czasami mi glupio.
    ale koniec pisania glupot,. czas wziasc sie za siebie!to jak wygladam wcale mi sie nie podoba wiec czemu mam sie nie zmienic skoro jest to dla mnie uciazliwe?

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    gatos ja też mam 16 lat i też zaczełam szkołę średnią i mam ten sam problem co ty, wrecz identyczny!
    ale damy rade!!! musimy w to wierzyc!!!
    moze wzajemnie sie powspieramy? hehe
    3maj sie :*

  3. #3
    Domi87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    31

    Domyślnie

    bede tu zagladac i trzymac za ciebie kciuki. Ja juz tak bardzo nie mam problemu - teraz czuje sie juz dobrze w swojej skorze, ale pamietam czay gimnazjum i podstawowke... wszyscy sie ze mnie smiali i nie umialam sie otworzyc, zawsze bylam z boku, odrzucona.
    Wiem dlatego, ze ci sie uda i chce cie wesprzec! jestes jeszcze mlodziutka wiec - bedzie ci latwiej!

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Cześć
    To ja tu będę Cię wspierać i motywować
    Jednak fajnie jest jak ktoś się interesuje naszymi zmaganiami.
    Będę śledzić Twoje wyniki, więc mam nadzieję, że będzie teraz tylko lepiej.


    A tu mój temacik

    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=818034#818034

  5. #5
    gatos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    mam juz wszystkiego dosc,nie moge sobie poradzic z dieta, ktorej wlasciwie nie ma. od jutra bede musiala chyba zaczac zazywac tussi, jak go kiedys zazywalam to mi pomogl.wogule nie bylam glodna.od jutra musze sie wziasc serio za siebie, wstane wczesniej i bede cwiczyc bo po szkole to nie wiem czy znajde czas.chcialabym jutro wytrzymac 500-600kcal, ale nie wiem czy mi sie to uda.jesli nie to nie bede krzyczec jak wyjdzie 1000. wiem ze te moje 20kg nie zrzuce szybko ale musze chciaz zaczac starac.

  6. #6
    Sinoope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    żadnego tussi... :P ...po nim później będziesz miała gorsze jazdy...
    spróbuj na początek przez pare dni jeść 1200kcal [lub 1300], i stopniowo zmniejszać dawkę [nie polecam schodzić poniżej tysiąc] bo ucierpisz na tym Ty i cała reszta... przy takiej regulacji kcal organizm jakoś łatwiej się przyzwyczaji...
    Pozdrawiam

  7. #7
    gatos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    zjadlam dzisiaj jakies 600-700kcal, jestem z siebie strasznie dumna, mimo iz jest to dopiero pierwszy dzien.zazylam tussi i wiem ze jest nie zdrowy ale bez niego sobie nie poradze. z porannego wstawania wyszly nici bo wstalam wczesniej ale zanim wzielam sie za to to okazalo sie ze nie zdarze bo chce cwiczyc callanetics ktory trwa ok45-60min. podobno przy nim spala sie jakies 300kcal na godz. teraz moja motywacja sa spodnie ktore kupilam po diecie kopenhadzkiej jak wazylam 75kg a teraz sie na mnie strasznie opinaja, nogi wygladaja niezle, ale brzuch okropnie. ubralam je dzisiaj aby wiedziec po co to robie i sie nie zapomniec. pomoglo. bede chyba w nich czesciej chodzic.

  8. #8
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gatos
    zjadlam dzisiaj jakies 600-700kcal, jestem z siebie strasznie dumna, mimo iz jest to dopiero pierwszy dzien.zazylam tussi i wiem ze jest nie zdrowy ale bez niego sobie nie poradze.
    To ja powiem tak. Nie chce Cie zdemotywowac, ale jesli nie poradzisz sobie bez Tussi to wogóle sobie nie poradzisz.Smutne ale prawdziwe. Rady Sinoope są świetne i trzymaj sie ich, a ja moge tylko dodac że najlepszym sposobem na odchudzanie jest zmiana nawyków zywieniowych, czyli odrzucenie niezdrowego jedzenia( bilae pieczywo, ziemniaki, tłuszcze, smazone mięso, fast foody, słodycze) Ja w ten sposób schudłam 14 kilo. I co najwazniejsze, nie mozesz odchudzac sie na siłe, poszukaj swojego " złotego srodka" na diete, a wtedy ci sie uda.

    Trzymam mocno kciuki

  9. #9
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Podpisuję się pod tym co napisała Ci yasminsofija!
    Zmiana nawyków żywieniowych to podstawa, dobrze też zmniejszyć limit kalorii dziennych, ale pamiętaj że osoba ważąca 80 kg potrzebuje ich więcej na podstatwoe funkcje organizmu, niż osoba ważąca 60 kg. Takie 600-700 zakrawa już na głodówkę
    Spowolnisz sobie metabolizm, i później będziesz tyła nawet od liścia sałaty

    Teraz mam do zrzucenia tylko parękilo, ale w poprzednim etapie diety było tego dużo więcej - i wiesz co mi pomogło? Chodzenie piechotą Pokonywałam codzień jakieś 3 przystanki piechotą, dopiero potem przesiadałam sie na tramwaj i jechałam do szkoły - deszcz, nie deszcz, mróz, codziennie. Sama nawet nie zauważyłam jak spodnie zrobiły się za luźne

    Trzymam kciuki za Twoje odchudzanie, z głową!

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  10. #10
    Pasquda81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Gatos.. mloda jestes.. na pewno uparta.. nikt nie mowi ze poczatki sa latwe kiedy swiadomosc dziala i wymysla jakies posilka a zbuntowany zoladek przykleja sie do kregoslupa... w panice ze nie dostanie kolejnego Marsa. Wyrzuc to slodkie gowno.. dasz rade bez tego.. nie wiem dodaj sobie cos do twojego planu dnia ... jedz 1300 kcal.. potem zobaczysz z czego mozesz zrezygnowac a z czego nie.. dasz rade.. przeciez nie mozesz od poczatku z "dopingiem" jechac. Uwierz w siebie.. dasz rade.. naprawde. I juz nie lamentowac mi tam.. tylko wyrzucic Tussi.. i to juz!!!! no i duzo pij.. herbatek bez cukru.. wody.. to pomaga na glod..

    i trzymaj mi sie tam ciepluto i nie rob zadnych goopot.. jeszcze bedziesz piekna szczupla laseczka.. ja w to wierze.

    Pozdrawiam.

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •