buziak na mily dzien;*
Wersja do druku
buziak na mily dzien;*
Hej Słonko co słychac? Remoncik sie juz kończy 8) ??
Ciumki!!!
Wróciłam jupii !!! http://img20.imageshack.us/img20/1723/jupixv0.gif
Piszę właśnie ze swojego pokoiku, siedząc przed takim oto cudeńkiem http://img.clubic.com/photo/00204333.jpg . Tylko do panoramicznego ekranu jakoś nie mogę się przyzwyczaić, mam taaaakie szerokie forum :mrgreen:
Pokój już na finiszu, co znaczy że można już w nim mieszkać, jedynie nie ma jeszcze regału na książki (będzie w niego wkomponowane lustro) i półki nad biurko na drobiazgi. Systematycznie zapełniam meble rzeczami, z niektórymi z bólem serca się rozstaję (moje kredki, ja kocham swoje kredki :lol: ), niektóre odkładam dla 7-letniej bratanicy.
Efekt końcowy postaram się później obfocić :)
Od jutra zaczynam już regularne raporty, no i wreszcie Was wszystkie poodwiedzam :D
Jutro mam kolosa z ekologi, z zielnika... wyobrażacie sobie? Dostanę liście i będe musiała rozpoznać co za dziwo :P
Z dobrych wiadomości to zostało mi przyznane stypendium motywacyjne <pokraśniała z dumy> Może nie są to takie wielkie pieniądze, ale starczy na kino, ukochane herbatki, czytadła, kosmetyk i na kawiarnię od czasu do czasu :) I wreszcie oddams woje długi, które porobiłam sobie u K. w czasach deficytu :P
A z nowości - wreszcie ruszyło do przodu z wolontariatem u nas w schronisku dla zwierzaków. Nie wiem czy pisałam, ale założyłam z koleżankami stowarzyszenie dla zwierząt i już od wakacji walczymy o zaistnienie wolontariatu. Nasze schronisko do tej pory nie przyjmowało pomocy, a nawet stronę internetową uważało za zbędną. Ale to się zmieni :) Po długich negocjacjach jestem dobrej myśli - za tydzień juz mogę zacząć pomagać zwierzakom :D
Trochę to temat niedietowy, no, ale nie samą dietą człowiek żyje, prawda?
Całuski,
do poczytania już niebawem ;****
witam;*
nop to cieszymy sie ze juz jestes i remoncik skonczony:D no i 3mamy kciuki za kolokfium:D
buziak na mily poczatek tygodnia;*
Nareszcie jesteś! :D Aż się nie mogę doczekać efektu remontu hehe, pewnie padniemy wszystkie jak fotki zamieścisz :D Ten Twój kolos to jakiś koszmar dla mnie, ja nigdy nie umiałam rozpoznać drzewa po liściach :roll: Ale Ty napewno dasz radę, trzymam mocno kciuki ;) Buziaki i udanego dnia Olifko :*
Jak się cieszę, że jesteś i że już wszystko wróci do normy i to w lepszym wymiarze :D
Fajnie będzie poczytać co u Ciebie,
aż mi się humorek poprawił.
Odchudzanko, ja również mam dzisiaj humorek podejrzanie dobry ;)
Kolokfium ;) ok - z teorii napisałam wszystko, a z liści rozpoznałam 9 na 10, przy czym chyba pomyliłam klon z jaworem ;) I tak jak dla mnie to one wszystkie wyglądały tak samo :lol:
Olifka nie lubi oliwek :) Jeśli są na pizzy albo w sałatce greckiej to zjem bez większego wybrzydzania, ale żeby to jakiś specjalny specjał był to nie. A nick jest jeszcze stary, sprzed lat, kiedy chodziłam do kawiarenki internetowej na internet. Pamiętacie może czasy IRC'a?? :D Pamiętam jak mówiłam zawsze przy kasie "Komputer na godzinę", a obsługa pytała z uśmieszkiem "Zapakować??" :lol:
Odchudzanko, pytałaś o orzechy piniowe, nie jadłam właśnie, a chciałabym spróbować. Są gdzieś do kupienia? Nie spotkałam.
Postanowiłam wmuszać w siebie codzień dwie herbaty czerwone. Ogólnie z tymi herbatami to j est tak, że na każdej są zalecenia - czerwoną 4 filiżanki dziennie, zieloną dwie dziennie, białą, czarną, ziołową tyle i tyle razy... A przy mojej kolekcji 25 opakowań, okazuje się to niemożliwym, bo musiałabym pić coś cały czas :P To trudne, więc za mus uznałam tylko 2 X kubek czerwonej, 1X kubek zielonej, reszta dowolnie.
Muszę zaopatrzyć się w nowe smaki :D
PS. Mam w ulubionych 13ście wątków zaprzyjaźnionych odchudzaczek, szczęśliwa liczba 8)
Z tymi oliwkami, mam obecnie tak samo, a wcześniej ich w ogóle nie lubiłam, teraz toleruję. Kiedyś się przytrułam jakąś sałatką z majonezem (jak miałam 6 lat) i takich sałatek nie jadłam i zero majonezu, aż gdy miałam lat około 16 wówczas ot tak spróbowałam, i szok :shock: takie to było dla mnie pyszniutkie, majonez No 1. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Obecnie nie używam majonezu.
Poprzedni strój kąpielowy też miałam z Feby, ale go wyrzuciłam.
Krem Eveline jak na tą cenę to skuteczny, zapach i mentol - mogliby coś zmienić; a ktoś próbował "masło modelująco-ujędrniające" z tej serii, ponoć nie ma tego mentolu, kupię sobie jak wykończę serum.
Co do obwodu moich ud, jak się traci wagę to i cm powooooowoli znikają, raczej to nie efekt pływania, bo ostatnio słabo z uczęszczaniem na basen. Teraz będzie minimalnie raz w tygodniu.
Ale sie ciesze,ze już ams zkompika i bedziesz regularnie an forum 8) jupi:))))
Koniecznie obfoć swój pokój jak skończysz remont, ja jestem bardzo ciekawa efektów:DDD
gratuluję stypendium Pani:DDDD(w zesżłym roku ja dostaąłm 22-ego hehe wiec podobnie;) w tym roku jest lepiej jak zoabczyłam dzisiaj kase na koncie to uwierzyć nie mogłam hehe;)))
Co do herbatek to ja Ci polecam czerwona rooibos waniliowąTetley, już u Agulonka o niej pisałam, uwielbiam ja!!!! uwaga uzależnia jak cappuccino marcepanowe 8)
super,ze pomagacie ziwerzakom i walczycie o to, pełen szacunek, mam nadzieje,ze będziecie miały mozliwość pomagania zwierzakom:))
A teraz Słonko, życze Ci kolorowej nocki i słodkichs nooofff
buziaczki!!
I jak tam kochana dzionek minął? :) Czekamy na raporcik, buźka :*