Wątek: Zrzucam zbędne kilogramy - plażujemy :)

Heja

Piatnica gora Mam w lodowie 15 opakowan Jest najlepsza z truskawkami, bananem, jablkiem, wisniami albo miodem
Pumpernikiel jest gorzki
A wiecie jaka ja mam fajna wage elektroniczna? Mamusia mi kupila W zeszlym tygodniu jak na nia weszlam to wazylam 37,5kg W tym tygodniu nieco przytylam bo wskazuje 42kg :P
Co ja robie na forum z taka waga
Olifko, ja chce labradorka biszkoptowego a P. owczarka niemieckiego Ale ja sie nie dam wykolegowac

Zamieszczone przez linunia

Tak sobie uświadomiłam,ze chyba nigdy nie jadłam pumperniklu , dobre to??

Jakbyś jadła kawałek tekturki, ew. podeszwy buta Smak ma gorzki, kwaskowy.

A ten trening z Shape'a to ciekawy, chyba się nim zainteresuję.

W takim razie z Men's Healt'a też zrobię skany, jak tylko uda mi się go wyrwać z łap K.
Zgadza się Tit, w konkurencji "najlepszy sok" wygrała pomarańcza 100% Hortexu.
Z tego co pamiętam to największą ilośc błonnika miały otręby granulowane śliwkowe Sante (odsadziły konkurencję az o 50g ), a wśród batonów były same batony... musli :P

Mięsko ostanio mam nie na parze, a gotowane albo duszone np. z papryką albo pieczarkami, czyli ma taki swój własny sosik.
Ale nie jest to tłust, bo zanotowałam kolejny spadek tłuszczyku w organiźmie.

Niestety waga bez zmian, a nawet więcej o 100g. Wiem, że nie ma się czym martwić, bo wyniki pokazują, ze to przez wzrost wody, i mięśnia, tłuszcz spada... ale jakoś tak smutno, nie móc przestawić tickerka w tą dobrą stronę...

29 marca:
- kromka pumpernikiela
- ogórek konserwowy
- 2 małe kiełbaski śląskie (40g)
- serek wiejski 200g
- góra surówki z kapusty pekińskiej, marchwi, papryki, pietruchy...
- 2 wafle ryżowe
- 2 plasterki wędliny
- 300 ml mleka
- 3 łyżki musli, 1 łyżka otrębów pszennych, 1 łyżka płatków kukurydzianych
- 1 plasterek sera żółtego

Na koniec marca:
waga: 52,2 kg (wzrost o 0,2 kg )
fat: 23,3% (spadek o 0,2%)
water 54,1 % (wzrost o 0,2 % ale i ak dąże do uzyskania i utrzymania 55% )
muscle 34,2% (wzrost o 0,1%, a po tych ćwiczeniach brzucha to miałam takie zakwasy, że kichnąć spokojnie nie mogłam :P)

O, i byłam w tej herbaciarni. Tak bardzo jęczałam K, że ze mną poszedł. A tam pan wcale mnie nie zjadł, przeciwnie był bardzo miły, naotwierał się mnóstwa puszek zanim wybrałam sobie herbatkę Piłam zieloną sencha z dziką różą, a K. kawę aromatyzowaną malibu. I bardzo przytulne wnętzre. Jakbyście chciały kiedykolweik mnie odwiedzic to już wiem gdzie Was zabrać

jak bede w Czestochowie to musze odwiedzic to miejsce
tylko niestety najpredzej bede am dopiero za jakies miesiac:/

hehe no to juz sie zbieramy i jedziemy do ciebie an herbatke

Kurcze jem serek wiejski piatnicy jem te otreby śliwkowe nono coraz lepiej , to jak będziesz miała chwilke to wklej ten tekscik

tak mnie zachęcialś do pumperniklu,ze hcyba nie spróbuje :PP, hehe dzieki za ostrzeżenie

A o tickerku nawet mi nie mów, przez ostatnie 3,5 meisaca tylko raz go rpzestawiałam , ale co zrobić trzeba dalej swoje, w końcu kiedyś ta wstrętna waga się chyba ulituje

Miłego dnia Olifko

Ostatnio częściej udzielam się [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] niż tutaj

I ogólnie miałam wczoraj zakręcony dzień, bo przyjechała obgadac pare rzeczy dziewczyna z fundacji zajmującej się bezdomnymi kotami. Niesamowita osoba, bardzo zorganizowana i charyzmatyczna - pojechałyśmy na kawe, a skonczyło się złapaniem dwóch ciężarnych kocic - zawiozłyśmy je do lecznicy całodobowej.

A w piątek z kolei też łapałam kotkę, tam gdzie niedługo wjeżdżają buldożery Pojechała już do Katowic na leczenie, będzie jej o niebo lepiej

Do rzeczy:

31 marca:
- dorsz wędzony ok 150g
- 200ml kefiru 0%
- 2 łyżki musli, 1 otrębów żytnich
- maly banan
- zupa bambusowa
- kurczak pikantny z orzeszkami
- 2 łyżki ryżu jakiegoś tam
- 2 wafle ryżowe
- surówka z marchwii, kapusty piekińskiej, papryki
- plasterek wędliny, plasterek sera żółtego

Byłyśmy na obiedzie w restauracji orientalnej, ale nie mam pojęcia czy to kaloryczna kuchnia czy nie

Ruch: zestaw no2 na nogi, zajmujący ok. 45 min, w skład którego wchodzi:
- krótka rozgrzewka
- 8 min legs
- 8 min buns
- zestaw z Shape'a 4/2006
- zestaw z Shape'a 4/2006 z taśmą
- stretching

a jakie zakwasy po tym są

Dziś basen, i nauka.

I pomału zabieram się za swiąteczne porządki, tak rzadko bywałam w domu ostatnio, ażmi głupio widząc jak mamuśka sama biega i pucuje

I Wasze wąteczki też zaniedbałam, nadrobię

ja juz mam posprzatane na szczescie;p

no a ty faktycznie zalatana jestes;p

buziak na mile niedzielne popoludnie;*

Mało osób mnie odwiedza ostatnio Czyżby zabiegane przed Świętami?

Ja wczorajszy dzień spędziłam w dużej mierze przed kompem, organizowałyśmy się przez GG na kolejną łapankę i szukałyśmy sponsora na weta. A te kotki które zawiozłyśmy w lecznicy wcale nie okazały się dzikie, tylko przymilne i najpewniej nie będą wypuszczane, tylko lecznica z naszą pomocą będzie szukała im domów. Kocięta też - bo się urodzą (ciąże są cbyt zaawansowane). Komu kociątko? Byłam wczoraj je odwiedzić i zawieźć jedzenie. Od 6 rano na nogach

To co w biegu złapałam, to zjadłam
2 kwietnia:
- kromka pumpernikiela
- 2 plasterki szynki
- mała czarna z mlekiem i cukrem
- 1/2 melona
- banan
- caffe latte z wanilią (byłam w kawiarni)
- 1/4 gotowanego kalafiora
- 3 łyżki kaszy jęczmiennej gotowanej
- mały pulpecik gotowany
- 1 suszona morela
- 3 wafle ryżowe

Przedstawiam tez obiecane zdjęcia, w spodenkach motywacyjnych. Niby wchodzą, niby się zapinają, ale efekt jeszcze nie ten. Rozłażą się na bokach, przy kieszeniach, biodra mam za szeroki, bo brzuc nawet ok (przydaloby się mięśnie zarysować). Około kilogram i leżą jak ulał!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

miłego dzionka życze :*

spodnie ładnie leżą ćwiczysz wiec troszke cierpliwości i będziesz zadowolona
już wróciłam wiec codzienne wizyty gwarantowane

no niestety kazdy przed swietami zabiegany:/
a jesli chodzi o zdjecia to wydje mi sie ze figurke masz bardzo dobra;D i szczuplutka jestes

buziaczek na slonecza i udana srode;*