-
waszka poprosze przepis na pangę po włosku :lol: no i poprosze tez jakieś przepisy na pyszne owoce morza. Az trudno mi się przyznac, bo ja jeszcze nigdy nie robiłam takich wydziwasów a bardzo bym chciała. Nawet niewiem czy lubię :lol: na poczatek cos prostego. :lol: a jesli chodzi o opiekę nad jakąs dzidzia to fajny pomysł, tylko właśnie czy ja czuję sie na siłach...nie...chyba właśnie sie nie czuję :cry:
Lun moja @ w pierwszysm miesiacu odchudzania spóźniła się 3 tygodnie, ja już myślałam że jestem w ciąży :D ale nie nie nie nie jestem i przyszła :lol: Wcale nie macie takiej trudnej sytuacji materialnej, z tego co piszesz :lol: da się za to wyzyc i pozwaolic sobie na troche szaleństw oczywiście w granicach rozsądku :lol:
gduszka fajnie, ze kogos motywuję, sama szukam motywacji do cwiczeń i jakoś nie umeim jej znaleźc :cry: A i narazie jeszcze się odchudzam, chce zobaczy na wadze 50 kilogramów i wiem że nie będzie teraz tak łatwo, narazie waga stoi w miejscu :wink: I tez pewnie tak szybko nie wrócę do tamtego jedzenia, fajnie będzie jak waga bedzie stała i nie rosła :lol:
MOJA WAGA Z DZISIAJ TO 51,4 TAK WIĘC ZMIENIAM TICKER <WIĘCEJ NIŻ OSTATNIO ALE PEWNIE PRZEZ @>
-
Panga po włosku najprostszana świecie: rozmrozić, umyć, osuszyc ręcznikiem papierowym, wysmarować koncentratem pomidorowym i czosnkiem, i na teflon :D:D
gotową posypać bazylią :D:D
Z owoców morza najprostsza jest zapiekanka a la hiszpańska paella
torebka zamrozonych owoców morza
200 gr ryżu
duża cebula
papryka
kostki rosołowe
sól, szafran/kurkuma, chilli
oliwa
mogą być:
groszek
kukurydza
kawałki marchewki
kawałki szparagów
rózyczki brokuła
Cebulę i parykę przysmazyćna oliwie.
Ryż zalać 900 ml wody zagotować w żaroodpornym naczyniu z kostkami rosołowymi (najlepiej drobiowe). dodać wszystkie składniki, wymieszać, doprawić do smaku, na końcu dodać szafran zastępczo szczyptę dużo tańszej kurkumy i wymieszać i zapiekać pod przykryciem w średnio nagrzanym piekarniku około 40 min - ażryż zmięknie.
Na konieć można oukładać na ostanie 10 min plasterki pomidora i skropić je oliwą
-
czesc maleszkowa wpadam dosłownie na moment mam nadzieje ze wybaczysz kurcze u mnie cieko z dieta ale straram sie jutro waga ---- aaaaaaaaaaaa i az sie boje ze zobacze to czego bym nie chcaiała ---- do tego okres sie spoznia... ohh.... zobaczymy zobaczymy
-
Super, gratuluje zmiany trickerka i Pozdrawiam i zycze milej srody :D
-
cześć :)
dzięki za odwiedziny u mnie :) no więc dieta 4 dniowa idzie nieźle, nie jestem głodna ani nic, mam nadzieje ze mi to troszke skurczy żołądek i bedzie mi łatwiej wrócić na 1000-1200 kcal...po tym obżarstwie świtecznym :)
ja niestety jak jem więcej to juz wogole nie chudne .... zazdroszcze Ci bułki z majonezem :) chociaz raz na jakis czas sobie pozwole chociaz od razu mam wyrzuty sumienia, wiec wole nie... jak ktos sie odchudza tak długo jak ja i tyle schudł to psychika jednak sie zmienia , i nie jest juz tak łatwo :)
ja ogólnie ciesze sie że udało mi sie tyle schudnąć, i nie przytyć juz 3 lata prawie, teraz tylko ostatnie kilogramy :) ale wiem ze juz zawsze będę musiała się pilnować , bo taki mój urok :)
acha i już 3 dni ćwiczyłam :) z czego dumna jestem...mam nadzieje ze wejdzie mi to w nawyk, :)
miłej środy, pozdrawiam, papa
-
Wczoraj było:
:arrow: mleko z płatkami ok 250 kcal
:arrow: bułka z masłem i dżemem ok 250 kcal
:arrow: spaghetti bolonese ok. 500 kcal
:arrow: dwa plasterki szynki ok. 100 kcal
:arrow: 2 gumy rozpuszczalne ok.100 kcal
RAZEM ok. 1200 kcal
Dzisiaj czwarty dzień @, kurcze obiecałam sobie cwiczenia, wiec czas je zacząc...może wieczorem :?:
Dzisiaj urodzinki mojej babci 80 lat, napewno będzie ciasto...kurcze nieiwiem czy uda mi się oprzec..no ale zobaczymy :roll:
W sobotę jedziemy odwiedzic małego nowego członka rodziny...urodził sie mój mały kuzynek, a mojej córci wujek...jejku jak się cieszymy :lol: Tam mnie dieta nie obowiązuje, juz postanowiłam a będziemy tam aż trzy dni, więc zobaczymy wagę jak wrócę :?
-
Swietnie Ci idzie :D
Przepraszam, ze tak rzedko wpadam, ale ostatnio nazbierało sięposro pracy.... ale myśłę o Was... wspieram Was w chudnięciu...
Nie bój się imprez... tylko jedz z umiarem :D i na pytanie dlaczego nie jesz odpowiadaj, że Cię brzuszek boli :D to łatwa wymówka :D albo jest jeszcze jeden sposób... po prostu zmień temat :D :D :D
Miłęgo popołudnia :D
-
Hej Maleszkowa, zycze milego czwartku :D
-
-
I jak tam kochana? Zaczelas cwiczonka? Ja musze zaczac, bo cienko bedzie, obzeralam sie przez ostatnie 3 dni, wiec nawet na wage nie wchodze, a teraz robie sobie kapuscianke zeby sie oczyscic. Pozdrawiam!