-
nie martw się... cholera - to chyba wszystko przez tę pogodę... ahhh... a Ty tylko kilka kg od celu :) będzie dobrze... chociaż czasami ta waga musi zwolnić... :?
człowiek goni... i goni.... i goni z tą dietą... ale czasami łapie taka zawiecha... że szkoda gadać...
hmmm... chociaż, uśmiech jest lekarstwem na wszystko ;)
-
Hmm mi też spada zapał, ale dziś kupiłam buty z długimi cholewkami (mam dość spore łydki), więc nie mogę przytyć. Hmm teraz tak dziwnie w innym troszkę rozmiarze kupować ubrania, bo ma się obawę, że za jakiś czas nie będą pasować.
-
Dobra pisze. Musze sie z Wami na jakiś czas pożegnać, napisze po 25 listopada może coś.
Jem około 1500- 1700 kcal dziennie. Chyba nie jest źle, bo jest tutaj taki artykuł o diecie dla nastolatek "1800kcal". Ale mało ruchu. Musze sie pożegnać, z wielu powodów po 1 brakuje mi motywacji i zrobie sobie przerwe od diety, po 2 musze zacząć sie uczyc hiszpańskiego (zgroza jeszcze nie zaczelam). Mam nadzieje, że nie wyskocze ponad 65 kilogramów do tego czasu. :? Ale jak przybędzie... to bede musiała od nowa, bo spódnica nowa na wieszaku :P Więc mam nadzieje, że przy moim wieku (15 lat) taka dieta jest ok i to nadal jest dieta.
Co o tym myślicie?
Mam nadzieje, że o mnie nie zapomnicie, bo ja tu jeszcze wróce! :D
-
BUUUU... Bedzie mi smutno bez Ciebie, ale jeśli podjęłaś taką decyzję i uważasz że ona jest słuszna i będziesz szczęśliwa, a potem wrócisz z podniesioną głową, to zostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia i mieć nadzieję, że wrócisz :)
-
no pewnie ze nie zapomnymy! bedziemy 3mac kciuki:D
-
będziemy czekać... i czekać.... i czekać... :)
-
Agatko, jesli potrzbeujesz przerwy dystansu to rozumiemy, no a poza tym espanol ;)) Mam andzireje,ze będziesz sie rozsądnie odzywała i w szystko dobrze się ułozy.Nie zpaomnimy i będziemy czekały
!!Buzialki!
-
i caly czas 3mamc kciuki za ciebie;*
-
Hej agacishii.
Widze ze nadal zapracowana. Ucz sie,ucz. Jezyki obce teraz sa jak najbardzie pozadane...Pozniej to zaowocuje...zreszta sama zoaczysz...
Wiesz?. Tak przejrzalam to co jadasz. Zauwazylam ze jogurty czasem maja taka sama kaloryznosc jak kanapka,czy nawet kawalek miesa, a to drugie i trzecie jest bardziej zapychajace. Moze sprobuj jadac cos konkretniejszego niz jogurty...
tusia
-
Cześć Wam!
Wiem, że miałam dać o sobie znać dopiero po 25, ale po co zwlekać. Nie przypuszczałam, że tak szybko zbiore się do kupy :) Przepraszam za moją wybitną niesłowność, ale ja już tak mam :P Po co mam marnować tych 9 kilosków? :D
No ale mi sie udało :D Zeszłam do 1200 i czuje sie świetnie! I odkryłam powód mojego wiecznego przygnębienia (niby banalny) - nie robiłam ćwiczeń które lubiłam! A potem to już wogóle nie robiłam. Więc tak, wczoraj 30 minut na stepie poskakałam, dziś 30 minut na hula hop i 30 minut na stepperku no i 15 minut skakałam do muzyki beatlesow :D Narazie nie dam rady jeść 1000, bo mnie skręca, chyba 1200 jest w sam raz!
Aah już sie nie moge doczekać ferii... Jade poszusować :D Kocham to! Chociaż nie wiem dlaczego zawsze po nartach tyje.. (jedzenie w restauracjach?). Teraz pewnie nie bedzie inaczej. Ale co ja tam sie przejmuje to jeszcze kupa czasu :) Sie rozmarzyłam! Aż mi sie chciało z kimś tym podzielić :)
Pozdrawiam!
-
ufff ale sie ciesze,że ejdnak wróciłaś:) Masz racje nie mozna tracic tego co już wywalvczyłaś a odpowiednie cwiczenia to podstawa:d.One nas mobilizują i dodaja energii do walki!!!!
Bardzo sie cieszę, trzymaj się cieplutko i kolorowo dzisiaj spij, buziaczek!
-
WRÓCIŁAŚ!! Bardzo sie ciesze :D
POZDRAWIAM :)
-
Przypomiałaś mi o feriach. Ahhh.. Całe wakację marzyłam tylko o stoku pełnym śniegu:) Ostatnio nawet próbowałam zainwestować w jakiś sprzęt snowboardowy ale to wszyskto takie drogie i trudne, że się zniechęciłam. Jeszcze troche czasu.. Ale i tak nie mogę się doczekać^^
-
witam;*
no ja tez sie cuesze ze jednak jestes niesłowna i worcilas do nas:D aa o feriach to ja tez juz marze:D szkoda ze to jeszce sporo czasu:/ ale miejmy nadzieje ze szybko minieL:D
buziak;*
-
No, juz na dobre wróciłam :D
Podsumowując dzisiejszy dzień...
ZJEDZONE: 1200 kcal
ĆWICZENIA:15 minut stepperka; 30 minut hula hop; 1h marszu do szkoły i spowrotem; 45 minut mega męczącego wfu (piłka nożna).
Uuu ale mam zakwasy w łydkach :D Lubie miec zakwasy, już tak dawno ich nie miałam :D
Tylko szkoda, że w łydkach, bo ja ich broń Cie Panie Boże nie chce rozbudować jeszcze :P Czytałam, że na stepperku łydki rozbudowują sie od dużego obciążenia i wolnych ruchów, a wysmuklają od szybkich. Wiecie jak to z tym jest, bo już sie gubie? A od przyszłego tygodnia zaczyna sie wycisk! :D We wtorek będzie maksymalnie trudny trening przed zawodami. I potem ruszamy z meczami :) Sie wyskacze!
A teraz lece do espańol'a i do Was :)
Buziaki!
-
witam;*
oj ja na tym sie nie znam:/ nogdy nie wiedzialam jak to jest z tymi mięsniami:/
buziak na mily dzien;*
-
witam witam.. super tyle ruchu.. jejku ja to chyba sobie jakiegos tyrana zalatwie.. co za kazde przekladanie podskakiwania na jutro .. mi z bata przysoli... ehh ;) ja to naprawde taka nieruchawa jestem ze juz sama nie wiem jak sie zmobilizowac :) milego dietkowania.. i udanego weekendu..
-
Ja mam tak samo jak pasquda:p Jakaś taka mało ruchliwa jestem. Nic mi się nie chce :)
-
Cześć Słonko:)
Ale Ty masz dużo ruchu :shock: jestem naprawde pod wrażeniem 8)
Jak Ci mija piateczek?Pewnie zabiegana jesteś bidulko, bo oprócz szkoły to jeszcze nauka espanola, ale Ty wojownicza jesteś i na pewno ze wszystkim dasz sobie radę, nawet z tym przyszłotygodniowym wyciskiem:d
Buziaczek!!!!!!!!!!!!!!1
-
Hej! Jak tam Wam idzie dietka?
BILANS
ZJEDZONE: 1120 kcla
ĆWICZENIA: 2h spacerku, będzie godzina skakania na stepie :twisted:
U mnie zdecydowanie najgorszym dniem jest piątek. Nie ma wtedy mięsnego normalnego obiadu, tylko jakieś naleśniżki z dżemikiem i takie tam kaloryczności. A poza tym zawsze mam lenia :D
Byłam dziś na zakupach. Pomyślałam, że wreszcie nadszedł czas na urozmaicenie dietki! Ciągle jem to samo i mi sie uszami wylewa już!
Więęc kupiłam sobie warzywka na patelnie, nie wiem jak mi sie je bedzie jesc, bo tam sa np brokuly a ja z nimi nie przepadam, ale cóż :D
A co tego kupiłam sobie kisielki takie małe- kubkowe :D Mmmmm! Dziś zjadłam pycha jabłuszkowy- to ma tylko 120kcal! Bomba. Jeszcze mam pycha mandarynkowy i dokupie różne smaki :) A na obiadzik zjadłam śledziki (zwykle w piątek jem je na kolacje, ale dziś sie nie dam piatkowej wyżerce!!). Też były pycha- po cygańsku na ostro :D
A jak Wam idzie? :D
PS: Jutro dzień ważenia... Czuję sie jak przed egzaminem, denerwuje się, ten tydzień nie był za dobry, ze 3 dni miałam wyłamania :? Oby było moje ukochane 64, a jak będzie 63 to urządze impreze :D
Pozdrawiam, trzymajcie sie cieplutko, buziaczki piątkowe! :D
-
Coś mi sie poplątało, notka jest na poprzedniej stronie :oops: Heh, gapa jestem.
-
Na bank bedzie git :) TRZYMAM KCIUKI :D
-
Żyrafko, sama nie wiem...
-
[b]WITAJ AGATKO WIDZE ŻE PORADZILAŚ SOBIE Z POSTAMI POZDRAWIAM :P
-
Już sobie poradziłam, dzięki :D
-
Wpadłam tylko na chwilke :)
Wczoraj po godzince stepu myślałam, że już nie wstane, lało sie ze mnie strumieniami normalnie :D Dziś zanotowałam 2 sukcesy!
Pierwszy- od początku diety mija już prawie miesiąc (jutro dokładnie) i spadło mi juz 8 cm w talii! :D :D Obecnie jest 70, wiem, że to nie rewelacja, ale ja mam taka budowe, że żeby miec 60 cm bym musiała sobie żebra wyciąć :P
Drugi sukces- waga pokazała 63 kg! Yeah! Chociaż nei wiem czy to prawda, bo moja waga sie coś psuje, ale mam nadzieje, że to prawda :D
No to wszystkie jesteście zaproszone na impreze :P Pozdrawiam!
-
Moja budowa tez mi nie pozwala na 60 w talii, ale sie tym nie martwie jakos strasznie :) 63kg, GRATULUJE :) I zazdroszcze :) POzdrawiam i zycze milego weekendu
-
witam;*
gratuluje:D 8cm w miesiac to duzy sukces:D naprawde jestesmy pelne podziwu:D
buziak:*
-
No no widze,że u iebie same sukcesy:))) Mam nadzieje,ze i ja wkrótce do Ciebie dołącze 8) inaczej swoją wage zamorduje :twisted: hehe;))
Warzywka na patelnie są dobre, ja najbardziej lubie mieszankę orientalna hortexu(tylko,ze dodaje połowe saszetki z przyprawami nie całą!!!). Tak sie zastanawiam nad tym kisielkiem bo 120kcal to naprawde nie jest tak dużo a zawsze jakas przekąska jest, no i odmiana, hehe narobiłaś mi smaczku:))
gratuluje Ci Słonko SUKCESÓW!!!BRAWO!!!!!!
Życze Ci super nocki, przytulam ciepło!!!!
-
Hej dziewczęta :)
Zacznijmy od BILANSU 8)
Zjedzone: 1130kcal
Ćwiczenia: ponad 2h łażenia po dwórze i po sklepach; odkurzanie całego domu
Wiecie co, dochodze do wniosku, że zwariowałam :P Zaczęłam wydawać moje oszczędności w tempie zabójczym! Otóż mając wrażenie (jak pewnie spora część odchudzających się), ze pozbawiam siebie całej przyjemności życia postanowiłam tą przyjemność jednak odnaleźć :D Otóż wczoraj kupiłam sobie pikne perfumki, odżywke do włosów, dzisiaj olejek aromatyczny relaksujący, peeling i rękawice do znęcania sie nad moją "pomarańczową skórką" oraz pastę do zębów cytruskową mmmmmmm :D Więc jak widzicie nie ma już Agaty smutachy, tylko jest nowa pełna optymizmu i nakręcona pozytywną energią! Wierze, że na Sylwestra będę już mieć to swoje 55 kilogramów :D
I tak oto kończę moje dzisiejsze sprawozdanie. Pozdrawiam i przesyłam moc całusków i pozytywnej energii :D
-
Uh... Zazdroszcze Ci tego optymizmu... :(:(:(
-
witam;*
no i dobrze ze znalazlas sposob na poprawe nastroju:D i to calkiem przyjemny:D tez uwielbiam zakupy;p
buziak;*
-
CYTAT: ...Ja kiedyś 10 dni jadłam po 600 kcal i lepiej nie mówić jak to sie skończyło ...
To znaczy??
-
To znaczy, ze jedenastego czy tam dwunastego nie wytrzymalam i rzuciłam sie na żarcie i ważyłam jeszcze więcej niż przed dietą :? :roll:
-
Hej!
No to tradycyjnie na początek bilansik 8)
ZJEDZONE: 1180kcal
ĆWICZENIA: 1h skakania na stepie
Uuu dziś miałam w planie dzień naukowy, a wyszedł mi dzień okropnego lenistwa, czytania forum i drzemania co i raz :P Ale takie leniuchowanie jest męczące!
Mój jadłospis dziś był jak najbardziej normalny, zjadłam se kisielek z owoców leśnych, mmm też pychotka! No i do tego dziubnęłam kurczaka w sosie z ryżem, policzyłam za to 500kcal, ale chyba coś za dużo :P
Ten step to jest morderstwo, ale dziś była godzinka bez przerwy :D Coraz lepiej mi idzie!
Ale dziś coś sie źle czuje, brzuszek pobolewa, chce mi sie ciągle spać i nie moge sie skoncentrować... Chyba za bardzo poszalałam na stepie, ale cóż :)
No to żegnam Was miłe panie, oczka mi sie zamykają, jeszcze wezme prysznic i ide spać, pierwszy raz tak wcześnie od... pół roku? :P
Agatka.
-
DOBRANOC :P
Pozdrawiam :)
-
witam;*
wpadlam pozyczyc milego poczatku tygodnia;*
-
Witam z rana w poniedzialek.. jak minal weekend?? Zaliczony do udanych.. czy poszalalas jedzeniowo?? Goraco pozdrawiam.. i milego dnia zycze
-
... trzymaj się hopku :P :D przynajmniej Cię nieźle wytrzęsło podczas skakania :D
hmm... pozzzzytywne wibracje :)
-
Witam!
Widze ze kolejna forumowiczka,( agacishii chudnie nam w oczach...Bardzo sie ciesze Twoim sukcenem i prosze o porzadna dawke pozytywnej energii dla Tusiaczka...
pozdrawiam Cie cieplo.
Stepperek dziala cuda!-cellulit zniknie szybciutko.
pozdrawiam.
tusia