Strona 13 z 33 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 324

Wątek: 67kg

  1. #121
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    CIRC
    DZIS JAK TU WEJDE ZA JAKIS CZS TO CHCE ZOBACZYC, ZE U CIEBIE LEPIEJ, JA BIEGNE NA MARSZOBIEG DO PARKU

  2. #122
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak CIRC nie napisała to ja musze, bo trzeba sie pochwalić (choc jeszcze nie ma czym) i jakos to udokumentować

    Bo my z CIRC od jutra zaczynamy studniówke (dziwnie zabrzmiało ). Jedni sie przygotowują 100 dni do matury (JA 2 TYGODNIE) a my, jako, że matura dawno za nami bedziemy sie 100 dni odchudzac. :P

    Nie wiem czy moge naszych miłych gości wtajemniczać dokładnie w nasze plany ale ogólnie chodzi o to, ze obie mamy juz za sobą mase porażek na tym gruncie i ja przysiegam, ze próbuje po raz ostatni.

    Zaczełam od tego, ze zjadłam snikersa i marsa i przyjkleiłam sobie na lodówke zdjecie szczuplutkeij dziewuszki z kolorowego magazynu, a zaraz sobie przygotuje podwójna porcje makaronu z sosem czosnkowo-miodowym (da sie to połaczyc- pycha)

    DO USŁYSZENIA, NAPISANIA JUTRO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  3. #123
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    EEWWUU dobrze , że napisałaś o naszym postanowieniu.

    Kochane pozostałe dziewuszki!!!
    Kilogramy moje i EEWWUU->mają już swoje dni policzone. Będą z nami tylko przez 100 dni. A i tak tydzien po tygodniu będziemy się pozbywać odwiecznych towarzyszy. Tak , tak takie okropne jesteśmy
    Jak to wyliczyła moja towarzyszka "100 dni" do połowy stycznia pozbędziemy się "wiernych" kilogramów i zdradzimy je dla szczupłej zdrowej, sylwetki

    Jutro START.

    Jak to słusznie zauważyła Ewa albo teraz albo nigdy . My mówimy: TERAZ.

    Liczymy na Wasze wsparcie. Na nas też możecie liczyć.

    Przesyłam buziaczki.

    Ps.Ewuś czosnek i miód. Oj niedobrze mi
    Mój tata jest chyba wampirem bo nienawidzi czosnku- a na mnie to przeszło w genach

  4. #124
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    DZIEŃ 1
    Nie wiem co robi CIRC, ze jeszcze sie tu nie pojawiła zdac raportu z pierwszego dnia ale ja to uczynie z radością.
    Otóż nie zdarzylam pocwiczyc, ale jestem w pełni usprawiedliwiona bo jak na razie nie miałam czasu.
    Wstałam raniutko i zjadłam zamiast bułeczki na śniadanie połowe bułeczki, bez masełka ale za to z tłuściutkim salami.
    Potem pojechałam do fryzjera, gdzie spedziłam (czytaj zmarnowałam) 2 i pół h, z dojazdami 4.
    Wracając miałam ochote wciagnac nosem jakiegos batonika ale skonczylo sie na jabłku i bananie.
    Teraz musze spreparowac jakis obiad i szybciutko spac zeby nie jesc. AAaA jeszcze w miedzyczasie trzeba isc do pracy wiec nie pocwicze ale moze wyskocze wieczorem na rolki.

    CIRC UDA NAM SIE, JESTESMY SILNE JESZCZE TYLKO 99 DNI I NOCY.

  5. #125
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    EEWWUU chyba zostałyśmy na tym poście same. Nikt się nie odzywa.
    Może jak wróci Olutka to dorzuci swoje 5 groszy

    Ja jestem w domku , juz w pidżamce. Wrociłam jakąś 1h temu. I usypiam siedząc. Spotkanie bardzo miłe.
    Poza tym byłam u dentysty. Pani naprawiła mi ząbek i zapłaciłam 60 zł!!!! Dużo, ale i tak się cieszę , ze nie miałam kanałowego leczenia ( a było niebezpieczeństwo) bo to kosztuje 160 zł!!!!!!!!!
    SZOK
    Ale już mam jednego ząbka mniej do leczenia (został jeden).

    Ja się tu o dentyście rozpisuje. a Raport to raport.

    Jestem nałogowcem. Wiem to doskonale. A wiecie co jest moim nałogiem. CHLEB!!!!! Ja go uwilbiam. Dziś zjadłasm "tylko" 2 bardzo duze kromki i nawżerałam się musli. Musze powalczyć z tym niepochlebnym nałogiem.
    Od jutra zaczynam biegać.
    Jutro też napiszę coś więcej bo ledwo już stukam na tej klawiaturze.
    Buziaczki
    CIRC

  6. #126
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na dworze skwar , więc postanowiłam nastukać kilka zdań.

    Dziwne , dziwne. Tak sobie właśnie uświadomiłam ,że ja mam troszkę odmienny typ problemu.
    Otóż ja nie mogę skończyć śniadania jem , jem i ciągle jestem głodna rano. Z kolacja nie mam żadnego problemu . Mogę nie jeść (no od czsu do czasu jest problem ), ale poranne jedzonko jest gigantyczne. No tak, w sumie można powiedzieć że śniadanie to podstawa i powinno być w miarę obfite. ale żeby tak dużo jeść na śniadanie jak ja!!??Coś tu jeest nie tak

    Z tego co napisałam powyżej , łatwo wysnąc wniosek , ze sie tłumacę bo śniadanie było MEGA, niestety obiad nie dużo miejszy

    Dziś idę pobiegać. Wczoraj dowiedziałam się o 2 koleżankach , które codziennie truchtają i pozwoliły mi się dołączyć.
    Udanego dnia.
    CMOKI

  7. #127
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nikt się nie odzywa."Cisza wszędzie głucho wszędzie, co to będzie,co to będzie"

    A co u mnie było?
    Dzień właśnie się kończy. Czyli mogę napisać, że do zwycięstwa zostało 98 dni diety. Za 98 dni nie będę jeszcze taka jaka bym chciała być.Do zrzucenia zostało mi 13 kg.Dużo....

    Ja nie wierzę , ze w takim czasie uda mi się wszystkie stracić. Musiałabym chudnąć 1 kg tygodniowo. Nie stawiam sobie takich wymagań. Wystarczy mi 1 kg na 2 tygodnie
    Więc jakie będzie zwycięstwo za 98 dni? Istotne. Udowodnię sobie ,że mam silną wolę. Przez ten czas schudnę (mam nadzieję)połowę kilogramów które mam do zrzucenia. Wyrobię w sobie dobre nawyki żywieniowe (zawszę mówię do wszystkiego można przywyknąć ). Mam nadzieję ,że kilogramy będą znikałay bezpowrotnie, bez okropnego jo-jo (którego doświadczyłam wiele razy )

    Dziś już wspomniałam , że trochę pojadłam
    Ale również pobiegałam (wolniutko z 20min)i poćwiczyłam przez następne 20 minut.
    W poniedziałek wskakuję na wagę. Wypadałoby wreszcie ,żeby ten kg spadł. Tylko muszę pamiętać , że miałam niezłe załamanie diety (obżarstwo) więc nie wiem czy wskazówka nie przesunie się o kg ale nie w tą stronę w którą powinna. Zobaczymy.......

    Co u Was??? I szczególnie co u Ciebie EWA???
    Pozdrawiam
    zadowolona, że poćwiczyła CIRC

  8. #128
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Może nie bede sie wypowiadac na temat 2 dnia, przejde od razu do 3 czy li pojawie sie jutro

  9. #129
    roxana21 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dlaczam do was bede z wami walczyc z moimi kilogramami ale moze najpierw troszeke o mnie mam 22 lata 2 lata temu wazylam 85 kg przed matura sie tego dorobilam dzisiaj sie wazylam i waze 68,5kg ale to i tak nie jest rewelacja bo mam wzrostu 160cm szczerze mowiac to bardzo chce wazyc 55-60kg i zaczynam wierzyc ze musi mi sie udac pozdrowionka

  10. #130
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Roxana21 witamy !!!!!

    Super , ze Jesteś z nami. napisz więcej jeszcze dziś po bieganiu.
    Przesyłam buziaczki
    CIRC ( która zaraz spali ciasto-dosłownie )

Strona 13 z 33 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •