Strona 6 z 33 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 324

Wątek: 67kg

  1. #51
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Nie będę się rozpisywać - bo lecę zaraz na autobus. Weszłam na wagę (jedną z dwóch) i się przeraziłam. Pokazała 84kg. Już miałam łzy w oczach i byłam bliska płaczu.
    Poleciałam do drugiej wagi . Wskazała 81kg. I tej wersji będę się 3mać

    Czyli mniej niż było ))
    Buziaczki
    CIRC

  2. #52
    nadziejka_82 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    171

    Domyślnie

    czesc kobietki, to ja , odchudzaczka marnotrawna.
    juz osiadlam na laurach, ze nie tyje, i ze sie moja przemiana materii ruszyla, a tu lipa, wchodze na wage i co widze?? no 64 widze liiipa jak nie wiem co. od dzis duuoz rowerowania i malo zlego jedzenia< powiedzialam po wszamaniu juz dzis btonika> obiecuje poprawe!

  3. #53
    Guest

    Domyślnie

    Heyah!!!
    Co tu tak cicho??? Ej Wy!!! Już mi precz od lodówek i siadać proszę do kompa i stukać jak Wam idzie!!!
    Żartuję oczywiście!!! Bo wiecie ja ostatnio jestem w bardzo dobrej formie psychicznej!! Tak mi jakoś wesoło i przyjemnie!!! Bo odkryłam, że przyjemności nie sprawiają tylko słodycze!!! Wybrałam się kilka razy na basen i w tym tygodniu mam zamiar nadal kontynuować pluskanko!!! Spotkałam sie z psiapsiułkami z liceum, zrobiłam parę wypadów na Kazimierz obskoczyłam parę pubów!!! E! E! Nie piłam piwka, tylko zieloną herbatkę!!!
    I jest mi tak lekko i przyjemnie na duszyczce!!!
    Całuski :P
    Olutka

  4. #54
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Dziewczynki!!!
    Wróciłam wczoraj ale dopiero zajrzałam dziś (byłam w stanie zajrzeć )
    A tu co widzę . Zastój w interesie CISZA

    Podczas mojej nieobecności jadłam dużo warzywek, tekturek ,owocków. Skonczyło się to wczoraj. Dojechałam autobusem po 18. Byłam głodna. Więc przekroczyłam barierę 18 i się najadłam. Wiem , ze nie mam się czym szczycić . Tym bardziej, że chwile potem poleciałam na impreze i wypiłam za dużo (pod względem kaloryczności oczywiście -niby nie przepadam za piwem -a jednak w towarzystwie tak jakoś wlewam w siebie litrami ) Jednego moge być pewna. Dzienna ilość płynów wyrobiona została

    Cóż moge powiedzieć . Nie wpadłam w panikę . Nie taką panikę , ze nic nie jadłam. U mnie panika objawia się tym , ze skoro nie dałam rady wytrzymać z niejedzeniem po 18 to zarzucam diete-bo jestem za słaba i jem na potęgę (co za głupota-wiem , wiem).
    Dzis też dużo za dużo zjadłam ale zamknęłam się w obżarstwie do 18.

    Jutro poniedziałek. Jak co post-zamierzam wziąc się za ćwiczenia. Bo co z tego, ze schudnę jak nie będzie tego widac bo sflaczła skóra wygląda jak tłuszcz i różnicy nie ma.
    Może się uda tym bardziej , ze mam zamiar może już jutreo wyjechać z kumpelą się poodchudzać u niej nad jeziorem. Będziemy ćwiczyć .Chrupać warzywka i pić wodę.
    Dobrze mi to zrobiłoby.
    Tym bardziej , ze moje urodzinki nieubłaganie się zbliżają i nic nie zapowiada , żebym wyskoczyła w jaśniutkich spodenkach. A poza tym muszę nabyć nowe dżinsy. Byłyby one fajną nagrodą za zrzucenie kg. I może nie miałabym problemów z ich kupnem już z mniejszą oponą.
    Licze na wsparcie i kciuki!

    Nadziejka , Słonko! Nic się nie przejmuj (choć to zawsze łatwo się mówi) ten 1 kg może to być przyczyna np:zbyt dużej ilości wypitej wody (1l =1kg); zbliżającego się okresu; lub też faktycznie nadprogramowych kalorii
    Jestem jednak o Ciebie spokojna- wiem, ze sobie dasz radę. Świecisz przykładem dla nas przed którymi jeszcze długa droga . Więc do dzieła!!! 3mam kciuki

    Olutka! Ciesze się ,że dobre samopoczucie Cię nie opuszcza. To na prawdę ważne żeby mieć optymistyczne nastawienie. Zarażaj nas nim dalej szkoda , że u nas basenika brak.

    Dziewczyny dajcie znać co u Was! Przesyłam buziaczki.
    Ps. Już nie długo czwartek. Dzień ważenia. Nie wiem czy będę miała możliwośc sprawdzenia wagi i poinformowania Was. Jeśli będzie to czw. to chciałabym żeby waga wskazała 80kg. Jeśli inny dzień to bardzo chciałabym przekroczyć tą magiczną liczbę 80!!!
    I wtedy dążyłabym do 75 i tak dalej. Pięknie by było
    Buziaczki ogromne
    CIRC

  5. #55
    nadziejka_82 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    171

    Domyślnie

    circ cisza ojjj znaczaca cisza. bo jedni jak olutka tacy zajeci hasaniem i dobrym humorem a inni jak ja, zajeci palaszowaniem.
    mam wrazenie ze cos mi sie w glowie poprzestawialo. zamiast dietowac to ja tylko o tym mysle a gdzies cos we mnie mowi "zjedz batonika, zjedz biala kromke z wedlina" no ja ja sie oprzec nie moge.
    co prawda codziennie jezdze na rowerku tak po jakies 30 kilometrow usredniajac, ale co stego jak oprocz tego jem i jem. juz doszlam do zastraszajacej wagi. 65 to juz dla mnei doslownie porazka. i nie jestem przed okresem. i nie jestem nabrzmiala od wody zatrzymacej. moze jedynie tyle zaczely si emiesnie odnawiac i one waza wiecej.
    to tylko glupie jakies usprawiedliwienia.
    od dzis sie bior za to co jem bo dluzej tk byc nie moge. te wakacje mialy byc piekne , rozneglizowane i w ogole the best.. a narazie.. ciagle skoki wagi. od dzis nie waze sie codziennie, nastepnym razem wejde w nastepny poniedzilak
    a teraz kobietki, zbieram sie na czarna misje pobieranie krwi.. to dobiero bedzie katorga. mam nadzieje ze nie zemdleje bo takiej straej babie jak ja nbie wypada.

    olutka- tak trzymaj, to wspanialee ze masz taki swietny humorek, na pewno dlatego ze sie dobrze we wlasnej skorze czujesz.

    circ- nooo jedno obzarswo po 18 to jeszczenie taka straszna rzec, nie tak trudno chyba bedzie tego zaprzestac jakto tylko skok w bok byl.

    kobietki - milego dnia!

  6. #56
    Guest

    Domyślnie

    Dziewczyny!!!
    Głowy do góry!!! Popatrzcie wokół siebie ile jest wspaniałych rzeczy godnych uwagi!!! Zacznijcie myśleć o czymś innym niż tylko jedzenie!!! Mnie też ciężko się było przełamać ale zaczęłam robić sporo w domku, porządeczki i te sprawy troszkę czytam a do tego basen i dziś może rowerek, wychodzę z domku do miasta żeby tylko nie mieć dostępu do lodówy!!! A jak wracam wieczór to już nie mam nawet siły jej otworzyć i wskakuję do łóżeczka i lulam (a to także zrzucone kalorie)!!! A jak jestem w mieście to jest mi żal wydać pieniążki na jakieś jedzonko bo sobie tak myślę, że jak nie wydam ich dziś jutro czy kiedy indziej na papu to za jakieś dwa tygodnie uzbieram na nowe spodenki już w mniejszym rozmiarze!!! A przecież po dużym jedzeniu nie czujemy się najlepiej a w nowych spodniach???
    Circ!!! Pomyśl o tym i o tych pięknych spodniach, które kupiłaś specjalnie na urodzinki!!! Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj jesteśmy z Tobą!!! Nie daj się wiedźmom!!!
    Nadziejka!!! Ja też walczę z ważeniem się codziennie, staram się to przesuwać o kilka dni i wtedy rzeczywiście widać efekty, które tak bardzo cieszą!!! :P
    Całuski
    I naprawdę polecam sprawdzoną przeze mnie metodę, poszukajcie jakiegoś czasochłonnego zajęcia, które pozwoli Wam zapomnieć o wszystkich pokusach szczególnie tych słodziutkich!!!

  7. #57
    nadziejka_82 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    171

    Domyślnie

    uwaga uwaga! olutka zaraza optymizmem.
    postanowilam zaczsc dzis dzien tak jak to olutka przykazala. radujac sie i o jedzeniu nie myslac.
    wczoajszy dzien byl porazka w pelnym tego slowa znaczeniu. postanowilam ze to oststni dzien napadow zarlocznosci z i zwracania jaki mnie spotkal.
    dzis zaczelam wczesnie dzien, a sniadanie dopiero teraz. kefirek piatnica 0%<hihih caaaaly duuuuzy kubek ma tylko 100 kcal, bo 25w 100 gr> i ciemna bulka. to jakies 220 na moje oko.
    mam zakupione brzoskwinki i jeszczejeen taki kefirek mmmm a obiadek mi dzis moj mezczyznisk kochany gotuje wiec bedzie lekko zdrowo i przyjemnie.
    zycze Wam wspolodchudzaczki, jak i sobie mileo dnia!!

  8. #58
    Guest

    Domyślnie

    Znów cisza!!!
    Czyżbyście wyjechały wszystkie na wakacyjne szaleństwa???
    Ja wyjeżdżam ostatniego lipca na tydzień na kajaki na mazury!!! Pogody napewno nie będzie, ale mnie to nie zraża mam zamiar świetnie się bawić i szaleć jak prawdziwa studentka a nie jak babcia 80 letnia siedząca bez przerwy w domu przed telewizorem!!! Po to mamy młodość żeby się bawić!!!
    A jeśli chodzi o dietkę miałam kilka dni laby ale to nic niczym się nie załamuję, bo dziś weszłam na wagę i wcale nic nie przybyło!!! A dziś już przycisnęłam pasa i nie jem jak ostatnio!!!
    Oprócz wyprawy na Mazury czeka mnie 21 sierpnia wesele mego brata i zamierzam zrobić furorę!!! Będzie super!!!
    Dziewczyny co u Was, a może mania jedzenia objęła tak jak mnie również wasze rejony??? Ale nie martwcie się jeśli tak jest to musi być chwilowy kryzys związany np.: z pogodą!!!
    Głowy do góry!!! Nie dajmy się wiedźmom i czarownicom!!!
    I proszę trzymajcie za mnie kciuki, abym tylko nie powróciła do..... wiecie czego aż się boję o tym myśleć!!!
    Ale jak narazie nie daję się i nie dam się bronię się przed atakującymi wiedźmami!!!
    Całusy
    Olutka

  9. #59
    Guest

    Domyślnie

    Ej no!!! Gdzie jesteście??? Co się dzieje??? Czy ta cisza oznacza, że jesteście zajęte jedzonkiem no nie wierzę!!! Ja też troszkę sobie folguję ale już dziś mniej niż wczoraj i jutro już będzie znów dobrze dietka na całego!!!
    Oj dziewczyny!!! Proszę się tu szybko zameldować i mnie wesprzeć w trudniejszych chwilach!!! A jak nie to będę musiała sobie sama pomóc tylko troszkę dłużej to potrwa!!!!
    Czekam na wieści!!!
    Olutka

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    A tu dalej nic ani jednego małego słówka!!!
    Ok Circ wyjechała ale cała reszta co z Wami??? Hop Hop jest tam kto???
    Iba nie!!! trudno to ja tu troszke zajmę miejsca zupełnie niewiele!!!!
    Dziś jest świetnie!!! Super super super!!!
    Od dziś się uczę na całego do wrześniowych egzaminów na studia magisterskie i mam nadzieję że to troszkę odciągnie mnie od lodówki!!! Nie żeby aż tak bardzo mnie ciągnęło ale no może troszkę!!! Czy znacie ten problem???
    Ale się panoszę tutaj że aż nieładnie, no ale jak nikogo nie ma to ktoś musi być!!! Heh heh heh!!! :P
    Całusy
    Olutka
    P.S. Jak nikt nie odpowie to znów coś napiszę i jak wrócicie będziecie musiały to czytać!!!
    Oj współczuję

Strona 6 z 33 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •