Ja też marze o lecie :D
Mam w szafie taka super sukieneczke z Zary, tylko raz ja załozyłam, bo kupiałam ja jak byłam szczupła... tzn. pod koneic mojej szczupłości :x :x :x
Wersja do druku
Ja też marze o lecie :D
Mam w szafie taka super sukieneczke z Zary, tylko raz ja załozyłam, bo kupiałam ja jak byłam szczupła... tzn. pod koneic mojej szczupłości :x :x :x
Jak poczytałam o tych super ciuszkach, które włozymy w lecie ... ehhh 8)
Juz sie nie mogę doczekać :)
W końcu nie wpadnę w depresje na początku lata :D
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3af/weight.png
hmmm, jeśli chodzi o ciuszki, przymierzyłam kilka, i okazało się , że już nie są tak obcisłe... niby nic , a cieszy :wink: :roll: :D
Już po obiadku i podwieczorku....dzisiaj nie zamierzam ćwiczyć ....bo mam @, a do tego mam takiego lenia do wszystkiego.....dobrze,że dziecko śpi :)
badblack ja cały czas coś przymierzam z szafy....to stało się ostatnio moją obsesją :lol: .....i niesamowite uczucie radości , gdy okazuję się ,że ciuch niedawno za mały..... zaczyna pasować
:D
Saro ja myślę ,że ty już niedługo będziesz mogła paradować w w "tych " fajniejszych ciuszkach :) ....waga ci spada tak szybciutko....tylko pozazdrościć :)
JESZCZE RAZ CI BARDZO GRaTULUJĘ KOLEJNEGO KILOSKA :!: :wink:
AGAPINKO ja też mam w szafie kilka takich unikatów, niektóre nawet nie zostały przeze mnie założone....bo kupiłam je na allegro...i już były za małe :( .....
Ale teraz już udało mi się wcisnąć w jedne spodnie :D ...a co będzie póżniej :lol:
Ja niestety nie mam co przymierzac z szafy bo już dawno nie ma u mnie ubran w mniejszych rozmiarach bo nie pamietam kiedy wazyłam tyle co dzis.
Ale za ostatnio w przypływie radości ze wciskam sie już w w dwa rozmiary mniej wywaliłam pół wypłaty na ubrania ( własciwie nawet musiałam bo już wszystkie spodnie lecą mi z tyłka :lol: ):oops: ale ponoc tak sie powinno robic z pierwszymi zarobionymi pieniedzmi :lol: :lol: no i nic mi nie zastapi tego wspaniałego uczucia kiedy przeglądałam sie w lustrze w przymierzalni (w koncu bez przerazenia )
Witaj pimpku1!=).
Nie martw się "grzesznym" weekendem=). W końcu od wczoraj wszystko w normie i na pewno te dwa dni Ci nie zaszkodzą=). A poza tym, czasem takie drobne grzeszki są potrzebne, aby wytrzymać na diecie!. Pod warunkiem oczywiście, że potem zapominamy o grzeszkach i dalej dietkujemy=). Tak jak Ty=P.
To wspaniale, że przymierzanie ciuszków sprawia Ci taką przyjemność i w końcu zauważasz zmiany=).
witam
i Pozdrawiam
:) :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Już dzionek dobiega końca, całe szczęście bo mnie coś bardzo dziś kusi, lepiej iść spać i nie kusić losu :)
CD mojego menu
-II śniadanie
0,5 puszki tuńczyka w sosie własnym
-mandarynki
-jabłko
Obiad
-Pieczona bez pierś kurczaka
-surówka z pekinskiej kapusty
-1 łyżka ryżu
podwieczorek
-jogurt jogobella light
-mandarynki
kolacja
-jogurt owocowy
-mandarynki
Madziiii no mam taką właśnie nadzieję ,że ten weekend mi nie zaszkodzi, zwłaszcza jak teraz znowu wprowadzę pełną dyscyplinkę w diecie :) ....zresztą robiłam tak nieraz i jakoś chudłam dalej....jednak nie chciałabym aby takie wpadki stały się częstsze:shock:
Ośmoirniczko widzę ,że Ci humorek dopisuje :wink:
Muszę się szybko kłaśc spać bo robię się coraz bardziej głodna :shock: ...a wiesz jak to jest na diecie....czasem mały impuls wystarczy żeby ruszyć na lodówkę....więc lepiej nie kusić losu :?
Zyczę wam wszystkim dobrej nocki papa :)
Normalnie jest 23:30 a ja nie spię,,,
mialam zmienic swoj tryb zycia a tu co jak pozno chodze spac..tak wstaje pozno...:)
a gdzie ta moja gimnastyka..?:)
Pimpus tak szukam i szukam ile Ty masz wzrostu ze dazysz do 56...ja 168cm i daze do 60 a moze tez zaczne dazyc do 56 :)
Pimpus jak zawsze ładnie dietkuje :D
Ale dziś mikołaj, wiec mogą być jakieś grzeszki :shock:
Ja mam 166cm i dąże do 65kg :D