-
No Pimpus widze ze poszłas jak burza.Sprzątanko,odchudzanko...mozna sie spodziewac ze lada dzien 2 kg będzie mniej na suwaczku:)
U mnie spoko.Odchudzam się.ODCHUDZAM SIĘ!!ODCHUDZAM SIĘ
i nawet daje rade
teraz trzeba pomyslec gdzie sire zapisacn zeby oprocz karnetu wrece jeszcze isc na,,to cos''.basen,bądź siłownie....
ach pomyslimy
-
Pimpus fajnie ze dalej dietkujesz...mi tez ładnie idzie...na razie sie trzymam...zaraz chyba pocwicze bo mi zimno a nie chce sie obzerac...:) a jak pocwicze bede weselsza:)
-
Osmiorniczo!Mówisz ze po cwiczonach humor ci sie poprawia???????
Kurcze,czyzbys znalazła lekarstwo na mój wieczny smutek???od jutra musz espróbowac.Zobaczymy czy podziała:)
-
hej pimperk :)
wróciłam dziś z rodzinką z nart, byliśmy w słowacji :)
pilnowałam się z dietką chociaż nie było to moje SB, ale miałam dosyć ruchu by wszystko spalić
dzieci padły zmęczone po podróży :)
muszę znależć chwilkę by poczytać co się u Ciebie dzieje
dobrej nocki
-
rolini jak cwiczysz to ponoc hormon szczescia sie wydziela :wink:
-
Pimpuś to super że wzięłaś się znowu za dietkę :D :D
Masz rację, porządki w domu to duża masa spalonych kalorii... mi tylko wystarczy sprzątanie codziennie po moim Misku :shock:
Pozdrawiam
-
Cześć!
Ja od dzisiaj zaczynam ćwiczyc.Moze jak sie poruszam moja rodzinka bedzie miała ten zaszczyt zobaczyc usmiech na mej twarzy????Bo juz samej mi jest przykro ze nie umiem sie smiac..........
-
Jestem! :)
Wczoraj było nawet ok!, nie przeginałam z jedzeniem...i nawet nie jadłam kolacji :) ....co ostatnio robiłam stale i to w dużych ilościach :oops:
A dziś już zjadłam:
śniadanko
-2 kromki chlebka razowego ze serkiem żółtym, kiełbaską
-kawka z mleczkiem
II Sniadanko
-jogurt ze zbożami
obiad
-kurczak w sosie jabłkowo-majrankowym
-ryż
podwieczorek
-jabłko
Poćwiczyłam ze 20 minut...a teraz opadam z sił...nawet na jedzenie nie mam już ochoty :)....jutro zapewne zakwasy dadzą znać o sobie...pomyśleć że tak dawno nie ćwiczyłam :?
rolini z ćwiczeniami to najgorzej zacząć....ja miałam przerwę 2 miesieczną :oops: :oops: Mam nadzieje ,że teraz ćwiczenia będą codziennaścią w moim dniu :) , a po ćwiczeniach faktycznie humor sie poprawia, pomimo zmęczenia :)
agapinko ja mam podobnie z moim synusiem, sprzątanie po nim zajmuje mi dobre 2 godzinki, a porządek utrzymuje sie tylko przez kilka godzin :wink: Najwyrażniej synek mój dba o ruch dla mamusi :D
moniko pewnie na nartach ładnie spalałaś tłuszczyk...pozazdrościć takiego wyjazdu :)
kitola dzięki za odwiedzinki....współczuje z powodu choroby Kuby.....Mój synek po zapaleniu płuc, teraz ma zapalenie oskrzeli....ale już jest coraz lepiej. No i podziwiam za to że pomimo choroby znalazłaś chęci do ćwiczeń...
A z powrotu na forum...cieszę się jak małe dziecko.... no i mam nadzieje sumiennie przestrzegać dietki :wink:
Ośmiorniczko wiesz ja chyba musiałabym cały dzień ćwiczyć...bo ostatnio cały czas jest mi zimno :) [/b]
-
jak ładnie Pimpus trzymaj sie...fajne menu...moje juz prawie sie skonczyło...:)na dzisiejszy dzien...
Pozdrawiam
-
Hej :)
Wczoraj do końca dnia bylo b. ładnie nic już więcej nie jadłam :)
A dziś wskoczyłam na wagę a tu.....szok :shock: :shock: :shock: zamiast schudnąć ...mam kilo więcej :cry: :cry: :cry: czyli 80kg.
Nie wiem co jest grane??????....przecież od poniedziałku trzymam dietkę, nie podjadam....mam nadzieję że to sprawka zbliżającego sie okresu :(
Pozostaje mi sie dalej odchudzać...i uzbroić sie w cierpliwość :(