Wątek: Nie dam sie bede walczyc do upadlego!!

Wszystkie sprawy zaszly za daleko stracilam to na co tak ciezko przez ok 4 lata pracowalam...super sylwetka, pieknie wyrobione miesnie brzucha...a wszystko przez napady kompulsywnego jedzenia....z czego one sie zrodzily ?? nie mam pojecia ale wiem jedno tak dalej byc nie moze!! od dzisiaj juz wszystko bylo super ) zadnych kompulsow a kiedy czulam ze mam ochote na cos slodkiego siegnelam po gume ... zawsze lepsze tl nic cala tabliczka czekolady albo nawet i dwie bo do tego jestem zdolna...mam nadzieje ze bedziecie mnie wspierac w moich dazeniach do perfekcji...to okropne bo na moim brzuchu pojawil sie tluszcz...niedawno kupilam 2 pary super spodni i sa okropnie ciasne wiec musze sie zadowolic starymi ...wiec motywacje mam...!!

Cześć
Ile w swoim życiu najwięcej ważyłaś? Już się odchudzałaś, czy tylko ćwiczyłaś utrzymując wagę? Ja mam 163 cm i obecnie ważę 54,7 kg. Marzy mi się z 50 lub troszkę mniej i oczywiście utrzymać tą wagę. Do tej pory sięgałam po słodycze np. jak musiałam się uczyć i to była miła przerwa, a to zły dzień to słodycze, a to do herbatki-słodycze, a to imprezka (domówka)-słodycze i każdy powód dobry, a to chłopakowi zrobię ciasto a to trzeba spróbować czy dobre. Ciekawe ile wytrzymam, wiem, że łatwo stracić to na co się długo pracowało, może to będzie dla mnie ostrzeżeniem.
Gratuluję podjęcia decyzji to już ponad 50 % sukcesu.
Życzę powodzenia

Moje ubrania tez zrobiły się za ciasne...

3mam kciuki!

cala tabliczka czekolady albo nawet i dwie bo do tego jestem zdolna

Mam.. MIAŁAM.. podobnie.. eh..


Pozdrawiam ciepło
UDA NAM SIĘ

az mi sie to w glowie teraz nie miesci ale faktem jest ze zawsze bylam okropnie gruba...wazylam 66 , a czasem moja waga dochodzila juz do 70 ...ale 4 lata temu sie zawzielam i udalo sie a teraz wszystko mi sie pieprzy ;(

A ile masz wzrostu? Jakie stosowałaś ćwiczenia? Po jakim czasie miałaś wrażenie, że efekt jo-jo miną?

ale mi strasznie wstyd....przez dwa dni tak strasznie sie obzeralam....ze jestem pewna ze przytylam conajmniej 2 kilo...to jest okropne i nie potrafie sobie poradzic z moja psychika...caly czas mysle tylko i wylacznie o jedzieniu... a najgorsze ze jutro bede musiala po zwazeniu sie przesunac suwak...tylko ze nie w ta strone w ktora bym chciala ;(( ale mam nadzieje ze to juz ostatni taki glupi wyskok!!!

ehhh tak jak myslalam przesuniecie mojego straznika bylo koniecznie....dzisiaj od rana trzymam sie i mam zamiar tak dalej kontynuowac !!! i oby jak najszybciej wracac do tego co bylo

Ważne jest, że chcesz podjąć trud pracy nad swoim ciałem- tylko czekać na efekty
Powodzenia

3mam kciuki zeby wszystko posżło ok.
Nie dietuj na siłę.
Powoli.. poczekaj.. staraj się nie objadać ale nie żucaj się na jedzonko.. zajmij się czymś..
eh,, wiem że to nie łatwe.. ja się obżerałam przez dobry miesiąc..dwa?.. :/

Buziaki!

ehhh czemu ja jestem talka glupia....i po co mi to....objadac sie do bolu !! ;( nie mam sily ani do siebie ani do tego wszystkiego....i ciagle sobie obiecuje ze to juz koniec a dalej robie to samo!! bledne kolo...a przeciez kiedys mialam taka silna wole....ale nic bede sobie obiecywac i obiecywac az wkoncu sie uda...wiec od teraz zaczynam od nowa...choc pewnie wskaznik wagowy jutro znowu ruszy w przeciwnym kierunku...ale ...co poradzic... ;(