Czekamy na relację z dziesieszego dnia :D
Wersja do druku
Czekamy na relację z dziesieszego dnia :D
Spokojnej nocki i miłych snów życzę! :D
http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/18.jpg
hej
wpadam w odwiedzinki wieczorne :) co tam u Ciebie? mam nadzieje że dietkowo :D
miłych snów :mrgreen:
Co tam u Ciebie?? Buziaczek
buziolus na mila srode;*
Wow, wzruszylam sie :D Pamietacie o mnie :)
A dzien minal calkiem niezle... Wrocilam wczesniej ze szkoly wczoraj 8) Ale nie odpoczelam... Od razu jak weszlam do domu : telefon... - A, to skoro wrocilas wczesniej to pomoz chlopakom, jedz na proby. Oni od rana cwicza, to akurat sie wstrzelisz. :lol:
No i tyle bylo mojego odpoczynku.
Co do jedzonka to calkiem niezle, nie bylo zadnych odstepstw. A z ruchu no to te proby i jeszcze udalo mi sie 30 minut biegania.
A co do dzisiejszego dnia to mam do pozna lekcje (na dwoch ostatnich wf), wiec na proby juz dzis nie pojade :D Ale mam wf i moze uda mi sie cos jeszcze na rowerku... No nic, zobaczymy... Uła, ale sie rozpisalam :D Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :D
Miłego dnia życzę :D
Od ok. 10 znikam z forum do jakiejś 15-16 :(
żyraffa
idzie Ci swietnie, gratuluje samozaparcia!!
pozdrawiam
masz fajnie ze szkoła i z tym wf-em taka obowiązkowa gimnastyka. Ja jestem z tych co tak same z siebie nie bardzo, ale lekcja zawsz lekcja i jakos trzeba ją odbębnic a przy diecie to pewnie sama radosc bo juz w domu nie trzeba cwiczyc, w grupie ze znajomymi zawsze lepiej :lol:
witam;*
no widze ze dzis przed toba pracowity dzien:D
takze zycze udnaegbo dnia;*
to ladnie ze duzo cwiczysz, ja wlasnie zaraz zmykam na aerobik :P
milego wieczorka :wink:
No nie no zaraz zwariuje po prostu... :/
Dzisiaj dzien byl fajny, na wf-ie na pierwszej lekcji mielismy aerobik, na drugiej siatkowke :) Bylo baaardzo fajnie.
No ale wrocilam do domu i sie zaczelo... :/ Zjadlam obiad, poszlam z mama na zakupy bo wrocila wczesniej, wrocilysmy i mowie: no to ja ide na chwile na rower a ta zaczela gadac, a wlasciwie sie wydzierac, ze sie umawialysmy, ze jej cos obiecalam i ze nie dotrzymuje slowa... Chodzilo jej o to ze za malo jem... No kurde, wykituje zaraz :/
Co do jutrzejszego dnia to mam nadzieje ze bedzie dietkowo, a co do ruchu to bede miala 30 minut biegania no i proby :) Pozdrawiam Was :D
I ide sie wyzyc na czyms, najlepiej poslucham muzyki... :evil:
Proby? A jakie? Bo ja nic nie wiem... :?
A na prawdę tak mało jesz? Czy to tylko mama przesadza?
Ja też jak jestem wkurzona, to słucham bardzo głośno muzyki-czasami aż za głośno, bo zaczyna mnie boleć głowa i uszy :twisted:
Wiesz Zyrafko, tyle się słyszy na temat anoreksji, bulimii i rodzice są przewrażliwieni. Chcą żebyśmy zdrowe były - i boją się żebyśmy nigdy nie przekroczyły granicy pomiędzy zdrowym chudnięciem a chorobą.
Wiem, ze łatwo się to tylko gada, a sama bym była wkurzona (moja Mama jest podobna). 3maj sie dzielnie. Ale i dbaj o siebie. Zdrowe posiłki to podstawa dodasz do tego ruch i wkrótce Jesteś laska 8)
Pozdrówka
Notta
Dziekuje Wam dziewczynki :*
Squalo :arrow: mam próby to takiej trasy... hm, jakby tanecznej i czuwałam nad projektem choreografii i teraz musze to nadzorowac, wiec chlopaki co to maja wykonywac siedza od rana do wieczora na sali prob, a ja do nich przyjezdzam jak moge i im pomagam to opanowac :)
Naprawde wielkie dzieki: Squalo, OoOAishaOoO i Notta :arrow: :arrow: :arrow: WIEEELKI BUZIAK W WASZĄ STRONĘ
Życzę Wam miłego wieczorku... A mama sie do mnie nie odzywa :? No ale skoro tak to ja do niej tez nie. Chociaz probowalam. Ale mnie nie slucha. O. I tyle. Ide posluchac czegos. Czegos co ukoi moje zszarpane do granic nerwy. O. Ide posluchac 3 doors down. Albo Bryana Adamsa. Albo nie. Juz wiem. Ide posluchac radia :D
Heeeeeeeeeej.
Wdech
wydech
wdech
wydech
8)
Ja tez jakas poddenerwowana.. eh..
Robie sobie w takie dni xxxxterapię ( w miejsce xxx wstawic nazwę zespołu xD )
Pomaga.
Mam nadzieję, że dogadasz sie z mamą.. one czasami się martwią aż za bardzo ;)
3maj sie!
Ale fajnie... Tzn z tymi próbami :) A mama? Przejdzie jej :D
oj jeśli idzie o mame to znam ten ból, ile ja razy muszę się nasłuchać :evil:
ja też na nerwy słucham głośnej muzyki ale przez słuchawki bo moja życzliwa sąsiadka chyba by mnie zabiła <jędza>, choć czasem ja ledwo co słyszę ona leci i już wyzywa że nie może nawet oglądać tv, jeszcze żeby starsza ale niee młoda..brak jej chłopa :lol: :lol:
trzymaj się
Miłego dnia :*
A ja teraz słucham teraz-Znam Cię na pamięć, Moniki Brodki 8)
buziolus na mily czwartek;*
Hej witam witam.. i o dietke pytam.. wiem ze w gronie rodzicow.. i w srodowisku typowo domowym :) ciezko jest utrzymywac dietke... bo mamy pakuja w nas wszystko co ma date waznosci przydatna jeszcze do spozycia.. he he ja to znam.. ale trzymam kciuki.. za wszelkie objawy.. niecheci :) do obzarstwa..
pozdrawiam.i milego czwartku zycze.
ja mamdobrze, bo moja mam się odchudza :D
A moja mama to taka chudzinka, ponoć do porodu ze mną ważyła 55 kilogramy. teraz na wadze ma tylko 45 kilo, chudzinka jak nieiwm. za to ja wszystko mam po ojcu : wygląd, tłuszcz i charakter - córeczka tatusia :lol:
Pozdrawiam serdecznie i przepraszam, że tak krótko, ale z pracy dzisiaj nie mam jak pisać :(
Miłego dnia!!! :D
Hejka Żyrafko :!:
Nie długo święta, więc mama Twoja już za długo nie pomilczy. Więc głowa do góy. :wink: Udanego czwartku. Buziaki
Notta
Moja zuciła palenie.. niedługo znów się będzie odchudzac pewnie.
Po świętach?
Tylko czekać :lol:
Hej :D
Z mama chyba juz lepiej.
A mi na szczescie udalo mi sie zdazyc na proby... Troche krocej niz zwykle,ale zawsze :)
Mam jutro na trzech pierwszych lekcjach trzy sprawdziany... No ja zwariuje po prostu :?
No i dziś dietkowo ok, no a z ruchu pol godziny biegania no i troszke prob...
Pozdrawiam Was :D
Ja już mojej mamie dawno wyjaśniłam, że nie mam 5 lat i wiem więcej o zdrowym żywieniu niż ona. Tu przytoczyłam kilka mądrych sentencji i się skończyło marudzenie :D
Z rodzicami wiesz jak u mnie :roll:
Squalo, Moi rodzice twierdzą, że oni sie znają najlepiej, a że ja jestem mały gówniaż, który nic nie wie o życiu i odżywianiu. Szczególnie po tacie widać jak bardzo sie zna. Stuknęło mu już 115 kg.
witam;8
zycze powodzenia na sprawdzinach:D
i milego piatkowego dnia zycze;*
Ach...rozmarzyłam się - stare dobre czasy : sparawdziany, kolokwia - to były piekne dni.
Buziak piątkowy :lol:
Piękne dni .... Ale roboty było więcejniż mam teraz :D
Wpadam życzyć udanego piąteczku i weekendu! :D
http://www.daminet.pl/~praca/zdjecia-kotow/kot.jpg
MILEGO DNIA I UDANEGO PIATKOWEGO DIETKOWANIA :P
Hej Zyrafko.. ehh tak tak.. piekne dni , naprawde piekne dni .. choc nie ukrywam ze w studiowaniu najbardziej podobaly mi sie imprezy piatkowo-sobotnio-niedzielne.. i najbardziej smakowaly litry piwska.. ehhh.. to bylo zycie... czasem mi tego troche brakuje..i tego towarzystwa.. normalnie nie bylo dla nas rzeczy niemozliwych ..
milego piatku.. i milego dietkowania.. BUziol
Witam, wpadam z rewizytką :) Narazie jeszcze jestem nie w temacie, ale obiecuję to nadrobić w wolnej chwili :) Życzę miłego dnia!
Jak posżły sprawdziany?
Na szczęście juz weekend :D
Mam nadzieję, że będzie udany :D
3maj się!
Wielkie dzieki za odwiedziny i w ogole ze o mnie pamietacie :D
Hym... No co do sprawdzianow, to historie chyba nie najgorzej napisalam... Napisalam raport o sytuacji politycznej w Anglii i Francji w XVII w.
Z niemca troche gorzej, bo sporo nie umialam :? No ale trudno
A z anglika nam przelozyli na poniedzialek. A we wtorek mam jeszcze z matmy. Ja zwariuje w tej szkole.
Dzien dietkowo udany, przynajmniej na razie. Zaraz ide cwiczyc (30 min biegania) a potem moze sie jeszcze zalapie na chwile na proby :D
Zastanawiam sie i chyba jutro rano wskocze na wage zeby zobaczyc czy cos sie tam zmienilo :D
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :* :D
witam;*
no to dobrzeze oglnie nie bylo tak zel na tych sprawdzianach;p
ja przed swietami mam jeszcze napiac spr z polskiego i chemi:/
paranoja;p
buziol;*