Ok, schudłam 0,3 kg, chociaż wczoraj niestety nie utrzymałam diety tak jak chciałam, bo dorwałam się do ciasta, no ale przyznaje sie. Ale na szczescie mimo wszystko
DZISIAJ:
śniadanie: grahamka z białym serem i łyżką powideł (bez cukru ) + kawa z mlekiem = 300 kcal
II śniadanie: jabłko, jogurt =ok 250
obiad: sałatka z kurczakiem - 450 kcal
wiem, ze ten jadłospis dziś jest beznadziejny, ale jak wyjdę z domu to już nie wrócę do późnego wieczora, a nie chcę jeść na mieście, same wiecie
PS: Bardzo Wam dziękuję za rady i wsparcie

CO O TYM MYŚLICIE???