Hej Zyrafko.. ehh tak tak.. piekne dni , naprawde piekne dni .. choc nie ukrywam ze w studiowaniu najbardziej podobaly mi sie imprezy piatkowo-sobotnio-niedzielne.. i najbardziej smakowaly litry piwska.. ehhh.. to bylo zycie... czasem mi tego troche brakuje..i tego towarzystwa.. normalnie nie bylo dla nas rzeczy niemozliwych ..

milego piatku.. i milego dietkowania.. BUziol