Jeju, dziekuje Wam bardzo :* jestescie kochane, dzieki Wam wierze ze to nie moja wina ze on jest jaki jest... Ale decyzje podjelam, na razie nie jestem gotowa na zadna rozmowe z nim... Najgorsze jest to ze musze codziennie go mijac na korytarzu... Jeez, no po prostu nie moge...
Dzisiaj dzień lepszy niż wczoraj: wypiłam kawę i... uwaga! zjadlam sniadanie!! Tp i tak niezle jak na mnie w dolku...
Mialam tez dzis wf, mielismy isc na lyzwy ale lipa bo pogoda beznadziejna, wiec gralismy w badmintona... jeszcze pobiegalam pol godziny i troche potanczylam...
I na angliku sie przekimalam z kumpela, bo film ogladalismy... Generalnie polowa klasy kimała... Strrrasznie jestem zmeczona, dzisiaj musze pojsc spac wczesniej
Pozdrawiam Was![]()
Zakładki