-
Hello!
Moj misiek tez zaczyna jesc po 19.......Moj kochany Rolosik :oops:
A ja siedze dzis w domu,nudze sie jak mops,odchode od zmysłow bo nie moge dodzwonic sie do syna na kolonie a chciałam wiedziec jak jest...a ta siostra nie odbiera tel.tylko kaze zostawiac wiadomosci na poczcie z czego poczta jest juz przeładowana i nie mozna sie dodzwonic.
Wiem ze nie mam czym sie martwic...ale...on pierwszy raz pojechał...i chciałam tylko wiedziec czy wszystko jest oki.......
No nic.Moze sam zadzwoni,bo dałam mu karte....
buzka Agula
chcesz Kawe?albo herbatke cytrynową??
-
Kawkę chcę. Rozpuszczalną, bo w domku nie mam.
A o syna się nie martw. Że siostra nie odbiera telefonów też się nie dziwię. Pomyśl, ilu takich rodziców musi dzwonić, skoro ma już przeładowaną skrzynkę. A coś mi się zdaje, ze póki jest ok i młody nie zacznie tęsknić, to nie zadzwoni. Przynajmniej u mnie na obozie dzwonili do domów dopiero, gdy było "źle" żeby się pożalić.
-
Witaj Słońce :D
http://kasiajachimowicz.w.interia.pl/sheeps/owca1.gif
Bardzo się cieszę, że u Ciebie wszytsko się pięknie układa :D
Gartuluję znalezienia pracy i to wymarzonej, oraz spadku wagi :D :D :D
Świetnie sobie radzisz. Masz tyle na głowie i tak doskonale to godzisz :D
Naprawde jestem pełna podziwu dla Ciebie :D
Buziaki śle
-
Dzis zjedzone:
1 parówka dla dzieci - odtłuszczona
1 kawałek chleba z 2 plasterkami polędwicy
pół deseru campiny pudding czekoladowy - Emilka mnie karmiła - nie mogłam jej odmówić :D
3 galaretki w czekoladzie
Nie wiem, co jeszcze zjem, bo pustki w lodówce
na obiad zrazy z ziemniaczkami albo z ryżem, jeszcze nie wiem i surówka (jak z ziemniaczkami, to chyba mizeria, a może by tak kalafior...)
Za chwilę idę do sklepu po warzywa na obiad, to może kupię też sobie coś na teraz. Może jakieś owoce... Wczoraj były śliwki i było idealnie, ale już dziś na nie patrzeć nie mogę
-
wczoraj obiad tak jak pisałam - dwa małe zrazy, mały ziemniak i 1/3 kalafiora.
A wieczorem jeszcze szampan, lody z bitą śmietaną i jedno ciastko - chciałam faceta do łóżka zaciągnąć, więc pomyślałam, ze spalę. I co?? I ten mój chłop jakiś nieużyty. Wrrr, seksu mi trzeba.
I to od dawna. Jeszcze trochę i go zostawię, choć wszystko inne idzie wspaniale.
Ale waga i tak w dół - chyba z tej złości - 66,4, więc paseczek posuwam na wczorajszy wynik i dalej grzecznie dietkuję.
Dziś zjadłam na razie jedno ciastko
mam już kupiony chudy twaróg i chlebek razowy, mam ogórka, na dziś wystarczy. Pójdę tylko do sklepu kupić warzywa na zupę - jak ugotuję duży gar, to jutro będzie spokój - domownicy wracają. Pewnie ugotuję kalafiorową.
-
hehehehehe
tak to z tymi facetami jest!Raz oni chca a my nie mamy ochoty...innym razem my mamy chcice a oni...są zmęczeni......
Kupic ci wibrator????(moze bedzie promocja to wezme dwa)
dla siebie jeden.....hyhyhyhy
-
Chyba M poproszę,żeby mi kupił. Ale się wścieknie, może lepiej nie
dziś/jutro rano ostatnia szansa, bo jutro wracają rodzice a M wraca na firmę. Może coś z tego wyjdzie. Już nawet mam pomysł, tylko trzeba się będzie obudzić nad ranem....
-
hmmm
:):):)
hmmm
:):):)
hmmmm
:):):)
a wracając do diety
to grzecznie dietkujesz? zaczynając dzien od ciastka?
ja niestety waze coraz wiecej :(
-
Witaj :D
Widzę że jesz pyszności,a waga leci - nieźle ;) ;) ;)
A co do seksiku - zyczę powowdzenia w realizacji planów ;) :D
No i miłego weekendu :*
-
Plany niezrealizowane....
Za to dietkowe tak
A z zaczynaniem dnia od ciastka to jest tak, ze jak jestem sama w domu, to nie kupuję prawie nic, żeby mało jeść. no i przyszło co do czego i w domu były tylko ciastka, jajka i grzybki w occie - przegięłam pałę. No i trzeba było zacząć dzień od ciastka, bo za mocno mnie ssało.