Saro, mam nadzieję, ze nie ma cię nie dlatego, ze tak niegrzecznie napisalam o lekarzu - przepraszam, jeśli wyszło chamsko, ale temat mi działa na nerwy.
Jak dieta, trzymasz sie? Czyżby nowa praca była tak absorbująca, że nie masz dla nas chwili?
Wersja do druku
Saro, mam nadzieję, ze nie ma cię nie dlatego, ze tak niegrzecznie napisalam o lekarzu - przepraszam, jeśli wyszło chamsko, ale temat mi działa na nerwy.
Jak dieta, trzymasz sie? Czyżby nowa praca była tak absorbująca, że nie masz dla nas chwili?
Saro, daj znać, jak sobie dajesz radę w pracy i po pracy :), bo my tęsknimy!
oj tak, tęskniny :!:
no i Sara nam uciekła :( jak się nie pojawi do weekendu, to w następnym tygodniu zacznę jej szukać po Sosnowcu :)
Sarus wracaj ;) u mnie zalamka na maska waga stoi od dwoch tygodni jestem zalamana :( nie chce zawalic dietki ale czuje sie coraz gorzej :(:(
Saro odezwij się. Nie samą pracą żyje człowiek.
Saruś, co się dzieje? w ogóle Ciebie nie widać :(
ja przyszłam się tylko zameldować, że jestem :)
jak nowa praca? pewnie czasu nie masz za dużo... ale wpadnij, będzie nam miło :D
buziak :*
Sarenko ja wszystko rozumiem
Praca - pracą ale gdzie ty jestes??
WRACAJ
TESKNIE !!!!!!!!!!!!!
STRASZNIE
Hej,
Mam tylko chwile dostęp do neta, wiec chciałam dać znać, ze żyje J
Tylko nie miałam jak wcześniej się do Was odezwać L
Siedzę prawie cały czas w pracy, gdzie nie mogę za bardzo teraz korzystać z neta, a w domu...spalił nam się komputer
W pracy na razie masakra, siedzę po 10 lub więcej godzin żeby nadrobić tro czego nie umiem, tym bardziej że pracy jest baaaardzo dużo.
Teraz tez już musze się brać za robotę.
Ale myślę ze po wypłacie zrobimy cos z kompem i wtedy odezwę się z domu na spokojnie.
Pozdrawiam cieplutko wszystkie :***
dobrze, że się odezwałaś :) to pracuj spokojnie, na pewno już niedługo nauczysz się wszystkiego i będziesz spokojnie sobie radzić w nowym miejscu :) najważniejsze to się nie poddawać :***************
ściskam mocno :*
M