-
O Ty mała Oszustko Ładnie to tak o tyle wagę zawyżać? Ale jeśli ma CI to pomóc to nie ma sprawy
-
No pewnie że dasz radę bo co byś miała nie dać! Inni mogą to co.. gorsza nie jesteś przecież
Tylko uważaj w święta na słodkości, trzymaj na wodzy dietę to będzie ok
-
i milego piatkowego dnia zycze;*
-
Martusia.. przeciez nikt nie zmusza cie do obrzarstwa.. mozesz sobie 1500 kcal.. zrobic i tez bedzie dobrze.. bo wiesz.. co masz zrobic.. jutro zrob juz dzis.. nie wiem jak u Ciebie.. ale u mnie haslo -Jutro to zrobie.. - po prostu nie dziala.. jak chce cos osiagnac to albo dzisiaj albo wcale.. pozniej dopada mnie len...
no ale przeciez znasz siebie lepiej niz ja.. nie pozostaje mi nic innego jak tylko zyczyc ci milego piatku.. i powodzenia z nowym terminem
-
święta - stresująca rzecz , ale będziemy się wszystkie wspierać, więc nie ma miejsca na porażkę. tylko spokojnie... :P
-
Gdzie jesteś Mała? Jednak 27 będzie?
-
hej...
heh chcialabym byc taka mala ale nie jestem dzis wymusilam na chlopaku zbye jednak prawde mi powiedzial i powiedzial ze mi sie przytylo. Najpierw bardzo plakalam i bylo mi strasznie przykro. Ale teraz kiedy juzposzedł do domu ciesze sie ze tak sie skonczylo ze powiedzial mi prawde Naprawde bardzo mnie to zmobilizowalo. Powiedzial tez ze wierzy ze juz niedlugo odzyskam dawną figure. Bardzo mnie to podbudowalo.
Tak Squalo od 27 zaczynam tak na pwoaznie bardzo. Dwa miesiace i chce zrzucic ok 10 kilo. Mam bardzo silna motywacje. Ale od jutra ograniczam juz sobie dawki. Pieczywo raz dziennie i 0 slodyczy. Tak zeby sie przygotowac. A potem... potem pokaze calemu swiatu,że potrafie i ja !!!
Jednoczesnie chcialam Was przeprosic ze w weekend nie bede miala czasu wpasc bo mam strasznie duzo do nauki
-
Martusia - bardzo dobrze, że będziesz stopniowo ograniczać sobie jedzonko, bo przynajmniej organizm szoku nie dostanie, a Ty nie będziesz oslabiona, bo przecież potrzebujesz sily do nauki, a niedlugo sesja się będzie zaczynać i nie chcemy, żebys miala jakieś problemy z nauką
Co do slów, Twojego chlopaka, to czasem sie przydaje taki kopniak w d**e na opamietanie i wzięcie sie w garść.
Mój mąż tez swojego czasu mówil na "pączuszek" jeszcze jak bylam w ciąży, oczywiście w żartach, ale ja uważam, że nawet w żartach jest zawsze odrobina prawdy.
Więc do dziela kochana, zakasujemy rekawy i dietujemy , w twoim przypadku przygotowujemy się
Udanego weekendu, oby wkuwanie gladko szlo
-
Ja też mam dużo nauki, więc doskonale Cię rozumiem.
A w ogóle to chyba szczerość w związku jest najważniejsza! I niepotrzebnie płakusiałaś.... <przytul> :*
-
zrobilam sobie chwilke przerwy, bo juz padamok 1000 slajdow jak na jedne dzien to zdecydpwioa za duzo Reszte zostawiam na jutro chyba...Spaaaac...
Wiecie co normlanie po wczoraj przeszla mi ochota na podjadanie i jedzenie slodyczy. Jakas magiczna siła w słowach mojego chłopaka jest. Dobrze dobrze
diznev wiesz ja tak trochę specjalnie sobie ten okres wybrałama bo do wiosny bede juz " schudnięta" a jak sobie odpowiednio zbliansuje diete i rozłoze czas na nauke i ćwiczenia to nie bede nawte o głodku myslała I bedzie gites Mam optymistyczne nastawienie dzis
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki