hej
wiec dzis sie zwazyłam rano i bylo 60,5 kg. Jeszcze tylko 0,5 i osiagne swoj pierwszy cel. Naprawde wiecie jak trudno zbugic kg jak hm no nie jest sie bardzo przy kosci. Naprawde wtedy jest duzo trudniej (wiem bo kiedys wazylam ok 80 kilo) W sumie ciesze sie ze od dwoch lat udaje mi sie utrzymywac ta nizsza wage
Ale dzis jetsem piekielnie głodna. Strasznie poporstu i juz napewno nie zmieszcze się w 1000 kcal. Na basenie wczoraj w koncu nie bylam, nic sie nie nauczylam terz musze siedziec zamiast na zajeciach byc eh :/ studenckie życie.
Ale jeszcze tylko ok pół kilo... jeszcze tylko) a może aż![]()
Zakładki