Wątek: Przyszła wkońcu na mnie pora...

Witam
Dziś już jestem po kolejnym mierzeniu i ważeniu...
waga może mało spadła, ale centymetry poszły... a to się liczy!!

WAGA-72
Biust-97cm
Biodra-106cm
Brzuch(pod pępkiem)-93cm
Udo-66cm

Jestem dość zadowolona z efektów...
Cały czas jetsem na 1000kcal...
Mam nadzieję, że będę miała ymarzoną 6 na początku wagi...

Kolejne mierzenie i ważenie w kolejną niedziele

Aż wstyd się przynać, ale poddałam się! nie umie sobie z tym poradzić , wróciłam do wagi wyjściowej.... nie wiem co mam ze sobą zrobić... nie mam zbyt silnej woli aby sobie z tym pomóc...

Alez masz silną wolę, masz! Tylko Pani Silna Wola, to taka skubana cwaniara jest, miewa humory i czasem lubi się schować gdzieś głęboko, rozwalić się na leżaku i colę przez słomkę pić, aby tylko człowiekowi na złość zrobić.
Trzeba się do owego złośliwca dokopać i na powierzchnię ją wydobyć
Trzymam z całej siły kciuki za odnalezienie Madame Silna Wola Wierzę w Ciebie!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU MIKOLAJA SWIETEGO


a na Mikolaj niech ci przyniesie maaaaaase silnej woli.. i nie mazgaj sie tam.. tylko bierz sie do roboty.. wiesz ze dasz rade.. i znow stracisz te kilogramy.. bede trzymac kciuki.

Kuuuuuuuuuuuuuurde...........
Musze zaczynać wszystko od nowa... nie umie sobie z tym poradzić nie mam z kim o tym pogadać, a te świeta totalnie mnie dobiły wszyscy życzyli mi tylko tego żebym wreszcie schudła bo jestem strasznym grubasem to mnie dobiło bo wkoncu od rodziny oczekuje się czegoś innego niż takch słów
Od jutra zaczynam... a raczej od zaraz bo dziś już nie mam ochoty kompletnie na nic a w szczególności na jedzenie może tym razem mi się uda... a bylo już tak dobrze bo schudłam 5 kilo ale wróciło spowrotem... musze coś z tym zrobić !! Tym razem mi sie uda!!

Hej, no jasne ze Ci sie uda ! Trzymam kciuki za Ciebie :)

Wiesz moja matka ostatnio powiedziala ze mam tlusty ryj wiec doskonale Cie rozumiem.
Ludzie powiedza cos zanim pomysla i sprawiaja innym ludziom niesamowity bol.
Ale Ty im jeszcze pokazesz jak ladnie schudlas az im szczena opadnie,
wiec bierz sie ostro do cwiczen i diety ;)

Pozdrawiam serdecznie, buzIAK :D

Nie tylko ty sie poddajesz ja tez padlam na wejsciu. Ja tez zaczelam od dzisiaj jak narzie idzie dobrze chociaz juz chcialam zjesc pieroga bo sobie powiedzialam co tam jeden ale jak bym go zjadla to potem czekoladka i pozniej przekladanie odchudzania na jurto i dalej by sie tak ciagnelo. Wkoncu udalo mi sie powiedziec stop i go nie zjadlam. Narazie jestem zadowolona mam nadzieje ze juz teraz uda mi sie wytrwac na diecie i tobie tez na pewno.
wiec sie nie zalamuj tylko juz teraz trzeba sie za siebie zabrac i nie ma co rozpaczac nad tym co bylo.Tylko dzialac

Dziekuje bardzo za miłe słowa mam nadzieje ze one pomogą mi dotrzec do celu....