-
Cześć :D
Jakie Ty masz zawsze wzorcowe menu :)
A może ta waga ciotki zepsuta :?:
Wstawiłam u siebie menu z wczoraj i na dziś. W poniedziałek to jadłam chyba chinszczyznę (0,5 opakowania mrożonki, 0,5 piersi z kurczaka, 1 góra dwie łyzki ryżu). Przynajmniej tak mi sie wydaje, że to jadłam :roll: :lol:
Ja narazie lecę w dół, no ale nic nie trwa wiecznie :)
Miłego dnia :!:
Acha w przypadku zup (podrawiam jogurem 0%) to ja wsad konkretnie liczę, czyli makaron, ryż lub kasze.
-
Szósta strona :?: Oj, Koleżanko :!:
Udanego niskokalorycznego dnia :)
-
jaka szósta strona ? hmmm
a co do pracy mojej, to ja w domu mam dodatkową prace, rozliczam dwie firmy...no niestety nie płacą kokosów w mojej firmie wiec trzeba dorabiac :) ale lubie to nawet...szkoda ze takie czasochłonne :)
ale daje rade :)
no to plan na dziś :
sniad: bułka grahamka z wędliną pomidorek
II sniad: maślanka
obiad: kasz gryczana z piersią z kurczaka , troche warzyw mrozonych dam do kaszy bo nie lubie suchej
kolacja :...i tu problem... bo wychodze wieczorem, ale jakis owoc schrupie:)
P.S. Acha Doris jak ty możesz jeśc te deseczki .... ja jem je góra tydzień i tesknie za grahamem albo jakimkolwiek ciemnym chlebem.. podziwiam :)
-
Cześć :)
Ja od niedawna jesteym tylko na jednym etacie, i jest mi cudnie, już bym się nie zamieniła za żadne skarby :D
Uwielbiam Vasę, zwłaszcza "7 zbóż" wszystko mi na niej smakuje wyśmienicie. Poza tym wolę jasne pieczywko niestety :)
Też dziś wieczorem wybywam i mam zamiar po kolacji wybyć. I na płynach pozostać, a że jadę autkiem, to problem pysznych, kalorycznych drinków rozwiązuje sie samoistnie.
Mam nadzieję, że nic nadprogramowego nie wpadnie Ci do jadłospisu :)
Buziaczki :)
PS wczoraj Twój pamiętnik znalazłam dopiero na szóstej stronie
-
Miłego popłudnia :)
... z piatnicą ;)
-
no hej
piątnicy nie kupiłam bo nie zdązyłam jechać do marketu :( i niestety wczoraj przekroczyłam limit bo zostałam zaproszona na kolacje, ale zjadłam tylko krem z porów, i troszke grzanek no ale to i tak dużo..w tym kremie był ser żołty taki starty na tarle i zupa gorąca i sie tak rozpuszczał...mniaaaamm, mówi wam rewelacja :) :) niebo w gębie...ale przez to niebo dzis zaciskam pasa :)
aaaaaaaaa PIĄTEK wkońcu :):) rewelacja , :) :) weekend sie zbliża -odpoczne poopalam sie poimprezuje , :) jeszcze 7,5 godziny w pracy , hehe :)
plan na dziś :
sniad: bułka z wędliną , pomidorek
II sniad: serek wiejski PIąTNICY :)
obiad: omlet
kolacja: kromka chyba ( mam pustą lodówke, zero warzyw i owoców, masakra )
miłego dnia, :)
-
Piątnica :D
Ty myusisz pisac o tym kremie tak, żeby mi się ssanie w żołądku włączyło, hm :?:
Obie mamy nadprogramowe jedzenie z dnia wczorajszego, ale nic to, dziś też jest dzień :)
Buziaki
Schudniemy :) Kiedyś... ;)
-
hehhhe, no KIEDYŚ :? :? :? :? :? ja za dwa tygodnie jade na tydzien do zakopanego ... wiesz co to zonacza ???? to oznaczas 3 kg do przodu jak nic...no chyba ze zdobęde giewont ze trzy razy :)
ehhhh ciężkie to wszystko
kurcze weekend troche alkoholowy sie zapowiada...masakra
-
Matko jak ja uwielbiam góralskie żarcie... zawsze z gór wracam okrąglutka :?
Wiem, ze to Cie nie pociesza :roll:
-
Udanego, także towarzysko, weekendu :)
-
Ja tu zdjęcia wklejam, ćwiczę, postanowienia obwieszczam, a Ty sie normalnie weekendowo byczysz :P :P :P
-
Nie chcę Cie martwić, ale chyba potrzebny będzie Ci dzien urlopu, żeby ten weekend na forum nadrobic :)
-
no jestem :)
weekend faktycznie rewelacja :) a dzis oczy podpuchnięte, niewyspana,ledwo sie ruszam, mam zakwasy i humor taki sobie przez wyrzytu sumienia :(:(:(:(
więc piątek spoko, sobota tez , tzn do wieczora.( wrócił z zagranicy mój kolega najlepszy na świecie , no i od piątku miałam zajęcie :) ) wieczorem kilka drinków, wizyta u znajomych , no i dyskoteka...przetańczyliśmy całą noc, aż w szoku byłam, ja na dyskotekach tak dobrze bawie sie tylko z nim,wiec dobrze ze juz przyjechal bede częsciej sie ruszac :0 ala naprawde było świetnie...
niedziela spałam do południa, zjadłam na sniadanie zupe chińską ( nie ma jak rosołek na kaca ) potem dwie kanapaki a popołudniu wyciągnął mnie ten oszołom na piwo małe i na pizze i na lody ale lodow to juz nie jadłam.... ogólnie spacerek i spoko, z tym ze dziś lewdo sie dopięłam w dziny :(:(:( i wyrzuty sumienia mam taaaaaaaaaaaaaakie wielkie :(:( help !!!!
no ale mam za swoje.... dziś biore sie za siebie...mam dwa tygodnie do wyjazdu w góry a tam napewno przytyje wiec musze teraz schudnąć MUSZE MUSZE MUSZE
tak wogole to okres mi sie spaźnia juz 3 dzień :( dziwne :(
no wiec plan na dziś :
sniad: 2 kromki, wędlina, pomidor ( wyliczyłam skrupulatnie a nie na oko ) 295 kcal
hmmmmmmmmmmmm, zawsze liczyłam 250 kcal...
II sniad: jogurt nat, jabłko 172 kcal
obiad: ryba morszczuk ( tylko musze ją zważyc po ugotowaniu bo zamrznięta to waży z 10 razy więcej ) z brokułami
kolacja : zrobie sałatke z brokuła, pomidora i jajka
bilans dzienny bede zawsze pisała wieczorem...
no ale z ruchem ?????hmmmmmm moze coś poćwicze brzuszki, no i pójde chyba na spacer , nie wiem jeszcze ...
wogóle pogoda beznadziejna.... nielubie takiej szarówki.... ale ide zrobić kawe i mam nadzieje ze jakos mi dzien zleci
pozdrawiam
papa
-
Ja tez chcę takiego kolege ;)
Jak sie zabralas za dokladne liczenie, to napewno schudniesz :)
-
Witaj znowu!
Miło mi, że przeczytałaś cały mój wątek! :) Ja Twój intensywnie poprzeglądałam, ale jeszcze nie przebrnęłam całości ;)
Powodzenia z tymi ostatnimi kg, wierzę w Ciebie!
-
no więc zakonczyłam dzien na 949 kcal :) :)
mam nadzieje ze jutro tez mi dobrze pojdzie ....oby :)
-
no i wtorek mamy, ładny dzien sie zapowiada :)
plan na dzis :
sniad: 2 kromki i sałatka z brokułów , 310 kcal
II sniad: serek wiejski 170 kcal
obiad: polędwiczki ( jak uda mi sie kupic ) z przepisu doris, ale chyba tylko z cebulką i z kasza gryczaną ,bo warzywa na patelnie mi sie przejadły 350 kcal
kolacja: no jak zjem taki obiad to na kolacje jakies owoce :)
no to narazie tyle, pa
-
3maj się i pamiętaj o uśmiechu :)
Tak jakoś mi przyszło do głowy, żeby Ci to napisać :)
-
Hello, jak warzywka Ci sie przejadły, to możesz poprzestać na podsmażeniu (po obgotowaniu (5-10 min) też pyszne :) na oliwie i teflonie oczywiście :)
-
A poza tym widzę, żę taraz to Ty masz romans z moim Dariuszem Tysiącem :lol: :lol: :lol:
Bardzo dobrze :!:
-
no hej,
wczoraj Dariusz pewnie pilnował Doris bo mnie opuścił :( generalnie szło ok, po obiedzie miałam 734 kcal no i poszłam do koleżanki na imieniny, ale nie miałam w zamiarze jeść , ewentualnie owoce... a tu wogóle kolacja na całego, pyszne jedzenie z winem, była pierś z kurczaka pieczona z cebulką i rodzynkami , zjadłam tylko mięsko, ale naprawde pyszności , no i nie wiem ile to kcal miało, no ale pewnie z 400 bo to na oleju i wogole ... aha i na lodach byłam z kolegą ale tylko 1 gałka
wiec bilans dzienny 1234 kcal
plan na dzis:
sniad: serek wiejski , pol pomidora, kromka 200 kcal
II sniad: kefir , brzoskwinia 160 kcal
obiad: makaron razowy z serem białym 300 kcal
kolacja: ser biały z jabłkiem i cynamonem
( jakos nabiałowo dziś strasznie ...hmm.. ale musze zjesc ser biały bo mnie termin przydatnosci goni:) :)
miłego dnia, trzymajcie kciuki, pozdrawiam, papa
-
Sob, Darka u mnie wczoraj też nie było... Dziad nas obie zdradza :evil: 1234 nie jest źle :)
A mnie jest non stop niedobrze :(
-
-
wczoraj dzien zakończony na 1062 :)
dzis tez musi sie udac , mimo ze ide do znajomych, ale kupie owoce jakby przypadkiem nie mieli, zeby mnie nie karmili czym innym :)
plan na dzis:
sniad: 2 kromki, masło, jajko, pomidorek 300 kcal
II sniad: ser biały chudy z jabłkiem 200 kcal
obiad; ryba gotowana, surówka
kolacja: owoce
miłego dnia, papa
-
wczoraj dzien w miare udany, zakończony na 1140 kcal ] ale to ostatnie to tylko owoce :) musiałam pojeść winogrona bo mnie do cukru ciągło :)
plan na dzis :
sniad: 2 kromki, masło, sałata ziel, ser hochland light 284 kcal
II sniad: serek wiejski 170 kcal
obiad: omlet z dzemem 235
kolacja: wafle ryżowe albo owoce 300 kcal
miłego dnia ....jeszcze pare godzin i weekend !!!!!!!! ale pośpie jutro :):)
papa[/b]
-
Sob, ale Ty sie ładnie z Dariuszem prowadzisz, no no :D
Super :) :) :)
-
-
Buziaki poniedziałkowe dla Ciebie i Dariusza zostawiam :D
I czekam na raporcik tysiącowy :P
-
no cześć :)
dzięki Doris za pamięć o mnie :)
Dariusz był przez weekend wiec dietka spoko
wczoraj 1050 kcal :) i tydzien zleciał i portki juz luźne
zważe sie jutro rano jak nie zapomne oczywiscie :)
plan na dzis :
sniad: 2 kromki, wedlina pomidor 252 kcal
II sniad: jogurt nat +nektarynka
obiad; mieso gotwane , surówka 200 ckal
kolacja : 2 kromki, tuńczyk
no to miłęgo poniedziałku, papa
-
Cześć :)
Oby Dariusz Cię nie opuszczał. :)
-
Dariusz mnie nie opuszcza :) Ciekawe czy miałby ochote wybrac sie do zakopanego :)
pewnie nie :)
no ja jak zwykle zabiegana , ale wczoraj był dzien ok
plan na dziś :
sniad: serek wiejski, pomidor , kromka 201 kcal
II sniad: serek wijski z trusk, 170 kcal
III sniad: dwie kromki z wędliną 220 kcal
obiad: ryż z tuńczykiem i pomidorami (na ciepło ) 230 kcal
kolacja: ??? nie wiem, jakieś owocki chyba :)
miłego dnia , pozdr, papa
-
A czy serek był Piatnicy :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
hahha, oczywiście :):):) jakże by inaczej :)
-
aha, a nie znalazłam dalej Twarożku piątnicy ... a czy to taki w kształcie jakby serca? czy łezki bardziej??? jesli tak to chyba nie ma chudego prawda?
-
Twarożej występuje w normalnym kubeczku, coś a la serek. On jest taki do smarowania,a nie z bloku. Piątnica robi karierę ;) :D
-
do smarowania????????????? hmmmmmmmmm, nie widziałam... ale będe poszukiwac dalej :)
-
hej
i znowu brzydko, pochmurno, deszczowo, jesiennie, sennie i wogóle ciemno i beznadziejnie :(
ale urlop sie zbliża wielkimi krokami :)
jutro ostatni dzień spotkań z Dariuszem, a potem tydzien przerwy i wracam do Dariusza:) jeśli będzie mnie chciał :)
dzień zakończony wczoraj na 1192 kcal bo załapałam sie na kolacje wytworną , i były naleśniki z mięsem zapiekane , achhhh, pyszności :)
plan na dziś :
sniad: 2 kromki, masło, serek hochland , pomidor 258 kcal
II sniad: jog. nat i banan 220
obiad: to co nie zjadłam wczoraj :) 230 kcal
kolacja:jajecznica 220 kcal
miłego dnia:)
-
No mam nadzieje, ze grzecznie wrócisz na łono Dariusza ;)
Baw się dobrze :!:
-
Miał być tydzień :roll: :roll: :roll:
-
no cześć :)
miał byc tydzień a zrobiło sie więcej...tzn zakopane było tydzien, ale potem troche problemów i przyjemności ...przyjemnośc to wesele znajomych, a poza tym problemy sercowe...generalnie MEGA problemy...nie umiem sobie z nimi radzić za bardzo...mam dola...JA!! Osoba która doła miała tylko raz w zyciu ( ale z tego samego powodu i tej samej osoby ) ale mam nadzieje ze jakoś będzie... Czemu to zycie jest takie ciężkie ????? Ehhhhh, mam dość , szkoda gadać ....moim marzeniem jest odzyskać humor ...i może wróce na forum :( :(:(:(
Kalorii nie licze , ale pilnuje sie żeby nie przytyć ...narazie jest OK
pozdrawiam