Hej, co u Ciebie ????? Byczymy się w niedzielę, tak ???? Ja to jednak jestem nie do końca normalna. Wróciłam przed północą, a dzisiaj sobie wstałam o 6. rano, pół godziny ćwiczyłam, poszłam do kościółka na 7.30, a potem jeszcze spaliłam 1000 kcal na rowerku. I jeszcze nic nie zjadłam, napiłam się tylko zielonej herbatki. Mimo to wcale nie jestem głodna ani śpiąca. Ćwiczenia to naprawdę fajna rzecz.
Wieczorkiem muszę obejrzeć sobie mecz. Oczywiście stawiam na Czechów. Są świetni. A ty lubisz futbol ???????????