anczoks :arrow: patrzę że z tej samej wagi startowałaś co ja :) i zmierzasz ku tej samej wadze :)
Wersja do druku
anczoks :arrow: patrzę że z tej samej wagi startowałaś co ja :) i zmierzasz ku tej samej wadze :)
Otóż to, więc tym bardziej Cię podziwiam i zazdroszczę postępów :) Ja mam jutro ważenie, więc... zobaczymy, czy choć kg spadł.
Ściskam! :)
Anczoks dzieki za powitanie i mobilizacje i jak mówiłam wczesniej bede tu wpadac bbb.czesto :lol: Dzis tak sobie przypadkiem :wink: weszlam na wage i zobaczylam,ze nie jest zle bo tak sie balam,ze przekrocze 71 a tu niespodzianka waga stoi na 71kg :lol: mam nadzieiej,ze wkrotce ruszy w dol...Od kilkunastu dni jestem chora to mam naprzemian raz mi sie chce jesc a raz nie ale za to w ogole nie cwicze(bo z goraczka nie bede pedalowac na rowerku).
Biedronka co tam u Ciebie :?: :?: jak dietka :?: :?:
BUZIACZKI DLA WSZYSTKICH :!:
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../78/65/71/.png
Hej, Tiska! :)
Bardzo Ci współczuję. Ja byłam mocno chora w połowie stycznia, a teraz jeszcze trochę czuję się przeziębiona, bo nie doleczyłam :(
Zatem zdrowiej prędziutko! :) I cieszę się, że nie tyjesz! :)
Wtorku nie moge niestety zaliczyc do super udanych :roll:. W ciagu dnia wzielo mnie na slodkie i wciagnelam kanapki z dzemem i kilka ciastek :oops:. Ale juz dzis sie pilnuje 8)...
TISKA :arrow: zycze szybkiego powrotu do zdrowia :). To prawda czasem nawet zastoj wagi jest rzecza optymistyczna - wazne, ze nie rosnie :wink:. A spadac na pewno zacznie - bo nie dasz jej innego wyboru :twisted:!
ANCZOKS :arrow: jak tam po wazeniu :?:
HALAMKO :arrow: a co to za "uwstecznianie"? Nie dajemy sie, walczymy, walczymy :twisted:!
NOTTA :arrow: fajnie masz z tym aerobikiem - tez to lubie... Sama widzisz, ze jak sie chce, to mozna znalezc czas na to, co poczatkowo wydaje sie niemozliwe - wystarczy CHCIEC :wink:.
DZUDZU :arrow: pieknie dietkujesz, wiec prosze nie narzekac :wink:! Bo jak tak sie czyta, ze 1100 kcal do :cry: za :shock: duzo, to mozna w kompleksy wpasc :wink:. A takie male pytanko do Ciebie: do jakiej wagi zmierzasz :?:
ALEXMIS :arrow: :shock: 8 kg w ciagu m-ca :?: :!: Niby fajnie, ale to stanowczo za szybko :? ! 1 kg tygodniowo - max chudniecie, aby sobie nie zaszkodzic :!: Wiec rozsadnie z Twojej strony, ze nieco chcesz zwolnic :).
Hej, Biedroneczko :)
Pilnuj się, pilnuj! :)
Moje ważenie jutro - pisałam rano, więc pewnie pomyślałaś, że wczoraj wieczorem ;) Zobaczymy, ale nie spodziewam się jakiegoś wielkiego spadku... Ale żeby choć 1kg... Ach:)
Dobrego i chudego dnia :!:
Dziekuje za mile slowa i juz czuje sie lepiej dzieki Wam :lol:
biedronka28 :arrow: zmierzam do 65 kg...:)
Hmmm z ciekawosci zwazylam sie rano i wieczorem i wicie jaka jest roznica? jakieś 1,5-2kg :| Też tak macie :P? Chyba przejdę na system ważenia się raz w tygodniu, bo od poczatku diety waze sie codziennie rano na czczo i mam watpliwosci czy to dobra metoda :P
U mnie dzis w miare dobrze - jedyne co mam sobie do zarzucenia to fakt, iz zjadlam 2 batoniki zbozowe ( na szczescie 1 mial raptem 70 kcal Smile ) i wypilam czekolade pitna - 120 kcal, wiec jak juz teraz bede sie miala na bacznosci bedzie dobrze. Ide dzis na basen, wiec tym baredziej caly dzien bedzie wygladal w porzadku Very Happy. Oby tak wlasnie bylo...
HALAMKO - codzienne wazenie :?: To stanowczo za czesto :!: Na poczatku wazylam sie raz w tygodniu i tak chyba bylo dobrze, choc w tej chwili robie to wtedy, kiedy mam ochote - co kilka dni lub troszke rzadziej :wink:. A co do tak sporej roznicy miedzy wazeniem rano, awieczorem to badz spokojna - nie jestes wyjatkiem :wink:.
No i widzisz ANCZOKS :x ? Znow nie bylam tak calkiem grzeczna :( ... Ale jest lepiej, niz wczoraj, a to juz COS :). W takim razie - trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze wazenie
:D.