-
Hm... 63-60kg brzmi znacznie lepiej :)
Jeśli chodzi o spalanie tłuszczu, to jak już powtarzałam parokrotnie [i powtarzać będę ciągle bo to naprawdę skutkuje :)] aeroby aeroby i jeszcze raz aeroby-najskuteczniejsze na spalanie tłuszczu! :D Czyli wszelkie ćwiczenia z utrzymaniem stałego tętna dłuższe niż 30 min [najlepiej 45-60] bo dopiero wtedy zaczyna się proces spalania zasobów tłuszczu :) Bieganie [bieżnia], rowerek, stepperki itd. Jeśli chodzi o ćwiczenia w warunkach domowych to nie wiem, jedyne ćwiczenia które wykonuję w domu to A6W i zwykłe brzuszki,resztę robię w fitness klubie.
-
Mimo, iz dzien zapowiadal mi sie bardzo dobrze, nie bylo tak jak bym sobie tego zyczyla :?... Zgrzeszylam dzis ogromnie :x . A wiec wsunelam :shock: cala paczke czipsow (170 g) i troche slodyczy na dodatek :oops:. Czuje sie z tym fatalnie :(. Jedynym pocieszeniem jest fakt, iz stalo sie to jeszcze przed poludniem, a nie na noc :roll:... Jutro zamierzam zastosowac nieco ostrzejszy rezim z jedzeniem, aby to choc troche odpokutowac... Nie wiem jeszcze czy jutrzejszy wieczor spedze u znajomych czy w domku, bo jesli imprezkowo, to znow beda dodatkowe kalorie z tym zwiazane :?... Ale co bedzie, to sie zobaczy.
Ess - widze, ze nie tylko ja bylam lekko zaskoczona Twoim celem ( :arrow: 57 kg), ale widze, ze juz zmadrzalas - 60 kg to bedzie jak najbardziej minimum :). A co do dietkowania, to polecam zmiane nawykow zywieniowych, zamiast jakiejs konkretnej diety. No i widze wybierasz sie na basen - ja rowniez plywam, wiec moge jak najbardziej polecic :D.
Notta - no to widze, ze Ty tez dzis lekko zaszalalas z jedzonkiem :roll:... Tylko, ze Twoj grzech uwazam mimo wszystko za mniejszy, niz moje lakomstwo :x...
Halamko - milo slyszec, ze dzionek minal Ci jak najbardziej pozytywnie :D.
-
Dziewczyny, donoszę. że żyję, ale jestem strasznie zalatana, głównie towarzysko.
Więc nie martwcie się o mnie, odezwę się w wolniejszej chwili :)
Powodzenia, udanego weekendu!
-
]Cos mi sie wydaje, ze wiecej osob jest tu dzis zalatanych, niz tylko Ty Anczoks :wink:...
A ja chcialam sie pochwalic jaka dzis jestem grzeczna, a tu pustki :roll:... No to i tak sie pochwale 8)... Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego dnia, bo udalo mi sie zjesc sporto mniej niz zwykle :D! No i dodatkowo zamiast jechac do centrum miasta na zajecia z jezyka angielskego w obie strony - poszlam tam szybkim krokiem, co zajelo mi 35 minut, a tylko spowrotem wrocilam autobusem :wink:. Jutro tez zapowiada sie sporo chodzenia :). A dzis jednak nie imprezkuje, co mi w sumie na reke ze wzgledu na dzisiejsza "pokute" po wczorajszym lasuchowaniu 8)...
-
Biedronko, wielkie brawa dla Ciebie :!: Taki marsz to też spala kalorii słyszłam- nie mało.
Ja dziś nie mam powodów do zadowolenia. Weszłam na wagę (choć powinnam 14 lutego, ale wtedy to też zrobię ) i zobaczyłam 75 kg :!: :evil:
Jestem zła :!: Przecież ćwiczyłam wytrwale, aż tak dużo nie jadłam. Ehh :(
Mam nadzieję, że to woda z powodu @ ale z drugiej strony nie mam zazwyczaj z tym problemu... Zobczymy jeszcze raz w środę.
Dziś nie najlepszy dzień, na żadnym z frontów. :?
Pozdrówka
Notta
-
Notta jesli duzo cwiczylas to moze to miesnie waza?
BIEDRONKA28 marsz spala duzo kcl i jest zdrowy dla serca :wink:
-
Witam pod koniec weekendu!
Dzisiejszy dzien, tak jak przewidywalam byl pod znakiem intensywnego ruch - ile km dzis zrobilam, to nawet nie probuje zliczyc :lol:! Ale jak najbardziej mnie to cieszy. Z jedzeniem tez dzis super :). No i jeszcze sie pochwale, ze kupilam dzis 2 spodnice, no i obie w rozmiarze 38 :D. To dla mnie spora zacheta do trzymania linii, bo pare cm w bioderkach wiecej i ... beda za ciasne :wink:.
Notta - moze Alexnis ma racje - wiec dobrze byloby nie tylko sie wazyc, ale tez od czasu do czasu skontrolowac swoje wymiary :wink:. [/i]
-
Jak Wam minal weekend :?: :?: :?:
A ja zmienilam dzis na Strazniku Wagi, ale nie obecna wage, ale moj CEL :).
Szczerze mowiac juz jestem zadowolona ze swojej figury :D, a nie chcialabym latem wstydzic sie ubrac bluzki z dekoltem, bo niestety to odchudzanie odbilo sie na rozmiarze mojego biustu :oops:, poza tym bardzo widoczne kosci pod skora na dekolcie to nic milego ... a mi juz niewiele do tego brakuje :wink: ...
Wiec oficjalnie oglaszam: zrzucam ostatni kilogram :D :D :D !
-
Wow, wow, wooooow!
Gratulacje, Biedronko :)
Mnie lepiej nie pytajcie, bo niestety chwilowo nie mam czym się chwalić. Ale mam się dobrze i wiem, że od jutra wracam do diety :)
-
Hej Dziewczyny :!:
Może z tymi mięśniami macie rację. Ale wierzcie mi proszę, że ja już więcej mięśni nie potrzebuję. W mojej rodzinie każdy z nas mógłby zostać kulturystą. Mamy ogromne predyspozycje do rozrostu mięśni. Oczywiście moi bracia się cieszą, a ja :cry: spodni nie mogę kupić bo są tak obcisłe w udzie (zbita kupa mięśni). Więc wizja ich kolejnych kg wcale mnie nie nastraja pozytywnie.
Zobaczymy w środę jak to będzie wyglądać.
:arrow: Biedronko jestem z Ciebie dumna :!: Słuszna decyzja :!: :!: :!: Świadczy ona tylko o rozsądku i że nie popadasz w paranoje jak niestety niektóre laseczki :?
Zastanów się nawet czy potrzebujesz zrzucać ten kg. Wieszaki są naprawdę nieestetyczne :wink: Ale ufam Twojej rozwadze i obiektywnej ocenie.
Co do biustu, to dziś usłyszałam od kumpeli że mi zmalał :!: :evil: Jak coś co i tak było mikroskopijnej wielkości może maleć :roll: Chyba wktrótce będę wklęsła.
Pozdrawiam ciepło
Notta