Hey!
Po raz setny w tym roku zaczynam się odchudzać. Niestety za każdym razem coś staje mi na drodze, a tu jakies choróbsko, albo zbyt dużo imprez z zadużą ilością, wysoko kalorycznego alkoholu.;/ teraz musze wziąć się za siebie całkowicie, w prawdzie mam obecnie przewlekle zapalenie płóc i oskrzeli i nie mogę gwałtownie się odchudzać, ale mam nadzieję, że to nie przeszkodzi mi w mom planie działania)
od wrzesnia jadam podobnie jak wskazuje dieta south beach czy żadnego chleba, ryżu, makaronu i ogólnie ciasta, oczywiście małe grzeszki mi się zdarzały...niestety na south beachu schudłam tylko 1kg...moze dlatego, że jadłam owocę?!
od jutra zabieram się za Dietę Bikini, no oczywiście nadal rezygnuje z chleba itp. Jak narazie jadam ok. 800kcal dziennie, ale nie chudne, co mnie bardzo martwi i nie wiem dlaczego!?! sport uprawiam raz w tyg.- aerobic, a codziennie ćwiczenia z serii 8min. Marzy mi się z 5kg, do sylwestra schudnąć...marzenia...zobaczymy jak będzie.
Zakładki