-
Witaj Gosiu 
Przede wszystkim, to ja widzę, że problem to leży w Tobie. Bo masz bardzo pesymistyczne podejście do siebie, świata i jedzenia. Dieta nie polega na tym, że nie możesz wypić tych dwóch piwek, czy zjeść krakersa, czy iść na imprezę. Można jeść to wszystko, tylko w OGRANICZONYCH ilościach.
Akurat, że rybką się objadłaś to nic strasznego, o rybka nietucząca jest i bardzo zdrowa, dodatkowo ma dużo białka 
A Ty powinnaś wstać rano, otworzyć okno i powiedzieć sobie - dzisiaj taka ładna pogoda, na pewno się uda. A jak brzydka pogoda? To - na przekór pogodzie, dzisiaj mi się uda.
I dużo, dużo uśmiechu i pozytywnego myślenia, mi naprawdę pomaga 
Nie objadaj się, jeśli jesz np. obiad to w pewnym momencie się zastanów, czy jesteś jeszcze głodna, jeśli nie, to już się nie zapychaj więcej. Przegryzaj sobie między posiłkami np. suszone śliwki, rodzynki, wspomagają metabolizm 
Pij dużo wody, ćwicz sobie w domku, albo zapisz się na basen/aerobik, jeśli masz pieniądze, czas i ochotę 
A jeśli nie, to dużo spacerków polecam, ja mam zwariowanego psa, który musi bardzo dużo chodzić, bo jest nieznośna w domku, więc sobie z nią chodzę rano i wieczorkiem 
Naprawdę, uśmiechnij się, będzie lepiej 
I zapraszam do mnie na wątek
A ja będę zaglądać do Ciebie i motywować i kontrolować jak sobie radzisz. Mam nadzieję, że troszkę Ci pomoże, co tutaj napisałam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki