prezenty super :) no oprocz tych słodyczy :P
Wersja do druku
prezenty super :) no oprocz tych słodyczy :P
No no, prezencików pozazdrościć :D A te smakołyki to myk do szuflady schować, zeby nie kusiły :D
Dobranoc :*
A ja mam beznadziejny dzien, chyba wpadam w jakąś depresje. Na uczelni kolejny kolos oblany, babka chyba chciala pobić rekord i oblała wszystkich,durne te babsko, bo już niemam pojecia co tam miałam napisać. I już nawet nie chce mi się myśleć ile kolosów mam w plecy, a ciagle sie ucze :evil: Beznadziejne sa te studia. Waga non stop stoi, nic mi sie nie chce :cry:
Ehhh ja ostatnio też miałam dni jakieś gorsze ale już jest lepiej ;D więc wytrwałości ..chociaż przyznam żeby spokojnie studia przetrwać to cierpliwości za 10 mieć trzeba
a co do wagi hmm pewnie mały zastój ..niedługo ruszy ;*
ejjjj Kochana!!!
Główka do góry!!!
Napiszesz poprawkę przecież ;)
A waga powoli spada...
wiesz przecież że nie pozbędziemy się tych kilogoramów w ciągu tygodnia (a szkoda:P), za to jak już się pozbędziemy to raz na zawsze :D
nooo =*
hej :*
Wiem co czujesz moje studia tez mnie wkurzają:/bezsensu są ,mam beznadzieje przedmioty i tragiczny plan. No ale sesje tylko wytrwac i bedzie nowy semestr wiosenny juz:D i bedzie zupelnie inaczej. Lepiej.
Co do kilogramow. Takie przestoje czesto sie zdarzaja, organizm broni się, ale jak juz minie ten okres waga skokowo ruszy w dół. I bedzie super zobaczysz :)
Dzisiaj totalnie spieprzyłam, szukałam pocieszenia w czekoladzie :oops:
Moja spowiedz
1. 2 kromki chelba ciemnego z szynka z indyka i pomidorem-250
2. jogutr do picia i jablko-220
3. zupa pieczarkowa z makaronem-300
4. czekolada nestle aero-200, 3 kostki zwyklej czekolady-100, batonik cini minis-80, szynka150
5.jablko80
razem
1380kcal, więc super :twisted:
Mam doła, jutro was podwiedzam jak mi sie humor poprawi
Macy ja dzisiaj zapewne wszamałam dwa razy tyle ale trudno jutro nowy dzień i nie będzie już taki :)
pozdrawiam :*
Już mi troche przeszło, wkońcu 1400kcal, to nie ąz taka tragedia, a czekolade raz na jakiś czas można zjeść :!:
A że miałam doła, więc postanowiłam sobie zrobić przyjemny wieczor. Nalalam cieplutkiej wody do wanny, dodałam troszke olejku waniliowego, odprężyłam się, wydepilowałam swoje ciałko :oops: , nałożyłam balsam nawilżający, odżywke do włosów, maseczke na buźke, i teraz po prostu czuje się super :D Już od dawna planowałam taki wieczór, ale zawsze czasu mi brakowało. Szkoda, że Piotrusia nie ma przy mnie, ale jutro to nadrobimy :oops: oj chce już jutro :D Wkoncu na samej uczelni się życie nie kończy :wink:
Dobranoc :P
No jasne ze 1400 kcal to nic strasznego :) To i tak dużo mniej niż dzienne zapotrzebowanie, więc nie ma się czym przejmować :D A na smuteczki, nie ma co ukrywac, najlepsza jest czekolada, dobrze ze tylko tyle jej zjadłaś :wink:
Dobranoc :*
Niusiaaa zaczełam od tej aero :D a przy goplamie mnie już zatkało i przez 5 godzin już miałam dość, ale ja jak zwykle musze jesc wszystko naraz a później brzuch mi pęka :twisted:
Znam to skąś :roll: :wink:
ale kto umie zatrzymac sie na 1 kawalku? :roll: :P :?
ja tez to skads znam :( ale co tam zima jest.
A tak wogole macie juz jakies postanowienia noworoczne? ja mam wrocic do wagi 57-58 kilo i wygladac super do wakacji i wreszcie zdac prawo jazdy:P
ja czoraj też tak wsuwałam delikatnie pisząc słodycze :D ale dzisaij już jest ok :)
Witam z samego rana :D Zważyłam się pierwszy raz od tygodnia rano i waga pokazała 58.2kg, więc niecały kg w ciągu tygodnia, mniej niz ostatnio ale teraz wogóle nie ćwiczyłam :? Wczoraj poszło mi dobrze, Piotruś próbował mnie nanówić na pizze i lody :twisted: Nie powiem, że nie miałam ochoty, ale odmówiłam. Skończyło się na ciepłej kajzerce z masłem, almette i pomidorem, które mój kochany zrobił :D
No, super, że się nie dałaś pizzy i lodom :D Mnie dzisiaj czeka cały dzień odmawiania :roll: Ale skoro przeżyłam wczorajszego McDonalda, to dzisiaj jestem dobrej myśli 8) :D
Pozdrawiam i miłeg dnia życzę :)
OooOOo to on Cie namawia do jedzenia :P a mi jak Bartek mówi to zaraz mówie "nie, bo nigdy nie schudne" i od razu "ok, to ode mnie sobie spróbujesz" :D:D:D
a dzisiaj ładna sobota przed nami :D wiec na spacerek :P do usłyszenia ;*
Gratuluję udanego dnia i życzę powodzenia na dziś ;)
Hmm a dlaczego jak ja chce wpisać 58.2 to mi wyskakuje 58?dlaczego ja nie moge pisać ułamków?:(
Ja ja dzisiaj się wybieram z Piotrkiem na lodowisko, mam nadzieje, że mój tyłek nie ucierpi :wink:
pięknie pięknie gratuluje spadku wagi :) szkoda że ja od 2 dni psuje :(
GRATULACJE!
Pięknie! W zasadzie to ważysz już tyle ile ja mam w planach więc wyobraź sobie jak teraz strasznie zazdrośnie na Ciebie spoglądam :wink:
Troszkę mnie nie było, wybacz :*
Jeśli chodzi o prezencik, to moje Słonko powiedziało mi, że na Boże Narodzenie mam sobie wybrać coś ładnego i sexownego (oczywiście z działu bielizna :lol:) i mam limit cenowy 200 zł :D Nawet nie wiem czy do tej kwoty dobiję! Bo mi to szkoda tyle wydawać na bieliznę...
Jak było na łyżwach?
dzień za dniem kilogramów mniej :D
i jak tam tyłeczek :P?
Witam dziewczyny z samego rana :D
Na łyżwach mi się nie podobało, było za dużo ludzi :twisted: A mi się zapomnialo jak się jeździ na łyżwach bo nie robiłam tego od dobrych 10 lat, przez pierwsze 10min próbowałam złapać równowage na lodzie :lol: Piotrek czuwał nademną, a ja robiłam jakieś przeróżne piruety, żeby się tylko utrzymać. Miałam 2 bliskie spotkania z lodem więc dzisiaj bedzie sine:(
sgualo- na pewno też osiągniesz swój cel, a pewnie jesteś wyżdza odemnie więc wyglądamy tak samo. A bielizna za 20zł, jejciu możesz szaleć :D Ciekawa jestem co Piotrek wymyśli. A wracając do odchudzania, to on mi zawsze mówił, że wyglądam lepiej jak mam troche ciałka i dosłownie wpychał we mnie wszystko,i nie chciał słuchać o odchudzaniu. A efekt był taki, że w ciągu roku przybrałam 10kg,więc jak mu teraz powiedziałam, że się odchudzam to się tylko uśmiechnął i nic nie powiedział. A wczoraj mi wyjechał, że chyba schudłam bo mam mniejszy brzuszek :lol:
Miłej niedzieli
Fajna taka szczerość :) Ja swego czasu miałam okazję słyszeć non stop jaka to ja fajna jestem i jak się Jemu podobam... to wcale nie mobilizuje do walki, więc szczerosc jest tu ważna :) Ale na szczescie pozbyłam się tej bariery :/ Hehe ja tez musze się wybrać na lód, rok nie jeździłam, trzeba trochę bardziej do ludzi wyjsc :P
Udanego dnia!!!
Za łyżwami to i ja tęsknie, ale czasu zbytnio nie ma :roll: Pewnie wybiorę się na logowisko dopiero w ferie zimowe no ale cóż :)
Miłego dnia i oczywiście udnaego diatkowo :)
A ja byłam tylko na lodowisko popatrzeć ;D jak zobaczyłam te mase ludzi obijających sie o siebie to mi sie odechciało :P musze jakiś inny zimowy sport znaleźć ;D
tak, tak, miło jak ktoś mówi, że chyba się schudło :P
miłego dnia ;)
No cóż, mój Chłopek to mi ostatnio chciał udowodnić, że schudłam i niedługo spodnie zejdą mi z tyłeczka bez rozpinania i kal mi udowadniał, że urwał mi to coś za co się pasek przewleka (dziura w pamięci nie wiem jak się to nazywa :oops: ) i trzeba było zszywać...
Na łyżwach nie byłam jakieś... 2 lata. Kiedyś trzeba się wybrać ale to chyba w czasie sesji, będzie więcej czasu :D
A ja bylam na lyzwach w piatek i bylo super. Na stegnach mamy torłyzwiarski i jezdzi sie o wiele fajniej niz na zwyklym lodowisku mozna sie powygłupiac :P heh jak ktos umie dobrze jezdzic bo ja nie umiem :P ale sie nie wywalilam.
A moj mi tylko mowi,że nie zauwazyl zebym przytyla (te 3-4 kilo jednka musza gdzies byc?) tylko ze bisut mam coraz wiekszy. w sumie tez mile :)
witam :) na łyżwy też kiedyś się wybiore ale ubolewam najbardziej nad brakiem śniegu :( bo narty i deska się kurzą :(
mój też zasze mi mówi ale Ty jestś szczuplutka, piekna i wogóle ale koniec z zachwycaniem się komplementami tylko poczuć się dobrze i sexownie we własnej skórze :)
miłego dzionka:*
Witaj Macy, gratuluje spadku wagi! Ojjj, narobiłas mi ochotę na łyżwy, może w tym roku się wybierzemy? Tylko my mamy taki problem, że mój mąż ma 2m wzrostu i rzadko gdzie są do wypożyczenia łyżwy w rozmiarze 48 :D
Miłej niedzielki!
Red
ha!
a ja aktualnie nie mam faceta więc nikt mi nic nie mówi :P
i w moim mieście nie ma lodowiska i musiałabym jechać jakąś godzine na najbliższe :?
SunDay nie slodz mi tak bo sie zarumienie no i nie przesadzaj :P
hm lyzywy w rozmiarze 48 to fakt moze byc ciezko, ja mam swoje wlasne ale figurowki i mysle o kupnie hokeji bo sa fajniejsze duzo :D
Widze, że moje łyżwy wywołały tutaj niezłą dyskusje. Ja mam już biodro sine :evil:
Ale wpadłam tutaj napisać, że niestety w tym tygodniu będę was zaniedbywać ponieważ mam gorący tydzień na uczelni, niewiem jak sobie dam z tym wszystkim rade :roll: więc pewnie nie będę miała czasu na forum. Może i mi to dobrze zrobi bo się uzależnilam od was :roll: Więc z góry was przepraszam za zaniedbanie, postaram się ładnie dietkować. Mam nadzieje, że nie zapomnicie o takiej jednej Martusi :wink: Buziaczki i miłego tygodnia wam życzę
nie zapomnimy :) tylko obiecaj że wrócisz :)
Doskonale Cię rozumiem, też mam ciężko w tym tygodniu :(
Powodzenia życzę w walce na uczelni!
To w takim razie 3mamy kciuki z ditkę i czekamy na Twoj powrót :*
=* buziaki ślimaki czekam z ustęsknieniem :D
Ja sama nie wiem jak z moją "frekwencją" na forum będzie ;D też sie ciężkie dni zapowiadaja :| a o Tobie nie zapomnimy i Ty pamiętaj żeby wrócić ;*
Tak wpadłam, żebyś wiedziała, że pamiętamy o Tobie :D