A jak chcesz się obciąć?
Ja byłam dzisiaj u fryzjera - niesamowity poprawiacz nastroju ;-)
Wersja do druku
A jak chcesz się obciąć?
Ja byłam dzisiaj u fryzjera - niesamowity poprawiacz nastroju ;-)
eh jak tak czytam te posty to dochodze do wniosku ze wiekszosc z nas jest gruba przez..odchudzanie :P przynajmniej ja gdybym pare lat temu nie zaczela to teraz bym byla bardzo zadowolona z wagi jaka wtedy mialam.. no ale coz nie zostaje nam nic innego jak raz na zawsze schudnac!! pozdrawiam i zycze powodzenia :)
Dla mnie fryzjer to pogarszacz humoru - ilekroć od niego wyjdę to zawsze jestem niezadowolona :wink:
czekamy na relacje :)
Juz jestem. Baba na wykladzie stwierdzila, ze zmienia zasady i od nastepnego tygodnia puszcza liste :( Najgorsze jest to, ze na sam wyklad musze czekac 1,5 h a potem 1 h na pociag po samym wykladzie :( Dzisiaj prowadzilam wyklad i poszlo dosc dobrze, nawet lepiej niz sie spodziewalam
Jesli chodzi o fryzjera to ja zawsze wychodze zadowolona bo mam dobrego i taniego mistrza :) Obcielam wloski i kupilam sobie czerwona kokardke we wlosy(tzn taka aksamitna tasiemke z kokardka)
Tak teraz wyglądam
http://img459.imageshack.us/img459/3...8144526oe6.jpg
Przyszla waga :!:
Zwazylam sie i uwaga...bez ciuchow ale pelna po calym dniu i pewnie wypelniona woda ważę 57.5. Podejrzewam ze rano bedzie 57...jak tak to zmieniam tickerka :)
Ciesze sie chociaz widze, ze kiloski zaczynaja wolniej spadac
Aha byl grzech, maly lod w Mcdonaldzie, 135 kcal ale wliczony w limit
Całuski :*******
super fryzurka wogóle ładna z Ciebie dziewczynka :)
Bardzo fajna fryzurka:-) Podoba mi się. Fajnie jest się zmieniać. A kiedy ubywa dupska przybywa odwagi i można kombinować:-) Mi zawsze fryzjer strasznie poprawia nastrój. Teraz mam z prawej strony włosy do połowy ramienia a z lewej ledwo sięgają mi do brody heh. To efekt poprawiania sobie nastroju po pięciu tygodniach zwolnienia i walki z kulami. Jak tylko mój rehabilitant pozwolił mi zrezygnować z kul pokuśtykałam do fryzjera. I od razu poczułam się lepiej:-) Dziś też by mi się to przydało. Ehhh...:(
Pozdrawiam umierająca po odwiedzinach dentystki. Miłego wieczorka..
A dziekuje bardzo :** Nie moge sie doczekac do jutrzejszego ranka az sie zwaze i do weekendu bo jestem wypompowana
już niedługo i święta będą :)
akurat to mnie nie cieszy :P
ja w święta mogłabym jeść tylko ciasta mniam :D ale w ograniczonych ilościach of course :)
Ja bym nie radzila opychac sie po kopenhaskiej...u mnie sie to skonczylo 5 kg nadwagi :(
o opychaniu mowy nie ma tylko limicikowo i w święta może troszke więcej :)
kolorowych snów życze :*
Tak wiec weszlam na moja nowiutka wage i zobaczylam 57,3kg. Nie mowie, ze sie nie ciesze ale przyzwyczajona jestem do spadku wagi okolo kg na tydzien a tu minely prawie dwa i niecaly kg :( Dopiero dzisiaj zdalam sobie sprawe, ze jestem teraz w najtrudniejszym etapie bo bede chudnac coraz wolniej co moze mnie troszke i rytowac :) No ale coz, prawie kazda z was to przezyla i jakos dalyscie rade.
Miłego, slonecznego dnia :*
Fajna grzywka! Ja jestem fanką grzywek ;-)
Nicoletia, ale to jest nowa waga i wskazania mogą się róźnić - więc moze jednak i ubyło Ci więcej jak kg ;-)
powolutku ale skutecznie :) gratuluje z całego serduszka spadku wagi :)
miłego dzionka życze :*
nadrabiam zaległości
właśnie widziałam nowe zdjecie, naprawdę ładna z Ciebie dziewczyna, z twarzy wyglądasz na raczej szczupłą, zresztą przy takiej wadze jesteś szczupła :)
no i fajną masz wagę, tę do wazenia i kg :lol:
Co ty gadasz ...mamy prawie taka sama wage i wzrost wiec jaka miedzy nami roznica :?:
No i minal dzionek, jak zwykle w normie :)
Jutro zaczyna sie weekend a ja jestem po tym calym tygodniu wypompowana. Troszke teraz zaluje tego piwka 21 marca no i czipsow w piatek tydzien temu. Moze bym miala dzisiaj 57kg :) Jeszcze jutro sie zwaze(bo to piatkowa tradycja)-> normalnie nie robie tego codziennie :P
Dzisiaj kumpela sie mnie spytala na przerwie:
- Nata a ty wiesz ze schudlas??I to strasznie, ja mojej mamie opowiadam ze mam kolezanke co stosuje diete 1000 kcal i strasznie schudla
Qrcze tylko, ze ja nic nie widze. Ponadto caly czas patrze na siebie oczyma tej 70 kilowej Natali :( Widze po ciuchach ale aby tak spojrzec na siebie chudszym okiem to nie potrafie :(
W zasadzie to nawet nie pamietam czy w ogolniaku moja waga spadla do 57 kilo. pamietam ze wahala sie w granicach 58-59 a w 3 klasie to juz bylo 60-61. Powinnam widziec roznice i chce ja zobaczyc ale nie potrafie :(
Ludzie patrza na mnie z podziwem a ja nie potrafie sobie powiedziec, ze wykonalam wielkie zadanie...a najbardziej sie boje, co bedzie po
ojj trzeba sobie pomarudzić troszkę cio :?: :D ja kiedyś ważąc 48kg nie czułam że schudłam z czasem odblokowałam w główce i powiedziałam sobioe ale jestem śliczna i było ok :)
Nie mozna byc caly czas optymista a komus musze pomarudzic :P
racja :D
DOBRANOC
jak inni to to widzą to naprawdę musiałaś ładnie schudnąć :D
Witam witam:-)
Jak początek weekendu?
dzisiaj rano sie zwazylam rytualnie(jak co piatek) stawalam 3 razy na wage co 5 minut a ona ciagle pokazywala 56,8 :shock: nie rozumiem wczoraj bylo 57,3 ale zaokraglam tickerek do 57 :)
Jestem zmeczona po weekendzie. Wlasnie kupilam piwo Lech LITE i mam zamiar sie odprezyc. A czemu tu tak pusto :?: :(
No proszę proszę!! Gratuluje kolejnego ruchu tickerka :mrgreen: Jest super!! Też mam straszną ochotę na piwko ale nie ma szans!! Po zeszłym weekendzie w dalszym ciągu mam wyrzuty sumienia. Tym razem będę twarda i nie dam odejść piątce:) Walnij jednego łyka za mnie :wink: hehe
WITAJ NATALKO CZY JA DOBRZE ODCZETAŁAM WAGĘ MIALAS 70 KG A TERAZ MASZ 58 KG :?: BARDZO ŁADNIE NAPISZ MI JAK DŁUGO TRWAŁO TO GUBIENIE WAGI U CIEBIE :?: POZDRAWIAM
WITAJ NATALKO CZY JA DOBRZE ODCZETAŁAM WAGĘ MIALAS 70 KG A TERAZ MASZ 58 KG :?: BARDZO ŁADNIE NAPISZ MI JAK ŁUGO TRWAŁO TO GUBIENIE WAGI U CIEBIE :?: POZDRAWIAM
retyyyyyyyyyy jak Ty szalejesz z tą wagą :D :D :D :D :D
super :D
Natalio, bardzo serdecznie gratuluję Ci uzyskanej wagi :-)
Ja też probują schudnąć, jak na razie udało mi się zrzucić ok. 4.5 kg.
Wlaściwie po prostu zaczęlam zdrowiej sie odżywiać... Ale dziś np. zjadłam prawie całą bagietkę w drodze do domu, nie mogłam się opanować...
I przez to trochę mi się humor popsuł... Tak mi teraz ciężko... Zarówno jeśli chodzi o brzuszek, jak i o sumienie...
Czasem po prostu nie mogę sie opanować... Może masz na to jakieś sposoby..?
Depresya wypilam nawet dwa ale polowe oddalam facetowi bo bylo niedobre :P
Sabrinna wazylam 70 a dzisiaj na wadze bylo 57 :D. Jeszcze 3 kilo i dojde do celu :)
Inezza uwierz mi, sama sie dziwie ze to tak szybko zlatuje. Nawet sie boje ze to tempo mi zaszkodzi. Niby jem w limicie, nie cwicze a chudne :shock: Tfu, tfu aby nie zapeszac :)
Aggatqa nie stosowalam zadnych specjalnych metod. Przez pierwszy miesiac organizowalam sobie czas przy kompie, czytalam ksiazki albo wczesniej sie kladlam spac. Poza tym zawsze mam cos do zrobienia wiec ochota zanikala a po miesiacu zapomnialam, ze moge sie rzucac na jedzenie i ze kiedys bym sie zabila za 3bita :)
Jutro jedziemy z moim kotkiem na 300 do multikina a potem planuje solarium :D Nie wiem czy zdaze bo z Elblaga wroce o 14 a potem nie wiem...
Tesciowa sie obrazila bo powiedzialam jej ze jej sernik na zimno z kolograma tlustego sera jest strasznie kaloryczny a ona stwierdzila, ze zrobila specjalnie dla mnie. Wydaje mi sie ze jest zazdrosna. Caly czas gada o odchudzaniu a sama wazy 58 kg , a dla mnie to strasznie malo jak na kobiete w jej wieku. Caly czas przezywa ile je i chce sie odchudzac....masakra
Witam witam :D
Piwo light to lipa niestety. Fuuu... Dlatego ja wolę dać sobie spokój z piwkiem do czasu kiedy napiję się normalnego. Zaspałam dzisiaj - może to od tych twoich dwóch łyków heheh. Teraz uwaga... Chwalę się.. Przesunęłam tickerka o pół kilo :D Miłej soboty Ci życzę :mrgreen:
super że chudniesz :D
z teściową trzeba dobrze żyć :wink:
miłego dnia
Dzisiejszy dzien to jedna wielka lipa :( Jesli chodzi o kino i wyjazd to wszytsko bylo ok ale zjadlam ponad 1100- przynajmniej tak mi sie wydaje :(
Sniadanie:2 kromki chelba razowego z serkiem bialym
II sniadanie- duze jablko
Obiad- ziemniaczki+buraczki zasmazane+troszke kapusty zasmazanej
Podwieczorek- batonik fitness i sernik na zimno, ktory w kawalku 150g okazal sie miec 250 kcal(przynajmniej takie otrzymalam dane chociaz sernik ten w polowie skladal sie z galaretki zarowno w samej masie jak i na wierzchu wiec nie wiem sama ....)
kolacja- kajzerka z poledwica
Kupilam ksiazke pt"Niskotluszczowe dania" z serii BBC i teraz mam problem, przepisze wam jeden przepis :
"barszcz ukrainski"
-2 duze buraki -2 duze marchewki-2 lodygi selera-2 zabki czosnku-2 duze pomidory-1 duza cebula-50g masla-1,7 l wywaru-1 opakowanie kwasniej smietany
to jeden z wielu przepisow ale moj problem polega na tym, ze nie wiem czy wartosc kaloryczna tego dania to wartosc porcji czy calego dania. W opisie ksiazki jest napisane, ze do kazdego przepisu podaja wartosc kaloryczna dania. Nie mniej jednak jesli kaza robic makaron z tunczykiem i w przepisie jest 150 g makaronu a wg nich cale danie ma 280 kcal to eliminuje to wartosc calego dania bo sam makaron ma juz 300kcal. Tak wiec czy chodzi im o porcje :?: W przypadku tego barszczu napisane jest ze to dla 8 osob i ze wartosc kaloryczna to 89 kcla...przeciez sama smietana kwasna ma wiecej :(
Nie znam się za bardzo ale czy to nie jest tak, że to 89 kcal to wartość kaloryczna jednej porcji? Policz sobie ile ma wszystko i podziel na 8 i się okaże czy moja teoria jest prawdziwa. Sama bym policzyła ale niestety nie mam czasu bo umówiłam się na pogaduchy z koleżankami i muszę wcześniej doprowadzić do ładu moje włosy odgniecione od leżenia na kanapie heheh. Ahhh te moje pasjonujące zajęcia heheheheheh :mrgreen: Miłego wieczorka :wink:
to może spróbuj sama policzyć kaloryczność dań licząc poszczególne składniki
Ehh ale ja po to kupilam ta kiazke aby ni liczYc :evil: :evil:
Jestem strasznie zla. W UK w zeszlym roku zaplacilam podatek w wysokosci 400F. Od grudnia staram sie o jego zwrot. W marcu powinien byl przyjsc czek. dzisiaj zadzwonil facet z firmy, ktora mi to zalatwia i powiedzial ze w UK uwazaja, ze to nie byl moj pierwszy pobyt :evil: :evil: (a w rezultacie byl 1). Caly moj wyjazd w lipcu zalezy od zwrotu ktory mialam dostac...nie mam skad wziac kasy jak nie dostane tych funciakow. Ale jestem zla :evil: :evil:
Powiedzmy, ze sie uspokoilam. Adrian powiedzial ze i tak nic nie zrobie wiec po co sie martiwc...trzeba czekac a noz ta firma wszystko wyprostuje :(
U mnie szaro i smutno ale ja zaraz sie wybieram na solarium troszke sie wygrzac. Obiad mam przepyszny dlatego sobie chyba podaruje 2 sniadanie i podwieczorek, no i planuje dzisiaj na rowerku pojezdzic albo chociaz ABSy porobic b na spacer chyba nie wyjdziemy.
Sniadanko o 30 kcal wiecej...grrrr :twisted: . Musze sie wziasc za swoj brzuch bo mnie denerwuje ale wyczytalam ze jak zrobie weidera to nie bezie widac tych miesni pod tluszczem...a brzuszkow nienawidze robic
Buziaki na niedzele :*
Nicol, a na jakiej podstawie oni twierdzą, że to nie był Twój pierwszy pobyt? Trzeba tej firmie pomóc to wyprostowac ;-)