heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej!
Ty to jesteś niepoprawna optymistka, to NIC Ci humoru nie popsuje!!!!!!!!!! :D :D
Szczęśliwego Nowgo Roku :)
byś miala postamowienia i je realizowała! :D
buzki :* :*
Wersja do druku
heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej!
Ty to jesteś niepoprawna optymistka, to NIC Ci humoru nie popsuje!!!!!!!!!! :D :D
Szczęśliwego Nowgo Roku :)
byś miala postamowienia i je realizowała! :D
buzki :* :*
i jak po Sylwestrze :twisted: ??
Kaja
dziekuje Ci za kawe i zycze jeszcze raz wszystkiego najlepszego !
witam noworocznie ;)
dziekuje za zyczenia!
Skladam Wam tez WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W TYM NOWYM I JAKZE WSPANIALYM 2008 ;) :lol: :lol: :lol:
i ide spac bo bylam w pracy 9,5 h i relacje z sylwestrow Waszych przeczytam jutro ;) swoj raport jak i inne rzeczy tez napisze jutro :D
no i od jutra w koncu PRAWDZIWA DIETA!! :lol: :lol:
o tak, u mnie już od dziś i powiem Ci, że wracam do dirty z ..... ulgąCytat:
no i od jutra w koncu PRAWDZIWA DIETA!
to ja zaczelam bywac czesciej na forum, a tu od paru dni pustka :evil: ...
ja juz wczoraj wrocilam do szarej rzeczywistosci - praca +nauka....
dzis podobnie :roll:
czekam az wrocisz wyspana, w takim razie :wink:
to juz dzisiaj :)
dzis jest pierwszy dzien prawdziwej diety :)
hej :)
w koncu sie wzialam jakos w garsc i cos napisze u siebie ale ciezko zebrac mysli :P wczoraj w pracy myslalam, ze zasne na stojaco :P :lol: :roll:
no to moze jakies podsumowanie roczne...
no jakos tak nie wyszlo... ale w koncu wiem co mi dobrze robi na diecie a co nie... wiec teraz sie uda ;)Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
dogaduje sie, ale nie jest to rewelacjaCytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
byłam na Krymie i bylo wspaniale :DCytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
to jakies dziwne postanowienie, nie wiem po co je napisalam... no niewazne. nie ma na razie zadnego mezczyzny, ktory by zwrocil moja uwage na siebie :rotfl:Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
pływam pływam, a jakże ;) co do jazdy konnej to nie w niedziele wielkanocna jezdzilam ostatni raz i na razie jakos sie nie zapowiada, zebym zaczela.Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
nie zrobilam i nie zrobie [bunt!]Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
bylam i sie swietnie bawilam :DCytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
a co do tego roku ;) to nie bede zadnych postanowien wypisywac po prostu bede sie cieszyla z zycia. w koncu raz sie zyje! po co sie na sile zmieniac. nie chce tego. jak mi sie uda schudnac i jakies tam rzeczy zmienic to dobrze. a jak nie to tez dobrze :)
no i w ogóle to Szczęśliwego Nowego Roku!!
:lol: :lol:
Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
to bardzo fajny pomysł!!!!
Bardzo fajne postanowienie, bo jednak to postanowienie "cieszyć się życiem" :wink: :P
Powodzenia!
Carpe diem :wink: (w końcu niedawno była Wigilia, więc karpie są jeszcze na czasie :lol:) :D
Cors, jak mi sie zawsze morda cieszy, jak Cie poczytam :) :) :) :) Podoba mi sie Twoje zdrowe podejscie do zycia :) :) :) :)
Sciskam noworocznie! :)
jak pewnie wiesz, moje postanowienie w tym roku jest dosyc podobne :)Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
Musimy się wspierać ! ! ! :lol: :lol:
hehe, ja w Sylwestra spałam w autobusie na stojąco :lol: Paweł się śmiał, mówi, że pierwszy raz coś takiego widział, a ja w dodatku miałam te tiki (?) nie wiem jak to nazwać...ale wiesz, jak się zasypia i trzeba mięśnie rozluźnić... mi się czasem wydaje, że ze schodów spadam albo do jakieś dziury wpadam :P to właśnie to miałam na stojąco, a on mnie łapał :lol:Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
a postanowienia noworoczne zrobię, a jak! ale jeszcze ich nie opracowałam :)
ale jakoś mi też zazwyczaj połowa nie wychodzi... cóż... tak to już bywa z tymi postanowieniami :) ale mi one jakoś humor poprawiają i dają nadzieję, że coś zmienię ;)
miłego dnia i powodzenia :*
Corsi :roll:
Bardzo mi sie spodobal twoj post noworoczny :wink:
wlasciwie to o to wlasnie chodzi, zeby cieszyc sie zyciem, a jesli przy okazji uda sie cos innego osiagnac, to wogole super :wink:
ja tez najczesciej wypisywalam swoje postanowienia noworoczne i nigdy jakos nie wychodzilo :roll:
w tym roku chce wszystko zrealizowac co zaplanowalam, jesli sie uda - to dobrze, a jesli nie to mam nadzieje, ze chociaz spedze ten rok szczesliwie :wink:
mam duze zaleglosci w czytaniu :wink:
ucze sie do egzaminow, a na boku czytam juz ksiazke Iana McEwana "Atonement" z 2001 roku ;)
pamietasz, jak ci mowilam o tym filmie z Keira? - wlasnei jak sie uczylam historii literatury angielskiej XX wieku to odkrylam, ze film opiera sie na ksiazce McEwana, poszlam ja od razu wypozyczyc :wink:
jak dla mnie super ;)
ale nie wiem czy ciebie zachwyci :wink:
buziak
Hej :lol: :lol: :lol: :lol:
no widze, ze wszyscy sie ucieszyli z braku postanowien i radosci zycia :lol: hihi
Agasse mi sie zawsze wydaje, ze spadam z lozka :P :lol: w sumie jak sie ma opracowane jakies postanowienia i sie ma jakies punkty w czasie i plan i wszystko to maja one sens i na pewno sie cos zmieni, ale ja moje rok temu wypisalam i od razu o nich zapomialam.. :roll: :lol: :lol:
Giul to zaraz szukam co to za ksiazka i czy przypadkiem nie mam takiej w domu :P ;) a nawet jak nie to ja zdobede i przeczytam :D a Twoje postanowienia sa calkiem spoko oprocz wstawania codziennie przed 9!! :lol:
corsi, bo ja sie tu we Wloszech tak rozleniwilam, ze ciezko mi wstac przed 11 :roll:
Witam Optymistkę :D :D :D i też chcę się cieszyć życiem :P :P zwłaszcza, że tak szybko upływa :wink: i jest tylko jedno :wink:
Nio, po tych wielkich mądrościach :lol: :lol: mogę już życzyć bardzo udanego wieczorku :D :D
HEJ :D:D:D
co Wam napisze hm hm
IDE NA IMPREZE :D :lol: :lol: :lol: mam dwojke znajomych co maja dzis urodziny i dzis mam jedna impreze a jutro druga :lol: :lol: :lol: fajnie co? ;) i oddalam moj dyzur dzisiejszy w dymie koledze i sie ciesze, ze nie pracuje :lol: :lol: :lol: lekko mi jakos ;) hihi
i jutro pojde na basen!
i mam nowe spodnie ;) wydaje mi sie ze wygladam w nich calkiem ok, pomijajac oczywiscie to, ze gruba jestem :P :lol: :lol:
dzisiaj zjadlam ogromny obiad i w dodatku pozno wiec na kolacje zjem sobie jabla (zaraz to zrobie) i wypije pare drinkow i mam nadzieje, ze bedziemy tanczyc, zebym mogla je spalic. a jak nie to na basenie jutro!!
w ogole to nie wiem czy widzialyscie taki stary film o tancu "Flashdance"? ale jest super i teraz slucham caly czas muzyki z niego ;) i tanczyc mi sie chce i nawet jaki aerobic bym mogla pocwiczyc :)
wymyslilysmy z moja siostra smieszny prezent dla tego kumpla. Kupilysmy 8 małych buteleczek alkoholi roznych + test na to czy w drinku jest pigułka gwałtu i włożylysmy do pudełka i podpisałysmy FIRST AID KIT :D :lol: :lol: :lol:
ok musze sie szykowac na to wyjscie dzisiejsze ;)
pa milego piatku zycze!! :lol: :lol: :lol:
Świetnej zabawy Kaja :P :P :P
Wyszalej się, w końcu jest karnawał :wink:
A prezent super! ale się uśmiałam :lol: :lol:
Baw się świetnie i szalej do rana!
hej,
jak tam z basenem?
ja sie wlasnie zastanawiam :):) leze i sie zastanawiam co dobrze basenowi nie wróży :)
basenowi jak najlepiej dzis wrozy idz Aniu idz :) ja bylam i swietnie sie czuje :D tzn lepiej niz jakbym nie poszla
bo czuje sie fatalnie dzis. wszystko mi sie skumulowalo. malo snu + lekki kacyk (ale malutki) + okres. a przy kazdym z tych przyczyn chce mi sie potwornie jesc. na razie pije kawe, mam nadzieje, ze mi przejdzie to niedlugo.
w dodatku dzis kolejna impreza musze zebrac sily ;) :lol: :lol:
dobra nie marudze
pa
btw basen byl bardzo fajny :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Brawo! ja bym siebie samej chyba nigdy nie przekonala do basenu z tyloma "przeszkodami zyciowymi" :roll: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja to i bez 'przeszkód życiowych' nie mogę się nijak przekonać :lol: :lol:
No to kolejnej miłej imprezki życzę Ci Kaja :wink: :lol:
Brawo za basen. Mam nadzieję że wszelkie przeszkody życiowe juz ustapiły i świetnie sie bawisz. :)
a ja dziś na działkę i do stajni - może pojeżdżę, ale gruda zamarznieta, a konie nie podkute mamy
wczoraj sie balam isc na basen, bo mróz byl trzaskający
ale dzisiaj pojde, zaraz pojde
fajnie, ja dawno na zadnej imprezie nie bylam :roll: (nie liczac tej sylwestrowej..)...
a o basenie to juz nie wspomne - ostatni raz to chyba jak jeszcze w Pl mieszkalam :oops: :roll: ....
snuje sie dzis po domu... jakos miejsca nie moge dla siebie znalesc...
mam nadzieje, ze mi przejdzie ...
baw sie dobrze na imprezie :wink:
hej :)
impreza nr 2 byla troszke gorsza od tej piatkowej ale tez niczego sobie ;)
a dzis w pracy bylam dwa razy :lol: najpierw rano 3 h i pozniej wieczorem 3 h bo kolega barman ma jutro egzamin i bardzo mnie prosil, a ja z checia na to przystalam bo przez te imprezy duzo pieniedzy wydalam. i pogadalam sobie z kolezanka, ktorej dawno nie widzialam ;)
i bylam tez dzis kupic zaroweczke do samochodu ;) mala jakas taka a tak dobrze swieci :lol: i pan na stacji mi ja wymienil bardzo mily byl :D ja sama to nawet maski nie umiem otworzyc :oops: :roll: :lol: :lol: :lol: tzn w tym samochodzie akurat nie pamietam gdzie jest dzwignia :lol: :lol:
co do diety to jest zle. ale zawsze jest "jutro" no nie? :lol: i licze na to, ze licze jutrzejsze zajecia pomoga mi trzymac sie diety i nie podjadac. no i okres juz jest w fazie koncowej wiec tez bedzie lepiej :)
no to zmykam spac, pa :lol:
No to jutro dieta, raz dwa!
Bo przyjdę i zbiję... :lol:
Haha, a ja umiem otworzyć maskę i wlać płyn do spryskiwaczy i do chłodnicy, taka jestem :) :) :) :)
Buziaki, miłego dnia :D
a jak tam Twoja waga? stajesz na nią czasem?
no dzis w sumie dieta byla tak prawdziwa, pisze dieta bo zamiast obiadu to kanapke taka ciepla zjadlam bez sensu (ale w sumie nie mialam innych opcji :roll:). ale jutro juz bedzie dobrze obiecuje :D:D
co do wagi to nie staje, ale mysle ze jest 88-89. ale niedlugo juz znowu bedzie mniej.
no dobra a co dzis zjadlam. moze jak bede Wam pisac to sie bede bardziej mobilizowac do tej diety ;)
:arrow: serek wiejski z warzywami i 2 wasami + kawa
:arrow: kanapka na czarnym chlebie z tunczykiem bez cebuli z sosem łagodnym z Zapiecka :P :lol:
:arrow: 2 kawy jeszcze w pracy
:arrow: zupa rybna + zielona sałata + kawałek bułki (ale mały serio serio)
no wiec chyba nie bylo tak zle, musze tylko mniej chleba jesc :)
i dzis jeszcze basen
biore sie za porzadki w pokoju i cos do szkoly trzeba zrobic!
Wcale dużo tego chleba nie zjadłaś :) Nie przesadzaj :wink:
Ładne i zdrowe menu :P
idziesz na basen?
według mnie jadłaś dobrze. ale za duzo kawy :evil:
a najadasz sie taka wasa?
basen był ;) 1.2 km :D:D
a co do wasy to tak w sumie ;) tzn jak jem sama to conajmniej 3 kromki a jak z takim duzym serkiem to nawet jedna by mi wystarczyla, ale jako lakomczuch zjadlam 2 :P
a co do kawy to ja jestem na kawowej diecie jakby Julcyk nie wiedziala i kawa pomaga mi nie podjadac bo zapycha zoladek i tarktuje ja troche jako cos slodkiego :) ale nie slodze tylko, z mlekiem ma taki smak kawowego cukierka ;)
a co do chleba Kasiu to bez sensu jest kanapke na obiad :roll: chociaz rzeczywiscie nie byly to tony chleba jakie jestem w stanie zjesc.. :roll: :lol:
brawoo brawooo :)Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
Kaja...wiesz co. Ja jak kiedys przekladalam diete " na jutro", to gdzies tak po pol roku stwierdzilam, ze moglam sobie odrazu powiedziec "za pol roku" i przynajmniej miec luz w tym czasie. A tak to wstawalam co rano z postanowieniem, ze to juz dzisiaj, a co wieczor mialam wyrzuty sumienia, ze znou nie wyszlo :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
Ale fakt...moze ktoregos dnia zalapiesz sie :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: No dzisiaj juz bylo super :) Poza tym jednka plywasz, a to jest cos!
co tam "w budzie"?
ja myślę, że zjadłaś bardzo mało :roll: ja bym tam jeszcze coś dorzuciła, warzywa, owoce, jogurt... kurde, ja bym nie wyżyła na takim menu :lol:Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
a kawa... skoro lubisz ;)
i na pewno niedługo będzie mniej! trzymam mocno kciuki :*
kawowa dieta... hm...