squalo a co to jest czekolada? opakowanie cukru z dodatkiem kakao i mleka w proszku :) i do tego wszystkiego krowa na etykiecie:P Kto by to chcial jesc? :twisted:
Wersja do druku
squalo a co to jest czekolada? opakowanie cukru z dodatkiem kakao i mleka w proszku :) i do tego wszystkiego krowa na etykiecie:P Kto by to chcial jesc? :twisted:
Ja.. :oops:
a ja powiem szczerze,ze wygrałam te walke dawno temu (z czekolada), ostatnio dostalam na imieniny wielka czekolade milke i di tej pory lezy w mojej torbie,czasem kogos poczestuje,nosze ja w torbie na uczelnie, ta torba lezy kolo mnie teraz i za kazdym razem gdy siedze przed komputerem i nic... absolutely nothing!!! :twisted: Brzydka czekolada, be czekolada, a feeee :P
Hej dziewczyny
Widze, ze pomimo weekendu, cos sie tu dzieje :)), milo, bardzo milo. Mnie bardzo ciężko jest odzwyczaić sie od slodyczy, ale jakoś od 2 dni dopiero nie zjadlam czekoladki, ani cukierka :lol: :lol: , o cudzie :!: :!: :!: Może dlatego, że zjadam sobie po poludniu i wieczorkiem jedzonko z bialka???, Nie wiem, zobaczymy, czy to tylko chwilowe, czy na dlużej :D :D
opis czekolady bardzo mi sie podoba i jak czytam go, to nawet mi sie jej nie chce :lol:
buziolek na mila niedziele;*
DOBRY!!! :twisted: Wiatm wszystkie dziewczyny w tym prawie pieknym i prawie slonecznym dniu :twisted:
Diznev super,ze tak Ci wychodzi z tymi slodyczami, mi tez wychodzi i nawet nie sprawia mi to takiej trudnosci.
Dzieki Grubasku :)
Rano przezylam koszmar!!! Nawet nie wyobrazacie sobie jaki!!! Nie wiem czy wy lubicie kaszanke,ale ja uwielbiam. Tata byl wczoraj u cioci na wsi na swiniobiciu,wrocil pozno ...dzis rano wstaje a na patelni pyszna,podsmazona na cebulce kaszanka :evil: I zdradzieckie pytanie mamy "zjesz troche? zostawilam specjalnie dla Ciebie,bo wiem jak ja lubisz" :shock: Oł Gad... byłam tylko w stanie wyrzucic z siebie "a bylabys tak kochana matka i wyskabalabys mi z niej kasze?" Final byl taki,ze zaczelam cwiczyc 6w a kaszanke zjadł moj synek z moim tatą :evil:
Nie ma to jak miły poczatek dnia,ale mimo wszystko czuje sie silniejsza,bo dzis pierwszy raz sobie odmowilam przysmaku,kory naprawde powala mnie na kolana :lol:
Cześć dziewczyny!
Kasiu opis czekolady podałaś rewelacyjny.Tak teraz będę o niej myślała.A nie jak o czymś słodkim,pysznym,rozpływającym się w ustach.A kaszanki nie jem.Super że udało Ci się powstrzymać od jej zjedzenia.
Grubasku również życzę Ci miłej i udanej niedzieli w dietkowaniu.
DiznevPrawie wszystkie mamy ten sam problem ze słodyczami,ja też.Ale na Sb i tak prawie wogóle ich nie jem.2 razy miałam wpadkę.
FelisCatusnie Ty jedna.Ale pomyśl że to tylko kakao,cukier i mleko wproszku(tak jak napisała Kasia)tylko ładnie zapakowane.
czesc Reniu:) Ja sie dzis ciesze,bo to moj 10 dzien, w koncu magiczna jedynka na poczatku:)
A tak w ogole to musze przyznac,ze na diecie jestem dzis 10 dzien(jak wyzej), aerobiczna 6 weidera cwicze dzis 8 dzien i powiem,ze nigdy w tak krotkim czasie nie zlecialo mi 1,5 cm w talii....!!!!!!!!! Wiem,ze teraz pojdzie wolniej i trudniej, z tygodnia na tydzien... ale mimo wszystko warto.
Jesli chodzi o "6" to zaczynam sie martwic, poniewaz dzisiajeszy trenin skadal sie z 3 serii po 8 powtorzen i wykonalam je w ciagu 12 minut (to bylo 192 brzuszki z zatrzymaniem na moment najwyzszego napiecia) a co bedzie gdy dojde do 3 serii po 24 powtorzenia? Nalezy je robic w maxymalnym czasie 25 minut:( Gdybym teraz byla na 12 potorzeniach i osiagalabym taki wynik czsowy bylby luz...ale martwie sie tym,bo zawsze stosuje sie perfekcyjnie do zalecen,aby sobie potem nie moc nic zarzucic:(
Czołem Kasieńka! Czołem Renia!
Ja niestety już po 1 dniu poległam z A6W... Ja i moja determinacja... Pożal się Boże! Umiem tylko narzekać i marudzić, że jest źle :evil: Chyba ktoś mi musi zasadzić porządnego kopa. A jak byłam na 1 fazie SB to trzymałam się boz słodkości chyba z 9 dni... I jakoś wcale mnie nie ciągnęło do czekolady. Ale potem zrobiłam błąd: zostawiłam sobie coś "na potem" i to było baardzo niedobre. Ale błędu nie powtórzę. Dziś też już udało mi się wygrać z tym ochydnym kakakowym czymś w ładnym papierku :D
A ćwiczenia? Hmmm... Nie pomogę bo nie dotarłam nigdy do aż tylu powtórzeń... Niestety :evil:
squalo !!! Po jednym dniu zrezygnowalas? To jak Ty sie motywujesz zeby zyc? :twisted: (niedobra Kasia :P ) ja Ci powiem tyle,ze warto jak cholera. 8 dni i : 1)duzo bardziej płaski brzuch, 2) miesnie zaczynaja robic sie poprostu TWARDE, 3) pojawia sie zarys gornych miesni, 4) centymetry znikaja!!! Ja nie wiem co wiecej trzeba do dobrej motywacji :) Przeciez podczas sexu bardziej sie zsapiesz a efekty mniejsze :) Tylko ze w 6w masz zadowolenie psychicznie a po sexie i psychiczne i fizyczne :P