Witam Reniu piątkowo i słonecznie :D :D
Możesz też dziewczynce kupic takie sa teraz w sklepach modeliny z róznymi foremkami :D Ja kupiłam to mojej siostrzenicy w tamtym roku (miała wtedy 3,5 ) :D
Wersja do druku
Witam Reniu piątkowo i słonecznie :D :D
Możesz też dziewczynce kupic takie sa teraz w sklepach modeliny z róznymi foremkami :D Ja kupiłam to mojej siostrzenicy w tamtym roku (miała wtedy 3,5 ) :D
Ale Agapinko trafiłaś.
Poszłam do sklepu i patrzyłam co mogę kupić,sugerowałam się propozycjami dziewczyn.Ale znalazłam modelinę z foremkami do tego są różne nogi,ręce,oczy itd że można arobić różne ludziki i są różne takie rzeczy do wycinania tej modeliny np:że wychodzą włosy.I zapłaciłam 11,80.Do tego słodycze i prezent jest.
Więc prezenty mam już wszystkie tylko nie zapakowane jeszcze niektóre.
Hi hi hi hi hi :D
Ale chyba jasmowiedzem jestem :D :D
Chyba tak.Wcześniej widziałam w sklepie tą modelinę czy ciastolinę ale to było drogie.A przed świętami jak się pochodzi to zawsze można coś znaleźć.
A tak wogóle to dzisiaj najadłam się ciasteczek kokosowych :oops: aż mi uszami wychodzą.Zjadłam tak z 7 sztuk :oops: i mi wstyd.
Jabym zjadła jakis ciasteczek :shock:
Oj lepiej nie.Ja zjadłam i mam wyrzuty.
\już za późno, zjadłam 3 wafelki kokosowe :?
czesc dziewczyny:) Reniu ta ciastolina to swietny pomysl,ja to chcialam kupic mojemu malemu,ale boje sie ze bede to zdrapywac ze scian :P Widze,ze dzis grzeszylyscie :lol: Ja dzis w koncu poczulam w ustach cos slodkiego "na legalu"...jogurt owocowy 0% Boshe prawie orgazm przy tym mialam :lol: Jest ok... Wglowodany wprowadzam bardzo powoli,dzis tylko ten mały jogurt, jutro zjem kromke chleba sojowego...jesli chodzi o weglowodany
Oj coś dzisiaj myślimy i podobnie grzeszymy z Agapinko. Ja zgrzeszyłam z ciasteczkami ty z wafelkami ale kokosowymi.
Kasiutrzymam za ciebie kciuki żebyś dalej tak wytrwale dążyłaś do końca SB
Dzien dobry wszystkim :) Jak sie dzis czujemy? :) Ja mam lenia jak nie codzien,ale to norma w sobote, bo trzeba sie wziac za porzadki a jakos tak dziwnie nigdy nie mam do tego natchnienia :P Kawusia zaliczona, sniadanko tez, brzuszek pełen, czas na trening 6 w...Powolo zaczyna mi sie robic slabo na sama mysl o tych cwiczeniach, sa koszmarnie monotonne,ale skoro sie podjelam to wytrwam do konca :lol: