I o to własnie chodzi :!:Cytat:
Zamieszczone przez renat1111
Buziaki, miłego dnia z nowymi postanowieniami, na nowej drodze (życia ;)):D
Wersja do druku
I o to własnie chodzi :!:Cytat:
Zamieszczone przez renat1111
Buziaki, miłego dnia z nowymi postanowieniami, na nowej drodze (życia ;)):D
No Renatko nie załamuj sie :P
Ja tez walcze z moja nadwaga :roll: raz sa wzloty a raz upadki :(
Ale wspolnymi siłami pokonamy te sadło :lol: :lol: :lol:
No i jak tam Renatko :?:
Buziaki zostawiam :)
Narazie idzie całkiem dobrze.Tylko czy waga będzie ze mną współpracowała?Zobaczymy.Ale powoli, powoli sie uda.
Przeprosiłam sie z rowerkiem i narazie tylko na nim jeżdżę , innych ćwiczeń nie wykonuję ale z czasem i to się zmieni.
I bardzo dobrze, że zaczynasz od jednej aktywności. Bo jak wszystko na raz, to potem człowiek się zniechęca. Widzisz, ja na razie jeżdżę na rowerze, ale już mnie kusi, żeby dorzucić jakieś ćwiczenia, szczególnie w te dni, w który nie jeżdżę. I chyba dam się skusić :wink:
Miłego pedałowania! :D
Renatko,najwaznijesze to isc do przodu i dietkowac i cwiczyc dalej.
Bedzie dobrze.
każdy ruch jest lepszy niż żaden, powolutku a do celu
Squalo ma racje szybko można się zniechęcić jak na początku za dużo się na siebie weźmie
no to razem rozprawiamy się z sadłem :twisted:
a ja nie lubie roweru :roll:
mam taki stary stacjonarny, ale do kitu sie nim jezdzi. Trzymam sie Weidera i TBC lub aerobiku.
a za Ciebie trzymam kciuki, za wytrwalosc ma sie rozumiec 8)
Kochana rob swoje a efekty same przyjda!!
Buziaki weekendowe :D
Narazie jestem wytrwała w swoim postanowieniu obym tylko wytrzymała.Wiecie jak to jest.Człowiek się odchudza i odchudza aż coś pęknie i pada na jedzenie i kilogramy wracają albo przestaje sie kontrolować i jest ten sam efekt.
Wczoraj to znaczy dzisiaj o 2 rano była u nas taka burza jakiej nie pamiętam.Widno jak w dzień od grzmotów no po prostu szok.