ja jak byłam mała też dokarmiałam koty w piwnicy w moim bloku :lol:
Wersja do druku
ja jak byłam mała też dokarmiałam koty w piwnicy w moim bloku :lol:
Pozdrawiam chłodno ;) zgodnie z aurą acz serdecznie :D
Jak tak ma wyglądac jesień w tym roku, to ja poprosze o bilet w ciepłe kraje.
ja chcę żeby był lipiec teraz :!:
a właśnie może przygarniecie kotka :wink:
najważniejsze mądre i zdrowe jedzenie, bo po co się katować dietką jak później znowu to samo będzie :wink:
Miłego, nieco cieplejszego dnia :D
Pozdrawiam Reniu serdecznie i gratuluję spadku wagi :) :) :)
A ja tez karmie małego rozdarciucha z balkonu :lol: :lol:
Przychodzi wieczorem i tak miałczy ze cały blok go słyszy :lol:
Pipuchna Kotka raczej nie przygarniemu bo mąż po prostu nie cierpi kotów.
Ago nadal zęby szczerzy a z czego że sie tak zapytam?Najpierw w główce się trochę przewróciło a teraz śmiać się nie może przestać
Bjedrona bardzo często dzieci dokarmiają zwierzęta.
Doris to ja razem z Tobą poproszę o ten bilet.
Gw1azda ja też chcę wakacji ciepłych i gorących.
Qqałka bardzo dziękuje.
Idę szukać dzisiaj mundurka dla syna.Ach moja biedna kieszeń.A co mam zrobic z bluzami które leżą na półkach i koszulkami?Jak do szkoły ma chopdzic w bluzie granatowej z kapturem i koszulce polo niebieskiej które są mundurkiem.
Mika tez masz dobre serducho :lol: :lol: :lol: :lol:
dobrze że w liceum nie ma mundurków :twisted:
Ech te mundurki... :roll: :roll: :roll: :roll: glupota i tyle :?
wiesz co moj uwielbia rybki :roll: :roll: ale nie chce w domu psa ani kota moze byc ewentualnie chomik albo koszatniczka :roll: :roll: ech ci faceci... :lol: :lol: :roll: