-
Nie nie nie.Nie daja pieniążków po semestrze ale jak jeden mam dobry i sie załapię to łatwiej jest z drugim.A jak w pierwszym semestrze nie wyjdzie to jest przynajmniej w moim przypadku niemożliwe nadrobienie średniej.
Chyba cos musze zmienić w moim odchudzaniu bo nie spada kilogram tygodniowo a tego bym chciała :evil: Ale co tu zmienić jak ja tak luuuubię jeść.
-
co ja mam powiedziec jak ja kocham jesc :roll:
-
A co ja mam powiedzieć???
Ja też kocham jeść :D
-
To my wszystkie jesteśmy straszne żarłoki hahahaha :lol: Ale przydałoby sie to zmienić.
-
Ja jem na co mam ochotę i sobie nie odmawiam niczego :)
Dlatego teraz nie mam napadów głodu :D
-
No tak, ale 0,7 czy 0,8 na tydzień to też świetny wynik! Po co zmieniać coś, co jest dobre? Nie zapominaj, że przede wszystkim nie można się za bardzo ograniczać, bo potem można mieć właśnie jakieś napady, których to właśnie agapinko nie ma :P A zawsze 0,7 mniej niż potem rozpacz, że się zaprzepaściło dobrą dietkę.
-
Moze wiecej ruchu??.
Waga napewno ruszy:)).
-
-
O rany dzisiaj zjazd :evil: Jak mi się nie chce.A jutro praktycznie cały dzień więc jutro nie wiem czy zajrzę.Ale chyba tak bo odpuszczam sobie ranne wykłady :lol:
Hm....więcej ruchu ja jeżdżę na rowerku 100minut dziennie.To juz prawie dwie godziny na to przeznaczam a oprócz tego dom dzieci, dom, lekcje chłopaków, itd.Więc bez przesady ale o domek też trzeba zadbać.
-
No pięknie! :lol: Dopiero początek semestru, a Ty już opuszczasz wykłady :lol: Nie ładnie!!!
Miłego dnia!