szkoda, ze te Sejny tak daleko, wlalabym Ci na gole dupsko za to lekcewazenie zdrowia :twisted:
Wersja do druku
szkoda, ze te Sejny tak daleko, wlalabym Ci na gole dupsko za to lekcewazenie zdrowia :twisted:
Marsz do doktora! Nie chcę Cię straszyć ale powinnaś sama wiedzieć, że często czas działa na naszą niekorzyść i konsekwencje zwlekania z wizytą moga byc nieodwracalne...
Hej Reniu :) i jak tam poniedziałkowe ważenie wyszło na korzyść :?: :?: :?: mam nadzieje :lol:
a u mnie lipa Waga stoi w miejscu, mam nadzieje, że przez nadchodzący okres tak czy inaczej troche zmieniam dietę, a wczoraj wyskoczyłam plackiem no i qrde dziś mam taskie wyrzuty sumienia za tydzień już mnie nie będzie a ja sobie placka na bank nie będe piekła także spoko :)
Witam w nowym, zapewne wspaniałym, tygodniu :D
Jak wypadło ważenie?
właśnie, czekamy, meldować, meldować :!: :P :D
No w końcu mogę wejść na forum.Huuuuuuuuuuuuuuuuuuura!!!!!!!!!!!!!!!!!11
Ale mi tego brakowało.
Wczoraj przesadziłam z gołąbkami i dzisiaj wynik ważenia niezaciekawy.Trochę z tego powodu mi smutno.Ale pomyślałam sobie że lepszy taki niż żaden.
Straciłam na wadze tylko 0,4 kg.I teraz ważę 91,7kg.Ale za tydzień napewno będzie lepiej .
A wczoraj zjadłam:
-kawa
-twarożek domowy z 3 łyżeczkami dżemu z wiśni
-4x gruszka
-3 ziemniaki + gołąbek
-herbata pu-erh
-2x gołąbek+ kromka chleba żytniego pełnoziarnistego
-zupka w kubku "porcja warzyw"
-kawa
-litr wody
-gołąbek + 3 łyżki buraczków+kromka chleba żytniego pełnoziarnistego
-kubek budyniu orzechowego
Do tego 60 minut na rowerku.
W sumie bardzo dużo bo aż 4 gołąbki zjadłam ale ja je bardzo lubię.Teraz szybko ich nie zrobię.
Hejka !!!
milego dnia ;)
ladnie jesz ;)
No przecież 0,4 kg to dobry wynik!
Renia jak to niezaciekawy :):):)???? - prawie 2 kostki smalcu !!!!!!!! :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
To super wynik :) Małymi kroczkami do celu. A poza tym pewnie jest więcej w minusie, tylko gołąbki pod inną postacią krążą w jelitach hehehhehehe :lol: GRATULACJE !!!!! :D
i co myslisz, ze ago sie nie doczyta? :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez renat1111
gratuluje slonko spadku wagi, nie wazne ile, wazne, ze wskazowka zmierza we wlasciwym kierunku :!: :D
No własnie!Swiete słowo!!!!!
Reniu jak bedziesz tak trzymac to niedługo wkroczysz w grono gwiazd:)
na pewno część jedzonka jeszcze zalega w brzusku, ale i tak wynik bardzo dobry
cały czas na przód, pomyśl, żę niektóre z nas mają zastój i nawet o te 0.4kg (czyli prawie pół kg) nie chce się ruszczyć, więc nic tylko się ciesz i walcz tak ładnie dalej
a gołąbki nie są aż tak bardzo kaloryczne więc spokojnie co innego jakbyś z czymś innym przesadziła :D
Ja to dopiero dzisiaj pozwoliłam sobie.Aż wstyd pisać.Zjadłam dwa batoniki princessa.No i jak ja mam schudnąć?????????????
A niedawno z działki przyniosłam tak około dwóch kilo brzoskwini.
Nawet nie wiedziałóam że mamy.Bo tam stały ule i mój tata zajmował się ulami i wiedział jakie drzewa tam są.Teraz nie miał kto pszczołami się zająć i mama je sprzedała i się okazało że tam jest drzewo z brzoskwiniami,sporo zgniło za późno się obejrzeliśmy że one tam są.
Pipuchna ładnie?Nie dzisiaj
Squalo myślałam że będzie więcej
Ceteria znowu pojawił się uśmiech na mojej twarzy jak przeczytałam o tym smalcu.
Ago ale to jest bez makaronu.One niby sa takie dobre.Tak reklamują.Ale tak bardzo nie chciało mi się zupy gotować.A pozatym maja krótki termin ważności i były przecenione i kupiłam ich 7 sztuk.I teraz będę musiała zjeść. :twisted:
Rolini ja i gwiazda?hihihihi
Gw1azda tylko dzisiaj miałam taki wybryk ale dalej walczę.
swietnie, a potem bedziesz miala gume w zoladku :twisted: wiesz ile razy oni przeklepuja daty waznosci na tej chemii, bo ona rzekomo sie nie psuje :roll:
osszz Ty paskudna uparta babo :lol:
ja wlasnie jem loda w czekoladzie i co gorsze, nie mam wyrzutow sumienia :roll:
Witam po przerwie. Jakos nie mialam nastroju i sily, zeby wchodzic na forum. Ale zmieniam to bo zaczynam wracac do poprzedniej wagi, a wy tu tak slicznie chudniecie.
Gratuluje ubytych kiloskow :D
Oj te niegrzeczne słodycze! kuszą i kuszą :( Ale jakoś sobie trzeba radzić, sama sobie już dawno nic słodkiego nie kupiłam gorzej jak rodzice albo chłopak coś przyniosą. Zazwyczaj się trzymam ale niekiedy.... :? :oops:
Brzoskwinie powiadasz....Jutro musze pojechac na rynek i kupic owocow....
Od 2 wafelkow nie przytyjesz....
Pozdrawiam cieplo.
Buzka.
Prinscessa nie jest aż tak strasznie kaloryczna :roll: dobrze że to nie jakieś batony były albo czekolady :twisted: miłego dnia życze
Witajcie w deszczowy wtorek
Ja wczoraj zjadłam:
-kawa
-2x capuccino
-kromka chleba żytniego pełnoziarnistego+3 plasterki kiełbasy
-6 malutkich ciasteczek
-kubek zupy "porcja warzyw"
-kawa
-2 batoniki princessa
-kromka chleba żytniego pełnoziarnistego z pasztetem
-5 wafli popcornowych(jeden ma 28,8 kcal)
-2 gruszki
-2 brzoskwinie
-herbata pu-erh
Strasznie mi głupio z powodu tych słodkości.Ale cóż zjadłam.I na tym koniec ze słodyczami.
Na rowerku jeździłam 40 minut.
Miłego dnia życzę :) Na dłużej wpadnę popołudniu :)
A słodkościami się nie przejmuj :* Każdemu się zdarza (tylko oby nie za często :wink: )
Rascal juz powiedziałam dość słodyczom i napewno się nie powtórzą.Oby :wink:
Rany cały czas pada :evil:
Siedzę w domu i się zastanawiam co zrobić rodzince na obiad.Nie mam pojęcia.
Ja robie rybke w panierce do tego pyzy z sosikiem :)
PIEKNIE, BARDZO LADNIE :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez renat1111
NO COMMENTS :roll:Cytat:
Zamieszczone przez renat1111
Ja mam ochote na cos ostrego moze sex :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Chyba zrobie leczo :roll:
mika? Ty i Ewka to jeden czort :lol: z tej samej gliny ulepione jestescie.. tylko sex Wam w glowach :wink: :roll: :lol:
czołem Laska!Widze ze mamy ten sam problem z obiadm.ja własnie gdzies wyczytałam(chyba u Pipuchny)o fasolce po Betonsku..i zrobie ja dzis.......hyhyhy
a tym czasem kawulca chcesz???
A u mnie dziś śliczna pogoda. Dość chłodno, ale chłońce czasem się pokazuje. W końcu, bo ostatni tydzień był beznadziejny.
Ja tam nigdy sobie nie wyrzucam ciasteczek i wafelków. W końcu jakaś przyjemność też się należy człowiekowi!
Pipuchna nie mam rybki więc Twój obiad mi odpada chyba że zapraszasz do siebie.
Ago Ty wredoto :twisted: wszystko zauważysz.A dzisiaj zrobiłam pyszne ciasto i zjadłam dwa kawałki.Ale obiecuję specjanie dla Ciebie że ani kawałka więcej.
Mika jesteś świetna.To ja wezmę z Ciebie przykład ale dopiero w nocy jak dzieci zasną :twisted: :twisted:
Rolini jak tylko kawa to trudno niech będzie.
Squalo ale tej przyjemności też za dużo nie może być.
A ja poszłam na łatwiznę.Ugotowałam zupy mlecznej :twisted: :twisted: :twisted: Ale zrobiłam pyszne ciasto.A teraz robię sos do słoików słodko kwaśny.
:lol: :lol: :lol: zapraszam ;)
dawno nie robilam zupki mlecznej hmmm moze zrobie jutro :P dzieki za pomysla ;)
zupa mleczna-jadłam chyba 100 lat temu :lol: oj ciasto - u mnie jak w domu mama upiecze to siedzi to w mojej chłowie jak oszalałe, nie ma bata i wyścia są dwa
:arrow: uciec i czekać aż reszta rodzinki rzuci się i zje do ostatniego okruszka
:arrow: albo skusic sie na kawałek , no ale w czasie jedzenia apetyt rośnie :roll:
tak czy siak pokusa nsiesamowita, tymbardziej jak sie jest na diecie :!:
I ja niestety się skusiłam :cry: :cry: :cry: :cry:
nienawidze zup mlecznych, kojarzą mi się ze szpitalem :roll: :?
a co za pyszne ciasto zrobiłas :wink: :lol:
Renia,
hehe to ja już nic nie piszę :P (to nie ważne, że ja też się dzisiaj zajadałam sernikiem i piernikiem) zaraz ago będzie na ciebie krzyczeć :wink: :twisted:Cytat:
I ja niestety się skusiłam Crying Very sad
boosshhe jak mi sie teraz chce zupy mlecznej :roll:
jutro zrobie na sniadanie :lol:
ja wolę manne i owsiankę :lol:
Ja wczoraj zaszalałam:
-kawa
-2 wafle pocornowe
-2 brzoskwinie
-zupka w kubku "porcja warzyw"
-3 kawałki ciasta z jabłkami(sama robiłam)
-capuccino
-kromka chleba żytniego pełnoziarnistego z 3 plasterkami kiełbasy
-2 plasterki kiełbasy
-5 łyżek makaronu + kotlecik drobiowy+ 3 łyżki sosu słodko-kwaśnego
-kotlecik drobiowy+ kromka chleba żytniego pełnoziarnistego ze śliwką
-litr wody
-herbata pu-erh
Wczoraj jak zaczynałam jeździć na rowerku to cały czas ktoś przychodził i dlatego raz jeździłam 20 minut a drugi raz 15 minut.
Biedrona ciasto z jabłkami bo miałam sporo jabłek w domu.
Rascal nie ma obawy Ago pokrzyczy pokrzyczy i przestanie :twisted:
Ago i jak dzisiaj zupka na śniadanie zrobiona?
A gdzie się wszystkie dziewczyny podziały co? :evil:
Pozdrawaim Reniu :)
Dziewczyny jeszcze śpią! Wczesna pora!
I znowu zupka z torebki... Mi te porcje warzyw wcale a wcale nie smakują.