-
ja dzisiaj lazilam przez 5 godzin po sklepach :shock:
a mama pytala mi sie a sobie co kupilas na mikolja a ja ze ksiazke a ona pchyy , myslalam ze sobie jakiegos ciucha kupisz, spodnie jakies
a ja ostatnio spodnie to kupilam jeszcze jak bylam chuda :x
no coz nie ma sie co zalamywac, tylko walczyc trzeba
tylko, ze myslenie o jedzeniu stalo sie chyba moja obsesja :?
-
Heeej ;* z powodu tragicznego humoru wczoraj nie zajrzałam do Ciebie a tu temacik sie rozwija :P ciesze się, że zdrowy rozsądek bierze góre ;]
heh a co do ciuchów to ja narazie też nie kupuje ;P
miłego dietkowania dzisiaj :P
-
witajcie Kochane :* w mikołajkowy dzionek :) więc wyjdzie że nic nie dostane ale cóż :D:D
gw1azda ciesze się że już jesteś :)
Sunshine1987 ja też miałam wczoraj humorek depresyjno-beznadziejny ale dzisiaj lepiej :)
lece do WAS do pamietniczków :)
-
Heeeej, teraz dopiero odkryłam ze Ty to Ty :lol: Jest jeden plus że zaczynasz od nowego wątku :) TEn poprzedni był taaaak ogrooomniasty że nie dałam rady go przeczytać. A tu mogę Cię czasem odwiedzić :D
Powodzenia!!!
http://www.dnahelix.com/santa/santa_design_santa.gif
-
Olifka1 dzieki za wizyte :) teraz ide cuś zjeść ale wybiore się do Ciebie z rewizytą :)
a propo prezentów powiedziałam mamusi że jak schudne do tych 53 kg to da mui kase na sliczną zieloną marynarkę :)
-
Ja też czekam aż schudne, wtedy sobie coś kupie w nagrode, a teraz pokutuje, ze sie d takiego stanu doporwadziłam i nic nie kupuje :roll:
Milego popoludnia, pozdrawiam:)
-
ja już od roku ciągle odkładam zakupy na ten czas, kiedy już będę po diecie, a tu nici... Ciągłe jojo i do sklepu się wybrać nie można :roll:
Pozdrawiam :*
-
U mnie w związku to jest całkiem odwrotnie: To mój Misio jest romantyczny i w ogóle a ja właśnie nie bardzo. Mnie nie rusza jak on do mnie z kwiatkiem przyjdzie, jakieś romantyczne kolacje... Normlanie totalnie inaczej niż zwykle. Ale w jednym jesteśmy zgodni: nie obchodziny walentynek. Bo nasze święto mamy cały rok :D
A ja sobie w nagrodę pójdę do fryzjera jak już zejdę poniżej 60 kg i strzelę sobie jakiś kolorek :D
-
Witaj sunny!
W końcu udało mi się zebrać i nadrobiłam czytanie Twojego nowego pamiętniczka.
Wracaj do zdrówka i zabieraj się za porzadną dietkę :wink:
Trzymam kciuki :D
-
wróciłam Kochane wróciłam od Skarba :) mój misio chcąc osłodzić mi dietkę <powtarzajac jesteś piękna, szczupła> kupił moje ulubione fererro rocher zjadłam jedno z pudełka połowe i niego zostawiłam i michałka od jego mamy wcisnełam jej troche czekoladek i reszte smakołyków jego siostry synkowi 3-letniemu :)
wyszło dzisiaj 1000 kcal <dokładnie 993>
spaliłam spacerek 200 kcal wsiadłąm na pół na rowerek żeby spalić te czekoladki 400 kcal + codziennie czynności wiec ok :)
jutro ciężko będzie ide do Skarba na obiad mama mnie jego zaprosiła :D ale bez jego tatusia hihi wiec nie tak oficjalnie :)
jutro wejdę ukrawkiem na wage zobaczyć co pokaże przed tym obiadkiem :)
dziękuje że mnie odwiedzacie dajecie mi tym powera :)
lece do Was :)