-
Raport jedzeniowy:
śniadanie: 150g. serek wiejski, jogobela light 100g.,
Obiad: i to jest problem bo była garść płatków fitnes i jakieś 100g jogobeli light
Kolacja: pierś indyka 200g.,brukselka 200g.,
SUMA: no i pierwszy raz sumy nie będzie bo nie mam zielonego pojącia ile było dokładnie na obiad :(
Raport ruchowy:
18min. orbitek
3-A6W
35 brzuszków na mięśnie proste
35 brzuszków na mięśnie skośne prawe
35 brzuszków na mięśnie skośne lewe
35 brzuszków na mięśnie dolne
180 spinów na wewnętrzną stronę ud
100 spinów na wewnętrzną część ramion
50 naciągnęć gumą na mięśnie ramion
100 skrętów na "jabłuszku"
************************************************** ********************
Normalnie ledwo żywa jestem, właśnie do domu dotarłam :(
Więc ten nieszczęsny tererat u pani U- nie było zajęć po teściowa pani U. zmarła :(
Jakoś tak nieswojo mi się zrobiło, bo ja tak na tą kobiete marudze :(
A teraz chwalenie się!
Pamiętacie pana D. z prawa? Tego co chciał mi udowodnić że czegoś tam nie umiem i nie rozumiem??
Więc dzisiaj mi powiedział, że jestem zwolniona z koła i tu cytuje "moge oddać notatki koleżanką bo napewno im się przydadzą"!! WOW!!!! :shock: :shock: :shock: :shock:
Prawie szczenka mi o ławke udeżyła!!!
Czyli wyszło, że nie można dać sobie w kasze dmuchać :wink:
Aaaaaa i zrobiłam fotke całego tłuściutkiego ciałka swojego, oczywiście w ciuchach bo i tak się męczycie z widokiem mojego brzuchola, więc derastycznych widoków postanowiłam wam oszczędzić. Następna fotka będzie na koniec maja, to porównamy :)
http://img411.imageshack.us/img411/7888/50400078jv8.jpg
Lece was poodwiedzać i uczyć się na te przeklęte kolokwia w środe :)
Buziaczki
-
Super fotka! Poza tym gratulacje, udowodniłas, ze mądra z Ciebie dziewczyna, brawo brawo!
-
Bardzo podoba mi się, że ktoś potrafi docenić, jaka jesteś mądra dziewczynka (myślę o panu D. :lol:)
Zdjęcie fajniutkie, jakie Ty masz Dorotko fajne nóżki, wcale nie grube, naprawdę :) :)
Jak spadnie Ci brzuszek, to będziesz super laska :) :) to znaczy teraz też jesteś super fajna laseczka, ale będziesz jeszcze fajniejsza, o :lol: :lol:
-
:arrow: Meeeg pięknie dziękuję:)
:arrow: Kasiu no pięknie wybrnełaś hehe :) A już myślałam że nie jestem w stanie się dzisiaj smiać :) A nogi wcale takie ok nie są oj uwierz to spodnie tak ładnie to jakoś kryją :wink:
-
Dobra, dobra, nie zamydlisz nam oczu, nóżki są w porządku :wink: :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
hehe wcale nie :wink:
Naszczęście przez spodnie nie widać tych wałeczków tłuszczu:P
-
A ja sie zgadzam z Kasią - nóżki SĄ w porządku :!:
-
Mam!!
W końcu dokopałam się do jakiejś fotki przed rozpoczeciem diety, teraz możecie sobie porównać efekty :)
http://img159.imageshack.us/img159/5...tytuu22wt1.jpg
-
WIDAĆ :!: :!: :!: Zdecydowanie widać różnicę! Moze nie widać Cię idealnie, ale różnica naprawde jest widoczna :D
-
Dorotko, różnica jest OLBRZYMIA :shock: :D :D :D
Bardzo dużo już schudłaś :) :)
Miłego wtorku życzę :D :D :D :D
-
No pewnie,że widać różnicę! Gratuluję sukcesu "studiowego". Pozdrawiam!
-
Otóż przed chwilą syn mi oznajmił, że udzielił dzisiaj wywiadu po egzaminie i ten wywiad jest tu :lol:
http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,52308,4085113.html
Trzeba wejść na tej stronie w ZOBACZ WIDEO (po lewej stronie) i w "Egzamin? Był łatwy!" - ten chłopiec w czarnym garniaku, błękitnej koszuli i granatowym krawacie paski to MÓJ SYN!!! :D :D :D :D
Przyznał się, że był trochę stremowany kamerą :lol:
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
szczęka mi opadła i pozostaje w okolicy kolan
PIEKNIE CI SIE CIAŁKO ZMIENIA :)
POZDRAWIAM
-
Już mam wszystkiego dosyć!!
I tego całego odchudzania, całego pierzenia z tymi kaloriami, i tych ludzi mnie otaczają.
I wszystko jest beznadziejne, do dupy i do spłukania!!!
No i jestem gruba no i co z tego! Zawsze byłam i będę i co komu do tego!!
I płakać mi się chce, nas sobą nas swoją głupotą.
I nawet ćwiczyć mi się chce a nie mam siły wejść na orbitek.
I oczy mam przekrwione i fioletowe ale oczywiście jest ok.
Dorota czuje się cudnie.
I koło mi z prawa nie poszło, i miesiączka mi się ponad tydzień spóźnia.
A ja taka odważna boję się iść do apteki i poprosić jakiś popieprzony test!!!
I płakać mi się chce.
Już nawet żyć mi się odechciewa :(
-
Dorociu, nie mów tak! Tak nie można!!!!!! Przeciez już tyle osiagnęłaś, nie załamuj sie teraz, jesli jest Ci zle, to sobie jeden dzien pofolguj, a potem wróc do dietkowania, przeciez widzisz efekty i wiesz, ze warto! Kochana, my tu wszytskie trzymamy za Ciebie kciuki, wiec musi sie udac!!
Co do testu, to lec go szybko kup, zebys miała pewność, ze wszystko jest w porzadku, bo na pewno jest, to naprwde lepiej miec szybko z głowy :!: i nie smuc sie juz!!
-
Dorotko, spokojnie ... weź kilka głębokich oddechów, to pomaga....
Wykrzycz się, wyżal, wypłacz teraz a od jutra spojrzyj bardziej optymistycznie na siebie, na świat, na życie .... mamy tylko jedno, warto je czasami docenić, nawet jeśli nas wkurza, martwi, daje w kość ....
Idź po prostu do apteki i kup ten test, jeśli coś podejrzewasz, ja też kilka razy go w życiu kupowałam i żyję, chyba lepiej go kupić i mieć spokój niż się martwić, co?
I wcale nie będziesz gruba, bo nie chcesz być gruba i wiele już osiągnęłaś i ja się nie zgadzam, żebyś tak o sobie myślała i w ogóle :wink:
Nie rób mi tego śliczna Dorotko, kochanie - połóż się po prostu spać a jutro na pewno spojrzysz na wszystko spokojniejszym oczkiem....
Tak dużo już osiągnęłaś, tyle radości dało Ci gubienie kilosków, potrafisz, bo CHCESZ!!!
Przytulam i martwię się o Ciebie, żeś w takim nastroju do bani ...
-
To znowu ja :D
Dorotko, napisz proszę kilka słów, jak się dzisiaj czujesz? OK?
... bo się będę martwić :roll:
Spokojnego dnia życzę :)
-
Dorciu! Daj znać co u Ciebie - martwimy się! Pamiętaj świat się nie skończył , kilosków dużo mniej.... :wink: . Pozdrawiam gorąco!
-
Dorotko między zdjęciami jest ogromna różnica :!:
A ta poza tym to rozumiem Cię z tymi cholernymi kolokwiami... Ja też mam straszny prblem z nauką i zaliczeniem tego wszystkiego...
A poza tym nie możesz myśleć, że wszystko jest bez sensu i i tak nic z tym nie zrobisz - to nie prawda. To ty worzysz swój świat :!:
Ciekawe czy kupiłaś test...
Trzymaj sie cielutko - Miłego piątku :D
:*
-
Przepraszam was kochane ze mój przedwczorajszy dołek :(
Jakoś całość tego co robie utopiła mi się w bezsensie codzienności.
Sensu szukałam wczoraj we Wrocławiu, chyba jak zawsze. I jak zawsze troche mi lepiej. Nie wiem dlaczego, ale to miasto potafi mnie wyciągnąć z najgorszego dołka.
A co do testu jeszcze nie zrobiłam, zrobie dopiero w poniedziałek.
Co do diety to też dalej na niej będę, a ćwiczenia - troszku rozluźnie harmonogram. Dopaduję go do samopoczucia i do tego jak się czuję.
Dziękuję wam kochane KASIU, KLAJDUŚ, BALBINKO- dobrze czasami wiedzieć, że ktoś obcy potrafi sam z siebie, z własnego dobrego serduszka martwić się o nas. Że nie otaczają nas ludzie patrzący w preciwną stronę niż nasza.
-
Dorciu! Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam jak zobaczyłam ,że się odezwałaś :D . Ja także kocham Wrocław - tam się właśnie urodziłam. Wracam do niego kiedy tylko mogę. Moja Babcia mieszka prawie na Ostrowie Tumskim więc kiedy tam jestem najwięcej czasu spędzam na Wyspie. Jakaś taka dziwna radość ogarnia moje serce kiedy na to wszystko patrzę. Ale się rozmarzyłam.....
Ciekawe jak tam wyjdzie Twój test. Muszę Ci powiedzieć, że ja kiedy zaszłam w ciążę ważyłam więcej niż TY. Przytyłam 7 kg , ktore szybko spadły po urodzeniumojego synka. Pozwoliłam sobie jednak zbyt wiele i tak oto doszłam do stanu obecnego ( z którym zacięcie walczę). Myslę więc, że może to nie byłaby taka tragedia.. :wink: :roll:
Pozdrawiam gorąco!
-
Dorotko, bardzo się cieszę, że już się lepiej czujesz :P
Dołki dopadają każdą z nas, najważniejsze to z nich wyjść i spojrzeć w stronę słoneczka, bo ono świeci codziennie, tylko że nie codziennie możemy patrzeć na jego promyczki :wink: :P
Czasami są chmury na niebie :wink:
Wspaniałego dnia Ci życzę! :P :P :P
aaa... i zawsze możesz na mnie liczyć :D :D :D
-
To dobrze, ze juz dobrze :D
A Wrocław tez super na mnie dziala odkad tu mieszkam :D
-
Każdy powinien mieć takie miejsce, gdzie uceka kiedy brakuje mu siły...
Ja też się cieszę, że napisałaś, że jest już lepiej.
Masz rację - czasem trzeba poluzować reżim, który sobie narzuciyśmy :)
Życzę kolorowych snów Dorotko :*
-
Dorotko, życzę Ci cudnej soboty! :D :D :D :D
-
Dostałam piłke do ćwiczeń :lol: :lol: :lol:
Taką wielkąąąąą co ma w obwodzie troszke ponad 200cm :D :D :D
Taka ładna niebieska :D
http://img105.imageshack.us/img105/7...raz0224lt6.jpg
Fajniuchna co nie?
Już nawet pilatlesa sobie ściągnełam :D I 15 minut poćwiczyłam, ale chce WIĘCEJ!!
Takie to przyjemne jakoś :)
-
Oooo, jaka śliczna piłka :D :D :D :D
-
Ejjj no, super ta piłka, teraz to mozna cwiczyc :D
LLubisz pilates? Ja bylam raz i stwierdzilam, ze to nie dla mnie, ja wole jak sie leje krew, pot i łzy :lol: a tak na serio, to ciezkie cwiczenia, wymagajace koncentracji i sly miesni, wiec podziwiam, ze sie za nie bierzesz, ale i ciesze sie, ze Ci sie spodobały :D
-
Fajna taka piłeczka :D
Pewnie od razu chce się ćwiczyć, co? Korzystaj z niej jak najwiecej !
Dobranoc :*
-
Dorotko, czy już ćwiczyłaś ze swoją nową, śliczną piłką :?: :P
Miłej niedzieli ślicznotko :) :) :) :)
-
Wracam do żywych!!
W końcu!!
Więc czuję się lepiej, test zrobiłam i wyszła jedna kreska więc chyba ok.
Jutro postaram się dostać jakoś do ginekologa, bo w mordke dalej miesiączki ani śladu a to już 36 dni przerwy :? :shock: :? :shock: :? :shock:
A teraz bilansiki
Raport jedzeniowy: śniadanie: 150g. 140g. pomidor, 2xchaberek.,
Obiad: pierś indyka 200g.,brukselka 338g., 50g. jogurtu naturalnego
Mędzy posiłkami: 1x pomidor, 2x mandarynka, 1x małe jabłko
SUMA: nie mam zielonego pojęcia i dobrze mi z tym :D
Raport ruchowy:
21min. orbitek
4-A6W
30 brzuszków na mięśnie dolne
200spinów na wewnętrzną stronę ud
100 spinów na wewnętrzną część ramion
50 naciągnęć gumą na mięśnie ramion
100 skrętów na "jabłuszku"
Lece was poodwiedzać i ponadrabiać zaległości:)
-
http://www.danielelai.net/no_flash/immagini/frutti2.jpg
Uff, no to fajnie :lol: :lol: :lol:
Cieszę się Dorotko, że wszystko OK :D a do lekarza idź koniecznie, powiem Ci tylko, że moje cykle zawsze były takie, potrafiłam mieć nawet 48 dni przerwy :shock: :shock:
Ciąża miała to uregulować, ale niestety nie uregulowała, dopiero jak zaczęłam brać pigułki anty to ten horror się skończył :wink: :roll: :D
-
Och dziękuję za piękny wiersz, jak cudownie wiedzieć, że Ty też kochasz poezję, Leśmiana :D
Jesteś mi jeszcze bliższa :wink: :P
-
Dokładnie to samo pomyślałam :D
Mało znam osób które doceniają jego poezję a co dopiero ją kochają :D
-
Jesteśmy więc elitą :wink: :wink: :D
-
Hej Dorociu! Suoer, ze zrobilas test, a do lekarza idz koniecznie, ja kiedys tak czekalam z wizyta i przekladalam, az w koncu 3 miesiace nie dostalam @ i okazalo sie, ze to poważna sprawa, Tobie oczywiscie tego nie zycze, ale lepiej sprawdzic :wink:
Ojjj, widze tu klub wielbicielek poezji. Musze sie wam przyaznac, ze ja tez lubie poezje wspolczesna, ale kiedys lubilam ja bardziej, dopoki nie zaczelam sie tym zajmowac, hmmm zawodow :lol: znaczy na studiach :wink: nie mowie, ze teraz nie lubie, ale zdecydowanie wole czytac dla przyjemnosci, a jak ktos mnie do tego zmusza i wymaga nie wiadmo jakiej interpretacji, to mnie to troche wkurza :roll:
-
Cieszę się, że nastrój Ci się poprawił i już wszysko ok. Trzymam oba kciuki za dalesze działania. Pozdrawiam!
-
Więc czy chce tego czy nie, dzisiejszy dzień od rana stał się dniem mierzenia i ważenia.
Czyli miesięczne podsumowania:
Waga= - 3,1 kg
Pas= -5 cm
Bioderka= -5 cm
Pod biustem= -1,5 cm
Udo= -3 cm
Kolanko= -2 cm
Ramię= -2,5 cm
A teraz nieszczęsne fotki (uprzedzam różnicy miesięcznej to szczerze wam powiem nie widać!!)
Było:http://img99.imageshack.us/img99/4567/300307bokwu1.pngJest:http://img82.imageshack.us/img82/9472/3004bokqk9.png
Było:http://img412.imageshack.us/img412/5...307przdgj8.pngJest:http://img405.imageshack.us/img405/5...04przodga9.png
Było:http://img412.imageshack.us/img412/913/300307rkaxo6.pngJest:http://img168.imageshack.us/img168/8106/3004rekaxu0.png
A teraz lece, może mi się uda dostać dzisiaj do ginekologa.
Buziaki
P.S.
Zapomniałam wspomnieć waga 105,7!!!!
-
Jak to nie widać :shock: tyle zrzucilas, to musi być widać, wielkie gratulacje :D oby tak dalej ładnie leciało, duze buziaki na dlasze dietkowanie i powodzenia u ginekologa :wink:
-
BRAWO!
BRAWO! :D :D :D :D :D
105,7 kg powiadasz? SUPER!!! Gratuluję Dorotko :D :D :D
A według mnie różnicę widać, masz jędrniejsze i bardziej zwarte ciałko :D :D :D :D
Koniecznie daj znać, co lekarz powiedział :wink: