-
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I NIEDZIELNIE
-
ULENKO ,NIE MA SIE CO BAC PSYCHOLOGA.JAK ZACZELAM PRACOWAC DLA MOJEJ SZEFOWEJ ,TO BYLAM TROCHE PODDENERWOWANA,ZE ONA PSYCHIATRA I MAZ LEKARZ.TERAZ ONA SIE MNIE PYTA O ZDANIE I RADE ,CO POWINNA ZROBIB ITP.OCZYWISCIE NIE DLATEGO,ZE JA MADRZEJSZA,ALE ,ZE KAZDY CZLOWIEK POTRZEBUJE KOGOS,ZEBY GO WYSLUCHAL, PORADZIL
-
Uleńko co u Ciebie?
Jak samopoczucie?
Pozdrawiam
-
Ula pozdrawiam i czekam na Ciebie.
-
Ulka co dobrego u Ciebie?
Wydaje mi się, że widziałam cię na Cegielnianej Byłaś tam ostatnio?
Pozdrawiam.
Buźka.
-
Ulciu- czemu nie odzywasz się?
-
Witajcie
No nie piszę znów ostatnio, ale to ciągły brak czasu.
W pracy oprócz rozliczeń itd. mamy nowy program kadrowo-płacowy i ubaw po pachy z wprowadzaniem wszystkiego....
Ale nie narzekam
Z dietą jako tako - mogłoby być lepiej, bo zdarzają mi sie wpadki (np. tort na imieninach babci), ale ogólnie jest nieźle, zapisuję co zjadłam, liczę kalorie i nie oszukuję samej siebie.
Zaczełam też ćwiczyć.
Narazie od 6 Weidera
Dziś 3 dzień (tzn. dzisiejszej porcji ćwiczeń nie było jeszcze, ale będą)
Tyle, ze moze nie będzie to taka dokładna 6-ka, bo jeśli dojdę do wniosku, że większej ilości powtórzeń nie jestem w stanie wykonać, to zatrzymam się na danym dniu i najwyżej wydłuży mi się cykl cwiczeń. Grunt, żeby codziennie i systematycznie ćwiczyć - prawda?
-
Uleńko, brawo za ćwiczonka
bierz się do roboty, wiosna już za trzy miesiące
i trzeba będzie kurtki pozdejmować, a wtedy wszystko dokładnie widać jak na dłoni
buziaki wysyłam na dobranoc
-
Ulciu- tylko uważaj na kręgosłup- jak boli to przestań, a wszystko będzie dobrze .
-
Nan nic nie zniszczyłam wtedy, ale ogólnie wkurza mnie fakt, że gdybym ważyła 50kg, to ciuchów w super niskich cenach mogłabym mieć zatrzęsienie.
A tak, to wszystkodrogie, a jeszcze częściej nie ma
Już pomijam fakt, że słowo seksowny zanika im większy rozmiar. Wygodne, ciepłe, praktyczne. Wrrr
No ale czasem coś się udaje fajnego wygrzebać
A zresztą mam nadzieję zmniejszyć gabaryty
Tris - o wizycie u psychologa, jako ostateczności pisałam nie dlatego, ze mam coś do psychologó, lub, że mam złe skojarzenia, albo ze się wstydzę. Nic z tych rzeczy. Po prostu tak jak z zębem - jak się psuje - trzeba iść do dentysty. Ale każdy wolałby, zeby się mu zęby nie psuły. Z psychologiem tak samo -wolałabym nie mieć ze sobą problemów, bo przecież trudno lecieć do lekarza, ze mam zły nastrój czy chandrę. Ale jak coś takiego niebezpiecznie narasta, to nie ma co zwlekać
Aniu - Najmaluszku - w rozmiarze dla Ciebie - byłoby całkiem sporo fajnej bielizny.
Dla mnie niestety nie bardzo :/
Widziałam super wyprzedaże koszulek satynowych itp. - niestety rozmiary nie dla mnie
A na Cegielnianej mogłaś mnie widzieć - naprzeciwko ZUSu mieszkają moi rodzice, ja wiesz gdzie, więc się plączę po okolicy
Daniczku - nie ma się co bać - psycholog nie gryzie
Ale faktycznie - najlepiej chyba pójść do poleconego i sprawdzonego przez kogoś
Justyś - jakoś leci powoli
W każdym razie już mi przeszły te depresyjne nastroje
Psotulko - buziaki dla Ciebie
Katsoniku - ja sie nie tyle boję, co wolałabym uniknąć, bo po prostu wolałabym uniknąć problemów ze sobą. Ale jeśli mi wrócą takie nastroje depresyjne mocno jak wtedy, to się chyba wybiorę.
Szczególnie dlatego się wystraszyłam , ze ja zawsze optymiską byłam, a tu takie coś...
Oskubanko - leci Buziaki ślę :*
Beatko - masz rację! Coraz cieplej będzie - coraz mnie zakrywających nas ciuszków...
Więc tym bardziej muszę sie starać
:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki