Kolejny dzień z serii pozytywnych Dzień maksymalnie leniwy bo gdy zaczełam się ruszać, to okazało się, że mięśnie muszą jeszcze troszke odpocząć Jadłam wiele rzeczy, ale w małych ilościach więc wszystko w jak najlepszym porzadku

Ocomichodzi
, nie przerażaj mnie z tą pogodą bo nie mam wiosennych butów a zimówki mnie jeszcze obcierają i w czym ja będę chodzić?! Trzeba będzie odgrzebać coś z szafy, by móc dreptać do następnych zakupów :P A tak naprawdę, to też nie mogę się doczekać lepszej pogody, bo mam zamiar zacząć biegać

Klara, nie musisz czytać mojego calego pamiętniczka, na poczatku są glupoty, póżniej troszkę nudziłam (tylko ja bo Renata mnie dzielnie wspierała :* ) , teraz zaczynam się troszkę rozkręcać I to prawda, ten sam cel motywuje, bo wie się, że nie dąży się w pojedynkę do tego celu

Renatka, ja już kombinuję, jak tu nie iść jutro do pracy no bo wkońcu nie wiadomo jak długo czekać będę na wpis do indexu :P

Squalo, cieszę się, że zaczniesz ćwiczyć i mam nadzieję że ochota ci szybko nie minie i nie będzi mieć takiego wahania jak dzisiaj ;> Wierzę w ciebie i w to, że się wkońcu sama zmotywujesz :* A komputer już w pełni sprawny I bardzo się cieszę, bo mam wgranego najnowszego Office'a 2007 ale związku z tym, że dzisiaj leniwy dzień, to nie będę się wyłamywać i nie zrobię podsumowania

Karateka, dziękuję za odwiedziny a trenuję sobie taniec hip-hop od dobrych paru lat

Kochane, życzę dobrego dnia jutro :*

A ja rano jadę po wpis, potem (moze) praca, trening i wkońcu domek