hej...
Pisze z samego rana bo jade po sniadaniu z rodzicami po komplecik mebelkow do mojego pokoju :) hehe
maleszkowa eh jakos juz za nim tesknie brakuje mi jego prztulania, głupich żartów i czasami smiesznych docinków hehe to jakby nie w tej kolejnosci ale na 100% poprawnie.
W sumie to ciesze sie ze on pojechała a ja musiałam zostać a to datego ze bedziemy mieli własnie ten czas do przemyslen... przynajmniej ja bede miała.
On pewnie jest pod wrazeniem Egiptu, piramid, Kairu i tych wszystkich innych atrakcji, wczoraj do mnie dzwonił i opowiadał że tam jest pieknie...
Zaczeliśmy nowy rok... jakos tak lepiej duzo lepiej, mam nadzieje ze dalej tak bedzie.
A tak szczerze to wyjawie tajemnice... na sylwestra wystroiłam sie zrobiłam ladny ale delikatny makijaz wyprostowałam włosy i postanowiłam iść do dziewczyn kiedy zamykałam pokój (podobno ja tego nie widziałam) jakaś grupka chłopców staneła za mna mierząć mnie wzrokiem i robiąć coś na wzór fiufiu hahahaha :D to uslyszałam akurat i dosłownie w tej chwili jak z ziemi wyrósł za mna mój chlopak otworzył ponownie drzwi do pokoju i mnie tam wepchnął... kazał sie przebrać bo - cytuje - on nie bedzie sie denerowała, bo źle sie to skończy i ktoś dostanie w twarz, albo go połamie hahahaha dziewczyny zaczeełam sie tak smiac ze on tez uległ i wybuchnął śmiechem... potem... sama nie wiem jakoś tak wyszło spedzilismy kilka minut w pokoju na baaaaaaaaaardzo przyjemnych czynności ulalala :roll: :D :twisted:
Takich sytuacji było kilka on poprostu w pewnym momencie zaczął być znowu zazdrosny i jak to na samca przystało pokazać kogo samica jest :) hahaha smieszy mnie to jeszcze do teraz no ale faceci czasami sa tacy prostolinijni....
No cóż ważne że jest już lepiej :!:
Pozdrawiam kobietki