-
I jak kochana wróciłaś do formy???
Za mało wartościowego jedzenia, cos mi sie wydaje że kalorii też ( bo mniej niż 1000 :twisted: ) a za dużo wysiłku. Organizm się osłabił, jedz zdrowiej a przy intensywnych cwiczeniach 1000 kcal to zdecydowanie za mało :!:
-
powtórzę: jedz zdrowiej, bo nie chcemy chyba chudnąć za wszelką cenę??
-
Eeee no chyba nie tak źle... w sumie z tym mało wartościowym jedzeniem to racja no bo pizza do nich nie nalezy... Wybaczcie ze was nie odwiedze w weekend nadrobie w ponieziałek ale zaraz mykam do szkoły ... weczorkiem pomiary... powinnam z rana ale nie mam czasu... papappa do jutra
No moze jednak nie do takiego jutra... :)
dzsiaj zadłam baaaardzo mało ale nie czuje głodu - zjadłam zaledwie (w sumie) 5 kromek czarnego pieczywa z uwaga! masłem hahaha niestety tak byłam zalatana dzisiaj ze nie zdazyłam zwyczajnie w swiecie zrobic sobie nic do jedzienia a teraz juz po 18 a po 18 nie jem nic.... takie postanowienie wiec sie go trzymam jak sie troche przygłodze nic sie nie stanie :)
teraz wymiary:
Biust: 88 cm
Pod biustem: 75 cm
Pas: 71 cm
Biodra: 90 cm
Biodra z pupcią: 98 cm
Udo: 56 cm
Łydka: 35 cm
czyli co :(:(:( bez zmian :(:( .......................
-
Hej Lun, widzę że jesz niewiele, a bardzo dużo ćwiczysz.
Ale jak będziesz jadła więcej to szybciej schudniesz i nie spotka Cie jojo! Wiem to po sobie!
Powodzenia w dietkowaniu :*
-
Witaj Lun :)
Na razie przesyłam tylko pozdrowienia :)
Za chwile poczytam sobie co się u ciebie działo przez weekend :lol:
Mam nadzieje że humorek dopisuje i że z dietą wszystko ok :)
Ja po wizycie u teściowej . Wyszłam z niej obronną ręką.Nie skusiłam się na tłuste jedzenie.
Miłego dnia życzę :lol: :)
-
Lun... widzę, że dziewczyny już Ci powiedziały, że jesz za mało :!: :evil:
kobieto... bo się na Ciebie pogniewam... Czy mamy opracować Ci jadłospis, zebyś sie go sztywno trzymała :?: :twisted:
Więcej warzyw jedz i do cholery, nie można jeść tylko chleba z masłem... mozesz nabawić się anemii :!: A to nie jest przyjemne - uwierz mi :!:
Kochana, z rozsądkiem jedz i ćwicz (bo ćwiczenia mi się Twoje podobają... 3 godziny siłowni.... :D ) Ale jedz więcej, tak ok. 1200 - 1500 Kcal... szybciej schudniesz i lepiej utrzymasz rezultaty :D
Pozdrawiam przedświątecznie :!: i życzę udanego tygodnia :)
-
No to witam z samego rańca :)
mam dobry humor chociaz wczoraj miałam dwa kolosy z czego nie wiem jak mi poszły mimo że do nauki się przykładałam to pytania były uff delikatnie mówiąc trudne... :/ ale miejmy nadzieje ze zdałam ...
W sobote spędziłam chyba z 3 godzinki na siłowni z moim facetem no i jak to podczas ćwiczen ręce nogi zajete ale usta nie... więc rozmawialiśmy i on do mnie mówi tak...
- nienawidze jak ludzie o siebie nie dbaja... jak bedę miał syna nie pozwole mu byc patyczakim - powiem mu że patyczaki to moze znalezc na drzewie a nie w jego domu... - prosze jeszcze sie nie oburzajcie... spojrzałam na niego pełna zaskocznia i obawy przed odpowiedzia jaka mi da na moje pytanie ...
- a jeżeli kochanie ja po urodzeniu dzieca, nie wiem siłą rzeczy przytyje i nie bede wyglądać zbyt atrakcyjnie bo zaczna mi włosy wypadac a cera nie bedzie taka jednolita to co w tedy ?
- bedę cie katowała nie dosłownie oczywiscie ale kaze ci cwiczyc, mniej jesc... bo nie lubie jak ktos nie dba o siebie... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: tak wyglądałam po wszystkim wiec co nieco i ja mu wygarnełam...
TERAZ DLA ŚCISŁOŚCI...
Mój facet ma 187 cm wzrostu waży 110 kg przy czym to są mieśnie ale ma niewielki brzuszek niewielki bo niewielki ale jest - w bicepsie ma 50 cm uwarza ze jak chodzi na siłownie i sie "rozrasta" to sie nazywa dbanie o siebie ale to ze jest nieogolony, ze czasami nie chce sie mu wykapac nawet po 3 dniach to ze załozy skarpetki ktore nosi juz tydzien czasu to nie jest jego zdaniem niedbanie o siebie tylko normalka u faceta...
powiedziałam mu o wszystkim tym co wymieniłam wyżej a on sie tylko zaśmiał i powiedział:
- myszko taki jestem - tacy są w większości faceci :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Nie wiem jak z nim powinnam rozmawiać co ja mam sie nie myc tydzien czasu <blee> chyba bym nie wytrzymała i sie zadrapała z brudu albo z czego innego...
Nie mam siły na mojego wybranka ... poprostu nie mam
P.S
Wniosek z tego taki ze w tedy kiedy zaczełam pisac ten watek poprostu musiał uwazać ze nie dbam o siebie i dlatego sprawił mi tyle przykrosci... to chyba według niego najlepsza droga... :evil: czego ja nie podzielam...
Dobrze ze zrozumiałam ze nie powinnam sie przejmowac jego słowami... dobrze ze ma taka kochana mame która zawsze stanie w mojej obronie :)... uff no i dobrze ze mam język i mózg które tez staja w mojej obronie :D
Co do ilości mojego jedzenia... wiecie co ja nigdy za duzo nie jadłam, a to co jem z cała pewnoscia zaspokaja moje dzienne potrzeby zywieniowe postaram sie mimo wszystko troche wiecej zjadac zobaczymy co dzisiaj sie na objadek zrobi... ;)
Pozdarwiam kobitki...
-
popraniec.
jak sam jest brudasem to cóż.... nie rozumie. Ja bym była dla niego taka sama przykra w sprawach niedostatku higieny, jak on dla Ciebie w sprawach odchudzania ....
I faceci wcale tacy nie są.
Mój kąpie się codziennie, latem i dwa razy, i nie załozy drugi raz tych samych skarpetek.... Bywa nieogolony, czasem, w niedzielę :)
więc to nie faceci tak mają, tylko brudas jest - i proponuję, przeczytaj mu to, co tu napisałam!!
Ciekawe, czy jakbyć była chora czy coś by Ci się stało (odpukuję w niemalowane) to by Cię zostawił??? bo masz szare włosy, albo paznokcie Ci pekają??
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
-
HEJ LUN :)
nie gniewaj się ale ten twój chłopak coraz mniej mi się podoba :?
Od ciebie wymaga ażebyś była "chodzącym ideałem" a on san chodzi tydzień w tych samych skarpetkach (fuj).
Dbanie o siebie wcale nie polega na codziennym chodzeniu na siłownie.On nie jest już małym chłopcem i powinien wiedzieć co to znaczy dbać o siebie.
Mam wrażenie że on pracuje na nową ksywkę : "odorek".
Może jeszcze nie jest za pózno i wpoisz mu zasady dbania o siebie.
Pozdrawiam :lol:
-
Tak sobie pomyślałam... jak ten Twój chłopak chodzi codziennie na siłkę, to jak on musi "pachnieć" jak się nie umyje :?: :shock: :shock: :shock: :shock: :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :?
Kurcze, to nawet mój mąż... nie jest ideałem... ma swoje za uszami... ale do licha... myje sie codziennie i zmienia skarpetki :!:
Dziewczyno, a slowa Twojego chłopaka... :? No cóż... rozumiem, że kochasz drania... ale jakby on Cię kochał.... :roll: matko... to by Cię kochał pod każdym względem, a nie tylko wtedy, gdy masz piękne ciało i dbasz o siebie :!: Kurcze, po ciąży skóra nie jest idealna, a po karmieniu piersi nie są jedrne... ale liczy się MIŁOŚĆ a nie wygląd zewnętrzny :evil:
RZUĆ GO W CHOLERĘ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: