-
Boojka, jaki ladny obrazek. To Twoja fotka?
Wiesz Gduszka, taka myszka to jest naprawde nieszodliwa i nawet ladna z wygladu, tylko niestety wyobrazenie ze moze Ci sie gdzies blizej zaplatac robi swoje. Ty ja lepiej jakos zlap bo co bedzie jak sobie na zime gdzies gniazdo zrobi i jeszcze jakies dzieci urodzi? A propos dzieci, to mam syna, ale nie mieszka juz z nami.
Niejedzenie miesa wcale nie jest takie zle. Ja ostatnio jak mam wybor to zawsze wole owoce morza. Jednak bedziesz musiala jakos zbilansowac te swoje jadlospisy. Soja jest swietnym zrodlem protein i w ogole pogodz sie z fasolami roznego rodzaju. Wiesz co wegetarianie jedza przeciez.
Pozdrawiam Cie mocno.
-
Wrrrr zlamalam sie wczoraj w nocy w pracy :-(
DLatego nienawidze pracowac na wieczory :-(( Ale dol! Nigdy nie zobacze 5 z przodu!
-
Cos Ty takiego zrobila Gduszka w tej pracy? Przestan jedzenie wkladac do jednego wora z dolem, bo sie wykonczysz. Zjadlas ciastko czy dziesiec od razu?
-
Duuuzo za duzo... Walczylam ze soba jak moglam. Kuzwa moglam wytrzymac 3 miesiace bez zarcia, czulam sie wolna i lekka a teraz?! Dlaczego nie moge sie podniesc?! Czuje sie pelna, ale zjadlam sniadanie, zeby nie wymyslac glupot w stylu 'nic nie jem caly dzien'.. Czuje sie pelna, ale wiem, ze musze sie podniesc. Zaraz pocwicze.
Chore jest to, ze zamiast normalnie jesc to ja caly czas mysle, ze musze zmieic diete, ze moze inaczej, ze moze za duzo itd. wrrrrrrrrrr!
-
No ale nic, musze wywietrzyc zaraz posciel i oblec w poszwy dla kuzynki, posprzatac, kupic cos do jedzenia..
WLasnie zadzwonila wlascicielka mieszkania, ze chcialaby zebym placila wiecej za mieszkanie, bo oni jeszcze tu nie mieszkaja a przychodza duze rachunki za AC. Nie dziwie sie, bo u mnie chodzi non stop. Teraz cos robia z elektrycznoscia wiec chwilowo nie mam, wczoraj we wszystkie dziury powkladali trutke na myszy, porozstawiali wiecej lapek i mam nadzieje, ze kolezanka mysz nie wroci..
Dzis na lotnisko, potem N. zaproponowal wyjazd do Ikea bo on musi meble kupic a a ja posciel.. Glupio sie zlozylo, bo Ola przylatuje, ale powiem jej zeby odpoczela a ja pojade.
Wrrr juz czasami mysle ze moze zaakceptowac siebie taka jaka jestem i poprostu cwiczyc? eh
-
Swietnie ze bedziesz miala goscia, to zawsze jakas odmiana i mobilizacja do dzialania.
Jezeli chodzi o Twoje rozterki, to zdaje sobie sprawe ze wszystko siedzi w Twojej glowie i od niej zawsze trzeba zaczac. Gdyby mozna w teorii wszystko poukladac, to ja na Twoim miejscu zrobilabym plan dzialnia. Na poczatek, pomyslalabym co by zrobic prawo jazdy (pierwszy krok do zupelnego uniezalenienia sie od wszystkich). Masz wiecej na glowie do zrobienia, mniej miejsca na myslenice jaka to jestes gruba i na jedzenie generalnie. Zaloz sobie cele Gduszka i je realizuj.
Bedziesz szczupla, to jest pewne i nawet przez chwile niech Ci sie nie wydaje, ze bedzie inaczej.
-
:arrow: Anis tak to ja na tej fotce, stwierdziłam, że w sumie jak gduszka sie ujaniła to ja tez moge :wink:
:arrow: Gduszko jak Cie to pocieszy to ja tez dzisiaj miałam wpadke... i co ? i nic :) poprostu znow bede walczyc ze soba zeby w koncu miec umiar w weglach... przebaczam sobie i Tobie nasze jedzeniowe wtopy :) i trzeba dalej pedałowac nie ma co sie zadreczac :) oj bedzie z przodu 5 oj bedzie... cierpliwosci :) i zachcianki na wodzy :)
buzka:*
-
Boojka, na fotce w avatarku to podejrzewalam troche ze to moze jestes Ty, ale bardzo mi przypominasz jakas aktorke, wiec to tez byla opcja. Ale jestes sliczna brunetka. Ja pytalam o fotke z krajobrazem drogi i nieba 8) . Czasami trudno wyczuc, ktore zdjecia sa wziete z netu, a ktore nie.
-
Gduszka, Anise dobrze mówi. Poukładaj sobie w głowie, co jest dla Ciebie ważne, co ważniejsze, co olewasz, co musisz, skleć z tego jakiś plan działania, i trzymaj się go. Nawet, jak zdarzy się jakaś wpadka, to nie koniec świata, w zależności od humoru głaszczesz się po głowie albo kopiesz w tyłek, i jedziesz dalej po uprzednio zaplanowanym rozkładzie. A nie robisz burzę mózgu z tysiącem nowych pomysłow, gdzie oczywiście jeden lepszy od drugiego.
Umiesz wziąć się w garść, już bardzo dużo schudłaś, więc z resztą też się uporasz.
Pozdrawiam mocno.
Dziś pewnie balujecie? :wink:
-
:arrow: Anise :P nie to nie moja fotka ja jestem zaleniwa, żeby wgrywac je gdzies tam a pozniej kopiowac linki :) wiec biore z neta... ale nie zaprzeczam sama tez troche fotografuje, ale jestem na takim poziomie, że podeoba mi sie moze moja jedna fotka na 500 :)
:arrow: Mam nadzije Gduszko, że mimo goscia znajdziesz dla nas troche czasu :) w ikei udane zakupy??