Anise
Co on robi ze mna w pracy? Nic, bo ja pracuje a on albo gra w karty albo siedzi na kanapie albo poprostu gada z chlopakami. Jak sobie przypominam jak to sie zaczelo to mi sie smiac chce. Zaczelam prace i w ogole bylam w szoku, bo tylu facetow, ja nikogo nie znalam itd. I w jedna sobote siadlam kolo niego ot tak i on zaczal rozmowe o glupoitach, czyli ile tu jestem, czy mi sie pdooba, ile mam lat itp. Nie moglam uwierzyc gdy mi powiedzial, ze on jest wiekowo 2x ja. Nie pamietam jak to bylo, ze dalam mu moj nr, spytal czy moge pisac smsy i ze mi bedzie pisal. Siedzi kolo mnie i wyslal sms czy chce dzis miec dobra zabawe a ja ze przeciez nie mam 21 lat itd. Dziwie sie, ze teraz mnie nigdzie nie wezmie a kiedys chcial choc tez mial wychodzic z chlopakami. A najsmieszniejsze jest to, ze na drugi dzien napisal smsa a gdy spytalam jak bylo na dichu to odpisal, ze nie bardzo bo za mna tesknil. Piekna gierka. Fajnie wspominam te pierwsze smsy kiedy sie poznawalismy, widzielismy sie w CS a pozniej prawie do rana pisalismy smsy, chcial niby duzo o mnie widziec, ja tez wtedy duzo dowiedzialam sie o nim. Teraz? Nie pytam o nic, on tez nie za bardzo a jak ja pytam o cos powaznego to albo odpowiada pytaniem na pytanie, zmiena temat lub konczy pisac. Uznalam juz dawno, ze ja nie jestem od pytan.. W nim kryja sie 2 rozne osoby i ja musze to jakos skonczyc, nie wiem, jeszcze kiedy i czy mi sie to uda.
Prezenty? Dal mi 2 perfumy.
Samochod? Ma ale nie mogl mi tym zaiponowac bo tu raczej wszyscy maja
Bylam z nim raz w restauracji a pozniej w barze, bawilam sie swietnie, dawno sie tak nie smialam i milo wpominam. Ale to tylko raz. Ja go nie bede przeciez prosic zeby mnie gdzies zabral, bo z jakiej racji.
Dzis...jest prawie 2 a on nic nie napisal. Tak jak przeczuwalam. Narazie nie jestem mu potrzebna.